reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Dzidziusiowe zachcianki

reklama
agao - moja pani gin powiedziala ze jak po witaminach bede sie zle czula to mam je odstawic i sobie odpuscic - mowie tu o zestawie witamin - bo skoro zelazo/magnez trzeba brac to je bierzmy ... jest szansa ze nie beda zle wpywac na nasz organizm - choc widze ze ty do takich osob nie nalezysz :( trudno - trzeba sie przemeczyc :D powodzenia ;D
 
Dzieki idzia!
to znaczy, że nie ma obowiązku przytycia?
pewnie waga podskoczy później,
faktycznie mój gin. nic się nie czepiał wyglądu, ale ważyć to on mnie nigdy nie waży...
u mnie niestety brzucho tak śmiesznie odstaje - piszę niestety bo w niczym się nie dopinam na brzuchu a mam tylko jedne spodnie ciążowe, uhh... fajne ale ile można w jednych.
A co do ruchów - to za nic nie potrafię rozpoznać czy to co czuję to to, choć ostatnio odruchowo powiedziałam: o!!! rusza się! i sama się zdziwiłam, że to powiedziałam.
A czy z powodu braku żelaza masz też za mało krwi???
bo ja miałam 2 mies temu o 30% za mało!!!, z tym, że od urodzenia tak mam i nie chcieli mnie jako niemowle do domu puścić bo choć o czasie, to miałam poniżej 2 kg i niby anemię, a makabrycznie żywym dzieckiem zawsze byłam, tyle że skrajnie chudym i niejadkiem
czuję, że będę musiała odpokutować to co zafundowałam moim rodzicom jako dziecko z jedzeniem i też będę miała małego niejadka... :D
co oni ze mną mieli... musieli mnie do lasu wywozić z rowerkiem na obiad bo przyjmowałam posiłki tylko w nieustannym ruchu, jeżdżąc na rowerku albo biegając, ewentualnie na Pszczółce Mai ;D
 
no i zrobiłam, tak jak wczoraj mówiłam - kokardki z sosem pieczarkowym, nawcinalam się chyba za troje, a nie dwoje ;) dzidziol szaleje, puka i stuka, coraz mocniej ;) chyba musze się zdrzemnąć :D
 
reklama
Do góry