reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Dolegliwosci ciazowe, objawy, zachcianki

livastrid krzysz jest normalny... poprostu dzidzia rosnie i zaczyna uciskac. mi kazal brac apap jezeli bedzie bardzo bolalo... niestety u mnie daje to podwujnie popalic bo mam tylozgiecie macicy... i juz mi lekarz powiedzial to bedzie bolec, i ze przy porodzie bede miala bole krzyzowe.
 
reklama
wiesz kurcze Asteria tylko ostatnio mnie nie bolalo, no chyba, ze pod koniec:-D wiem, ze kazda ciaza jest inna, ale on naprawde mnie boli. No dobra, jutro ide i tak do lekarza.
 
Wiem jedno można czytając wszelkie fora na temat ciąży zwariować, hmmmm czy w naszym kraju jest więcej kobiet którym się nie udało i straciły maluszka. wydaje mi się że nie ma co straszyć przyszłe mamy bo teraz to chyba grunt pozytywne myślenie uważać na siebie a poza tym żyć normalnie nie mówić całemu światu tylko cieszyć się w najmniejszym gronie czyli przyszły tata i mama a później podzielić się tą radością z innymi osobami ale przede wszystkim nie straszyć przyszłych mam taka mała prośba. Trzeba myśleć pozytywnie i się nie zamartwiać
 
Livastrid...witaj w klubie:p mnie plecy często bolą:p ale teraz szczególnie krzyż...jeśli to nie fasolinek to chyba rozsypuję się wieku 23 lat...bo od ponad 2 tygodni ledwo chodzę:p
 
Mnie w pierwszej ciąży też bolał krzyż i pachwiny. Teraz na razie jeszcze nic nie boli, ale t jeszcze wcześnie.
 
reklama
Livastrid:p mnie boli w sumie bez przerwy:p ale najmocniej jak długo siedzę albo próbuję sobie w łóżku znaleźć pozycję, żeby z laptopem jeszcze posiedzieć...wtedy o jezu...po godzinie nie daje rady:p hehe..a czym fasolinek zobaczymy jutro o 11:)
 
Do góry