reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Dla czego

W polu masz internet?
Bo dzisiaj widziałam Cię już on-line kilkukrotnie.
A pytania nie są wścibskie tylko naturalne.
Prosisz o pomoc, twierdząc, że nie masz pieniędzy...w takim razie zrezygnuj z internetu a pieniędzy będzie ciut więcej.
Dlaczego ja mam odjąć własnemu dziecku i Ci pomóc a Ty będziesz nam mówić, że jesteśmy wścibskie?
Wszystko to strasznie zaplątane.
Mówisz, że jesteś biedna, nie masz ubrań itd a Twoja córka chodzi w firmowej bluzie za 250zł (widać na zdjęciu). No przepraszam ale coś tu jest nie tak.
 
reklama
dorota problem w tym, ze odpowiadajac my jako czytelnicy odbieramy to jako przejaw agresji... mam na mysli zly ton i zly dobor slow co w efekcie ma skutek odwrotny od zamierzonego.
Niegrzecznie tez jest sklsdanie podziekowan czy zyczen swiatecznych na publicznym forum tylko wybranym uzytkownikom. W tym celu sa Prywatne Wiadomosci. Wszystko razem zebrane do kupy stawia Cie w nienajlepszym swietle.
Co do komputera i pytan o internet, rozumiem i pytajacych i Ciebie. W najgorszych czasach bylam zmuszony wysprzedac wszystko, ale na samym koncu po dokladnym omowieniu naszych doroslych problemow z moim wtedy 13-14 latkiem (bez sciemniania), powiedzialam, ze musze z bolem serca ale sprzedac jego x-boxa, jego komorke i nawet gry... udalo sie ocalic komputer. Ale co wazne w pierwszej linii sprzedawalam swoje, cala bizuterie, moj komputer, moj telefon, aparaty itd., na koncu zmuszona bylam siegnac po syna... U nas powoli wszystko sie prostuje i tak jak w ostatniej kolejnosci sprzedawalam malego gadzety, tak teraz w pierwszej kolejnosci odkupujemy wlasnie malemu. Musisz wziac sie w garsc, jesli nie masz Caritasu kolo siebie, jedz sama do drugiego miasta. Dostaniesz jedzenie, ubrania, kosmetyki takie jak szampony, podpaski, pasty do zebow. Mops daje pomoc finansowa, ale najczesciej pijaka i cpuna. Musisz zaczac powoli organizowac ciuchy na zime, nie mozesz biernie czekac ze ktos to zrobi za Ciebie. Moze wyda Ci sie to nie pomocna, ale dasz rade. Dziewczynki sa juz duze, moga zostac same w domu gdy Ty pojedziesz do miasta obok.
 
bluze corce 4 lata temu za 5 zl w lumpie kupilam co juz dziecku nawet kupic ubran nie mozna ,bo czepianie,i jak to nie jest wscipstwo z twojej strony,a dzis nie pracowalam,a twojemu dziecku od buzi nie kaze odbierac .
 
co do internetu to ja se wypowiem-mimo ze tez blagam juz ludzi o pomoc,zreszta kady moze przeczytac moj watek i sprawdzic w fundacji ze faktycznie moj synek jest chory i nie porrafimy finansowo mu zapewnic wszystkiego to internet u nas jest rzecza konieczn,w taki sposob konsultuje sie z lekarzami,sprawdzam stan subkonta Krystianka,zakladam watki z prosba o pomoc i naprawde to jest bardzo potrzebne nam,na rachunki tel musialabym wydac nie 50 zl tylko 250
odnioslam sie tylko do mej sytuacji........
jak patrze wszedzie jest pelno ludzi ktorzy chca zyc na chorobie swej/dziecka z pomocy innych dlatego tez rozumiem jak ciezko uzyskac pomoc kiedy naprawde sie jej potrzebuje bo ludzie sa jednak niefni czy np te pieniazki o ktore ja prosze ida faktycznie na terapie,leki-czy moze ja opawam sie w nowych ubraniach itop,ale naszczesciemam faktury/rachunki ktore poswiadczaja nasza sytuacje
a to ze moniko ludzie dochodza to kwestia tego ze dajac pomoc chce sie byc pewnym ze idzie ona na POMOC bo grosz jest bardzo teraz cenny
 
ja powiem tylko tyle ze na jednym z forum napotkalam sie na watek gdzie dorota prosila o pomoc oczywiscie uzyskala ja od dziewczym, ale to nie o tym chcialam, tam jedna dziewczyna pisala o dorocie ze chciala jej przeslac pieniadze na zakupy jakies ale dorota odmowila, nie chciala kasy tylko jedzenie srodki czystosci itp. reasumujac gdyba chciala naprawde naciagac ludzi to bralaby kase bez zastanowienia...ale nie chce tutaj doroty wybielac w waszych oczach bron Boże pisze co przeczytalam, tak dla wiadomosci:)
 
Teraz jakos sobie radze,u nas w miescie jest caritas,ale mi sie tam nic nie nalezy bo to moj nie jest rewir,maja swoich,bylam pytalam.Wiem ze sa tu ludzie dobrzy,ale sa tez wscipscy co wmawiaja ze corcia ma bluze za 250zl a ja dalam 5zl ,nawet nie zagladam do takich sklepuw drogich,jak juz grzebie w ciucholandach,tez mozna tanio sie ubrac.
 
bluze corce 4 lata temu za 5 zl w lumpie kupilam co juz dziecku nawet kupic ubran nie mozna ,bo czepianie,i jak to nie jest wscipstwo z twojej strony,a dzis nie pracowalam,a twojemu dziecku od buzi nie kaze odbierac .
Widzisz...każde słowo przyjmujesz jak atak. A to nie atak. Bluzę kupiłaś 4-lata temu i jest jak nowa? Ok, wszystko się może zdarzyć.I ja Ci tego nie wmawiam, podałam po prostu cenę rynkową.
Dziewczyny Ci sugerowały zakupy w mieście, napisałaś, że nie pojedziesz bo bilet drogi i praktycznie tam nie jeździsz.
Na innym wątku napisałaś, że często bywasz i tam wyszukujesz tańsze produkty
Za dużo nieścisłości, przykro mi.
Mam nadzieję, że odbijesz się od dna czego Ci życzę.
 
Wejdz do MOPSu zapytaj to podadza Ci adresy placowek, pamietaj ze to nie wstyd byc biednym, wstydem jest nie starac sie tego zmienic.
Myslalas nas przeniesieniem sie do miasta, gdzie latwiej o prace no i sa domy samotnych matek, gdzie mozesz zamieszkac z dziecmi, korzystajac ze wspolnej lazienki i kuchni z innymi matkami dokad nie staniecie na nogi.
 
Ona na wszystko ma gotową wymówkę...praca nie bo daleko, wspólny dojazd nie bo nie pasuje, rowerem za daleko (rozumiem).
Do miasta nie bo mieszkanie drogie, też rozumiem ale jak inni ludzie sobie radzą???
Przecież są dodatki mieszkaniowe, MOPS, Kościół itd.
Rozumiem, że szukasz tu pomocy, ja nie mam z tym problemu, sama czasami pomagam o ile mogę ale niestety Tobie nie ufam...za dużo rozbieżności. I dlaczego na różnych forach piszesz w różny sposób? Raz poprawnie, bez błędów i ładną polszczyzną a raz zupełnie bez ładu i składu i z bykami?
 
reklama
Do góry