reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

dolega mi samotnosc

Ja przyszlam jeszcze zapalic...
Wlasnie Mikusia nerwy nie sa dobrym doradca...tymbardziej,ze faceci sa z marsa...nie rozumieja nas kobiet,naszych uczuc i rozterek.Ale wiem...dobrze sie mowi a w ''fazie gniewu'';-) to sie swoje wie!

Mamoczarusia to moze badz tak mila i mnie troche uswiadom:sorry2:
Bo ja to czarna masa...nie wiem czego mala nie moze...tzn. na razie wiem tyle,zeby unikac wszystkiego co mleko zawiera...bo kupilam sloiczek jeden a nie spojrzalam dokladnie a sa to owoce z ...grysikiem..a tego nie moze.
W ogole lekarka kazala mleko zmienic na HA...no wiec zmienilam 10 € za nie place...za poprzednie placilam 6,99.Wiec jednak ''troche''drozej.
No ale coz...jak trzeba to trzeba.
Mykam w kimono.
Do jutra.
 
reklama
Jolka jak zmieniłaś mleko na HA to jeszcze nie masz stwierdzone skazy białkowej tylko podojrzewają czy jak? bo my zaraz przeszliśmy na bebilon pepti. a co do białka hmmm to "*****" jest dosłownie w prawie każdym produkcie:wściekła/y: na pewno zmieniłaś małej kaszke z mleczno-ryżowej na samą ryżową........ tylko w samej ryżowej też jest jakaś tam zawartość białka:baffled: wieć tylko czytać dokładnie etykiety- chociaż jak kupisz coś z kluskami czy później z makaronem to też nie możesz bo w makaronie masz jajo:confused: chyba że was jajo nie dotyczy..... ale przy skazie białkowej najczęstszym uczulaczem jest właśnie białko pod każdą postacią:dry:




P R Z E R Ą B A N E oby tylko twoja mała szybko z tego wyrosła bo nas się cholera doczepiła i nie chce zostawić:no:
 
Ostatnia edycja:
Ja malej jeszcze w ogole zadnej kaszki nie podaje...narazie jest na samych sloiczkach...w poludnie jakis obiadek z warzywami,ryzem ...a na podwieczorek owoce.Nie potrzebuje wiecej,na razie jej to wystarcza...przybiera dobrze,wazy 7,5 kg. wiec chyba jeszcze nie musze kaszek wprowadzac`?:confused:
Bede jechac na szczepienie jak mala wyzdrowieje to lekarke podpytam.

No a z ta skaza to narazie podejrzenie...ale jej sie robia takie czerwone policzki wieczorami i miala bardzo sucha skore...ale dostalam juz na to krem i problem suchej skory zniknal.
Ale jezeli bedzie sie pogarszac to pewnie tez dostane jakies mleko na recepte.
Byle nie...:no:
 
nie nie musisz kaszek:-) ja podawałam i podaje ze względu na zawartość żelaza bo mamy dodatkowo anemie:zawstydzona/y:
a ta maść to jakieś emoliety? chyba sterydów ci zaraz nie zapisali???
a wysypkę na ciele jakąś ma? czy tylko poliki czerwone?
 
Krem Neuroderm z apteki...naprawde rewelacyjny...mala miala tak fest sucha skore...az strupy jej sie robily na kolanach i lokciach a posmarowalam raz,drugi tym kremem i skora gladka.
Wysypki nie ma...ale jakies plamki zauwazylam na buzi...ale to moze jakis skladnik ze sloiczka ja uczulil.
Ja tez wiem co to skaza bo moj brat mial...:szok: i jak mi lekarka powiedziala,ze to podejrzewa to sie z leksza podlamalam:-(

Nie napisalam do konca bo maz przylazl i chcial czytac...;) Jak wrocilismy z PL tak go w domu mam i juz powoli dosyc :) Bo z praca ostatnio krucho ale od nast.miesiaca chyba sie cos ruszy.

Ja od wczoraj na diecie..i ciezko mi troche,bo lubie podjadac,caly dzien cos bym zula a teraz nie moge buuu...
W sumie to bez sensu sie katowac...waze 67 kilo i nie ma zle ale w tym roku postanowilam,ze schudne w koncu do 60 i kuzwa MUSI mi sie udac.
Chociaz ...to na zadnej diecie...tyko po prostu nie jem slodyczy...i staram sie nie jesc po 18.I to wszystko...a! i jeszcze troche brzuszkow pare razy w tygodniu.Jak mam czas.I sile ;) Ale juz i tak waze 3 kilo mniej niz przed ciaza...a jak to sie stalo to nie wiem hehe.
Mikusia a co tam u Ciebie? faza gniewu minela...a moze sie nasilila??
 
Ostatnia edycja:
postanowienie noworoczne jakieś z tym odchudzaniem? e tam nie przesadzasz????:-D przecież wage masz z przed ciąży to po co się męczysz?:sorry2:

mój też w domu........ masakra z tą robotą:-( wole nie myśleć........strach sie bać

dobrze że tak wam ten krem pomaga bo nam to jedynie łagodzenie pozostało:-( tak go pilnuje a on i tak wysypany z tym że raz lepiej a raz gorzej, no strasze badziewie ta skaza a twój brat wyrósł z tego? ile miał wtedy lat?
 
No moj brat od malego...takie zawsze te poliki mial czerwone,ze szok...ale co wiecej to nie wiem...wiesz ja tez dzieckiem bylam i sie tam za bardzo nie interesowalam,ale pamietam jego czerwone poliki a pozniej jak mial 2-3 latka to na palcach az krwawiace strupy...sucha i to bardzo skore ma do dzisiaj a ostatnio mu sie astma przyplatala :-( ma teraz 14 lat...15 bedzie mial w lipcu.
To najwiekszy chorowitek w naszej rodzinie.

A co do mojeje diety...no mam niby wage sprzed ciazy ale nigdy nie bylam z niej zadowolona...a to przez moje ciagle podjadanie...ale coz...ja uwielbiam jesc i sobie dogadzac hehe;-)
A po drugie chce udowodnic mojej kolezance ,ze po ciazy mozna schudnac,bo jak bylam w ciazy to mi wmawiala,ze przytyje i juz tego nie zrzuce.:baffled:

Uciekam pod prysznic bo chce film na TVP ogladac z cyklu okruchy zycia....ostatnio rzadko cos ogladam,wiec chcialam obejrzec.

Z moja kruszyna juz lepiej...ponoc katar tez sie moze przy zabkowaniu przyplatac

A rozmawialam dzisiaj z siostra...zalamana dziewczyna...w ciazy jest
Nie chciala juz wiecej dzieci bo ostatnie 2,5 letnia Julia dala jej tak popalic ze o nastepnym nawet nie myslala(ma troje) a tu nagle bum! meza miesiacami nie ma bo w Angli pracuje a przyjechal na swieta i bobasa zmajstrowali...a o Julie sie 9 miesiecy starali..ale tak to jest...jak sie chce to nie ma a jak sie nie chce to bardzo szybko:tak:
 
Ostatnia edycja:
hej laseczki:-)
widze tu tłumy:-D;-)
z męzem jakoś się dogadałam no ale tylko częsciowo dalej mnie tak czasemwpienia, że szok:wściekła/y:
do tego mieliśmy kłopoty z sąsiadami-chodziło za niby nieprawidłowo zaparkowany samochód:no:
ja dzisiaj wolne miałam nadgoniła troszkę pracę w domku:-)
 
Czesc Dziewczynki
Dawno, dawno mnie tu nie było. wszystkiemu winny brak czasu.
A poza tym mała ma ciagle katar przez co opóznione jestesmy ze szczepieniami. Juz mam doscyc tej zimy.
Sniegu u nas tyle napadało ze nie ma mowy o spacerach z wózkiem MASAKRA

Co do wagi do tez walcze ze swoja. Strasznie ssie zawziełam. Jak nigdy. ;-)Nic tak nie dołuje jak ogromny rozmiar ubran :baffled:

Moja chrzesnica tez miała skaze białkowa i najlepsze mleko to Nutramigen, jest na recepte, ale po tym jej przeszło.

pozdrawiam
 
reklama
Hej...ja mam czasu az za duzo ale Wy nie piszczecie to co ja bede ciagle opowiadac?;-)

Mi to w dalszym ciagu dolega samotnosc...siedze calymi dniami w domu ,sama jak w wiezieniu.....wychodze tylko z mala na spacer i znowu wracam do swojej twierdzy:-D
Nikt mnie nie odwiedza...tylko internet i telefon mi sluzy :-D

A ostatnio to moj swiat sie kreci wokol malej...
Wyjscie z nia z domu to normalnie jakas wyprawa cala...nie wiem co ze mna nie tak? Niektore kobiety to i dwa razy na spacery wychodza a ja sobie tego nie wyobrazam...
Przeciez jak wstane to musze napic sie kawy zjesc sniadanie,w miedzyczasie mala...pozniej obiadek jej daje,mleko,wyjscie...powrot i ponowne wyjscie z psem (wiec wychodze dwa razy hihihi...ale za jednym zamachem) i jak wracam to sprzatanie gotowanie w miedzyczasie karmienie i zajmowanie sie mala i wieczor.Kapanie i spac.
Te dni mi teraz tak uciekaja...ze to az dziwne...normalnie godziny leca jedna za druga.:confused:
Mi chyba ten czas komp pochlania...musialabym sie pozegnac z nim na jakis czas i sprawdzic...ale w sumie po co? dni leca to dobrze...niech sie zima konczy:tak::-D

No widzisz mikusia jednak jest lepiej....to dobrze...co pewnie nie znaczy,ze wspaniale..no ale grund,ze lepiej;-)
Misia ja tez ze szczepieniami do tylu...ale malej chyba lepiej to musze dzwonic jutro i termin robic.

Zaraz mala zje mlesio i znowu spac.Dobranoc.
 
Do góry