Nie wiem co temu mojemu dziecku się ostatnio dzieje w nocy
. Zawsze po pólnocy tak ok. 3-4 budzi mi się z płaczem jakby ją coś bolało, niezależnie od tego czy jej włożę smoczka czy nie, czy ją wezmę na ręcę czy nie to płacze dalej!
:-( Nie wiem co jest grane
Nigdy tak wcześniej nie było, czy ją coś boli czy co?Tylko nie wiem co mogłoby ją boleć i dlaczego.
Tak już się zastanawiam-może przez kilka dni nie będę jej dawać zupki i zobacze jak będzie sytuacja w nocy wyglądać, bo Ona zupki je dość późno między 16-17, a wczoraj to zjadła dopiero o 18:00. Ale po tylu godzinach by ją brzuszek mógł boleć?









