witam z zieloną herbatką;-)
atfk, to rzeczywiście grypska mogą mieć paskudny przebieg. ja łapałam dotąd zwykłe przeziębienia, poza świńską grypą na Ukrainie rok temu;-) ale fakt, że tegoroczne objawy miałam identyczne jak teraz myślę, ale to pewnie jednak jakiś wirus zwykły. w każdym razie dzid siedzę w domu, Maćka dziadek odprowadził, póki co przy kompie ale może pod koc pójdę, bo do łóżka jakoś mi się nie chce.
Eliza, mój młody długo ze mną spał, do 3,5 roku? jakoś tak. byliśmy oboje tym zmęczeni, on miał swoją kołdrę i złościł się że miejsce zabieram, no o mnie już nie mówiąc

potem dopiero okazało sie, ze młodemu nie zależało na spaniu ze mną, a na moim pokoju, bo faktycznie nieskromnie mówiąc mam świetny;-) a na wyprowadzkę pomógł remont. wymalowałam młodemu pokój tak jak chciał, kupiliśmy nowe meble, urządził go po swojemu. i odtąd jak do mnie przychodzi to czasem rano, ale i to coraz rzadziej, żeby zapytać, kiedy się na pokoje zamienimy
kurcze, chciałam grzywkę zapuścić i mnie denerwuje. włazi do oczu, a nie ma co z nią zrobić, bo za krótka żeby jakoś za uszy założyć. chyba jednak obetnę
