reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Dzidziusiowe zachcianki

Sylwia - to jakiś koszmar ;) ja na sniadanie zjadłam 1 kromkę z margaryną (po masle mi niedobrze i mi smierdzi) i pomidorem i od biedy jest mi ok - tylko to moge jeść
a, jeszcze jest mi normalnie po makaronie z cukrem, ale to z kolei same węglowodany... :(
pomarańcze, mandarynki, jabłka, kiwi sa ok - to tyle z mojego menu ;) i jeszcze herbata miętowa :laugh:
 
reklama
trochę wam zazdroszczę wstretu do jedzenia, ja mimo że mam mdłości nie mogę się powstrzymać i ciągle jestem głodna , właśnie zjadłam lody nestle mescarpone e frutti di bosco były przepyszne ale oczywiście teraz cierpię katusze
 
To ja własnie pochłonęłam pół czekolady z nadzieniem malinowym ;D, ale to chyba dlatego, że od dwóch tygodni wogóle nie jadłam słodyczy, bo nie miałam na nie ochoty i pewnie teraz organizm się upomniał.
 
osinka pisze:
hej Koga!!! pewnie!!!
najpierw niech mi jeszcze zreperują ortopedzi kolano, a potem znowu rower!!!!! juz nie mogę się doczekać ;)
ja szykuję mężowi sniadanie przed 7, potem nie chce mi się już spać, super, przynajmniej nie śpie do 11-12, mam czas na gazety, książki i inne rzeczy :)
miłego dnia!!!

ja dziś wymiękłam i się jeszcze pzespałam ;D - bo my stasznie późno spać chodzimy i ja wieczoami jestem zombie ;D a w dzieńi oczy mi się kleją nad pismami pawnymi
 
osinka rower jest o tyle dobry że szybko spala się tłuszcz i nie obciąza stawów tak jak inne typu bieżnia biegi itd

przed wakacjami chodziłam na basen przez jakieś 4 miesiae tak 3-4 razy w tyg i bardzo szybko zeszły mi reztki cellulitu i szybko spadły mi 3-4 kg - tłuszczu bo później juz nie chudłam wage trzymałam ale mięśnie ładnie się rzeźbiły

lubię też siłownię ale na siłownię chodzę tylko z męzem bo jak idę sama zawsze znajdzie się jakiś pseudo instruktor który chce mnie poprawiać i instruować :mad: :mad:

uwielbiam spinning zasze jak mam przerwę to zdycham później na spinningu i zawsze mam wrażenie że umieram a jak schodzę z roweru to mam wrażenie że już nie dojadę do domu bo padnę, aerobik też lubię ale ze względu na kolana i skłonności do kontuzji wybieram zwykłe ABT TBC gdzie są proste ruchy bez żadnych cudów skretów itd tylko mnóstwo powtórzeń

nie cierpię żadenj jogi, pilates streching itd nie nawidzę wolnych ćwiczeń zasypiam

nie mogę się doczekać w domu mam expandor, hantle i stacjonarny rower pewnie tym bedę musiała się na początku zadowalić

jednak marzy mi się klub fitness albo basen ::)
 
sylwia - ja to wczoaj miałam apogeum mdłości i już chciałampo męża albo na pogotowie dzwonić :mad:
pzez całą ciążę mnie od słodyczy odrzuca i czasem nachodzi mnie niesamowita potrzeba zjedzenia czekolady albo wypicia kakaa - chyba mi magnezu brakuje? - wczoaj mnie naszło i o 13 na prawie pusty żółądek zjadłam 2 grześki - myślałam, że się przekręcę miałam mroczki pzed oczami, zimne poty, pół godziny leżałam na podłodze w łazience nie mogłam się ruszyć, cały dzień z głowy - co wstałam lub coś próbowałąm zjeść to wydawało mi się że zemdleję :(

na grześki już nawet nie spojrzę - moje przetestowane "potrawy" to kanapka z szynką i kiszonym ogórkiem a na obiad jakaś cienka zupka - najlepiej pomidorowa, z owoców: brzoskwonie z puszki albo świeży melon
 
reklama
Agao - marzę o basenie - jestem klasycznym wodnikiem i mogłabym pływać godzinami. Teraz mam cykora (odkąd lekarz mnie nastraszył na ostatniej wizycie, że szyjka itd.), ale może po tym magicznym 5.02. wymsknę się cichaczem  ;D
A rower kupiliśmy jak byłam w drugim miesiącu ciąży i nie nacieszyłam się nim niestety - toteż czekam teraz na pierwszy ciepły dzień w kwietniu/ maju (jak będzie już ze mną wszystko ok i z maluchem oczywiście)
 
Do góry