Można wypróbować w ogóle inne mleka, jeżeli wychodzicie z pepti, ale wg mnie wszystkie są wstrętne. Ja próbowałam Bebiko i Nan, bo Bebilon jest drogi, ale u nas najlepiej się przyjął, po tamtych były różne sensacje w postaci to biegunki, to zaparcia.
reklama
- Dołączył(a)
- 8 Kwiecień 2010
- Postów
- 12
O, rany, więc to nie tylko u mnie te płacze i histerie na widok butli? 
Pediatra orzekł tydzień temu lekką skazę białkową u Mai, przepisał Bebilon Pepti. Wcześniej dokarmiałam NAN1. Teraz Mała jest na cycu + modyfikowane. Mowy nie ma o tym, żeby spokojnie to mleczko wypiła. Poprzednie jakoś tolerowała, chociaż, co oczywiste, wolała mamusiowe. Teraz jest plucie, wypychanie języczkiem, zagryzanie smoczka, a jak przymuszamy - to wręcz spazmy i wycie. Z reguły wypija na raz 30 - 60 ml. Jak da radę wcisnąć w Nią 90 ml, to w ogóle święto lasu. Dodam, że Maja ma skończone 2 miesiące. Dzwoniłam dziś do mojej położnej. Skrzywiła się nieco na pomysł dosładzania glukozą, ale to dopuszczalne, za to poleciła mi pomieszać moje mleko z Bebilonem i w ten sposób przyzwyczajać dziecko. Od jutra zacznę próby. Trzymajcie kciuki!
Pediatra orzekł tydzień temu lekką skazę białkową u Mai, przepisał Bebilon Pepti. Wcześniej dokarmiałam NAN1. Teraz Mała jest na cycu + modyfikowane. Mowy nie ma o tym, żeby spokojnie to mleczko wypiła. Poprzednie jakoś tolerowała, chociaż, co oczywiste, wolała mamusiowe. Teraz jest plucie, wypychanie języczkiem, zagryzanie smoczka, a jak przymuszamy - to wręcz spazmy i wycie. Z reguły wypija na raz 30 - 60 ml. Jak da radę wcisnąć w Nią 90 ml, to w ogóle święto lasu. Dodam, że Maja ma skończone 2 miesiące. Dzwoniłam dziś do mojej położnej. Skrzywiła się nieco na pomysł dosładzania glukozą, ale to dopuszczalne, za to poleciła mi pomieszać moje mleko z Bebilonem i w ten sposób przyzwyczajać dziecko. Od jutra zacznę próby. Trzymajcie kciuki!
Podziel się: