reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Dzieciaczki 2010 - Kontynuacja Twoja - Ciaza!!!!

Kala, super, że Marcelek cosik zjadł ze słoiczka :cool2::cool2::cool2: Oby tak dalej!
Ania, u nas też były problemy z mleczkiem. Może to taki czas buntu??? Bo widzę, że prawie każde majowe dziecię to przechodziło ;-) U nas pomogło dosypywanie do mleka kleiku ryżowego bądź kaszek ryżowych lub ryżowo-kukurydzianych :tak:

Napisałam @ do Asi, że chwilowo tu jesteśmy. W środę ma być u Rodziców, to pewnie zajrzy :-):-):-)

Książę się obudził - spał ponad 2 godziny :)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Witajcie!

Tak się cieszyłam, że się ociepli i będziemy mogli z Kubusiem gdzieś dalej wyjść, a tu kicha, wieje jakby chciało porwać. Ja też mam dziś lenia i mega doła, ale widzę, że zaczyna to być u mnie na porządku dziennym. Siedzę całymi dniami sama tylko z Kubusiem i mi już odbija. Nie wiem jak to u nas będzie ze świętami, obiecałam mamie, że upiekę sernik, zrobię uszka jeszcze chciałam upiec pierniczki na choinkę, ale trzeba zrobić zakupy Ja nie mam zamiaru sama dźwigać, a mój mąż, non stop w pracy.

Dzisiaj chyba wyszła Kubusiowi ta jedynka. Mam wrażenie, że już się przebiła, ale zachowanie Kuby niewiele się zmieniło, dobrze, że przynajmniej ze spaniem nie ma problemów.
 
Dałam znać Oleśce, Aguni, Kajusi i Alicji bo do innych dziewczyn nie mam numeru...
Boże jak mnie wnerwia to forum to głowa mała!!!! A mam wrażenie że naszego nie naprawią bo tam nic się nie dzieje, a administrator nie odpisuje nawet na maile, dosłownie OLALI NAS i tyle....

No dzisiaj ogarnęłam w końcu kuchnię, czyli cały domek mam już wysprzątany :)

Oleśka ja też w piątek robiłam krokiety, ale z pieczarkami i serem żółtym. Tyle że ja zrobiłam 10 i ledwo się trzymałąm na nogach przy tych garach bo mnie tak krzyż naginał, a ty prawie 50 narobiłaś to cię podziwiam dziewczyno.

Robert teraz poszedł do fryzjera, a jak przyjdzie to jedziemy do Tesco na małe zakupy i Frankowi kupić prezent bo jak patrzyłam w Smykolandzie na zabawki te same co w Tesco to tam są droższe średnio o 40-50 zł:szok:
No i miałam kupić szczeniaczka uczniaczka, ale okazało się że teściówka podobno kupiła jakiegoś misia interaktywnego więc ja teraz nie mam pomysłu co młodemu kupić...

Z Robertem uzgodniliśmy że nie będziemy sobie robić świątecznych prezentów, tydzień temu w ramach tego byliśmy w galerii i się obkupiliśmy, dla rodziców mamy kalendarze, może dzisiaj w końcu odbierzemy, a dla szwagierki kupiłam w realu zestaw perfumy Playboy i do tego kosmetyczka.

Agunia fajnie że już wróciliście i dobrze się bawiliście:-)
I podziwiam cię że jechałaś od Torunia :szok: ja bym w życiu się nie odważyła, ale ze mnie kierowca jak z koziej d... trąba:zawstydzona/y:

Oleśka w końcu zaprosiłaś tą koleżankę na wigilię? A teściowa już wróciła do domu?

Ja na święta do jedzenia nie będę nic przygotowywać bo nas w domu nie będzie, poza tym kiepska ze mnie kucharka...

Mam pytanie do was..
Myślicie że w takim mieście jak Włocławek, sklep z odzieżą ciążową ma szansę się utrzymać? Zaznaczę że tutaj jest tylko jedno stoisko z taką odzieżą, do tego cholernie drogą (np.150 zł za spodnie) no i w galerii stoisko w H&M...ale tam też ceny są wysokie.
 
Dosypywałam julce kaszki ale i tak jej nie pasuje, tylko, ze ona nie tylko mleka nie chce jeść tylko ogólnie niczego:szok: zaczynam podejrzewać, że to gardło, bo dziąsełka sie nie zmieniły żadnych innych oznak nie ma, dzisiaj dam jej cos przeciwzapalnego i zobaczymy
 
Pisalam wczesniej ale internet mi rozlaczylo i wszystko skasowalo.

Bylysmy z mala na wazeniu i obecnie jej waga wynosi 2700gr. Liczylam ze troszke wiecej przybierze przez tydzien. Wyszlo, ze przybrala 150gr. Jednak w przeciagu miesiaca przybrala 850gr, wiec jest to w normie. Licze od wagii 1850gr, gdyz do tylu spadla w pierwszych dobach zycia.

Poza tym mam juz w domku Sab simplex i mam nadzieje ze pomoze. Rozmawialam z przyjaciolka o Infacol'u i podobno dzieci po nim wiecej ulewaja. Byc moze nasza mala miss rowniez ulewala wiecej po nim i mniej przybrala przez to.

Zastanawiam sie nad jakims zageszczaczem do mleczka mamy. Byc moze wiecei cos na ten temat?? Wiem ze stosuje sie cos takiego jak Nutriton.
Moze znacie jakies sposoby na obudzenie dziecka?? Wczoraj lekko przemylam malej twarzyczke woda i poskutkowalo i zjadla mi mleko o dobrej porze. Przed chwila probowalam mala obudzic na jedzenie, probowalam z woda, dmuchalam jej w buzie i nic, nie zjadla nawet 5ml, a juz minely 3h od ostatniego posilku:-(

kkasia trzymam kciuki, aby nic w moczu nie wyszlo!

A co u Was dziewczynki slychac??
Jak zyje Alanek i reszta slodziakow???
 
Ostatnia edycja:
Karola, a co planujesz rozkręcić jakiś sklep? Moim zdaniem warto spróbować. Tym bardziej że Włocławek jest dużym miastem. Ubrania ciążowe ogólnie są droższe niż normalne, a niektóre sklepy mają takie ceny, że szok. Ja sama chciałam kiedyś otworzyć sklep z ubraniami ciążowymi, ale Sztum to mała wiocha i jest jeden sklep z odzieżą tego typu, więc wystarczy.

Ja też nie jestem jakimś mistrzem kierownicy, ale ja po prostu uwielbiam jeździć. Mam prawko jakieś 2 lata i to była moja pierwsza jazda w takich warunkach w nocy. Ale jak Karol był zmęczony to lepiej że ja wsiadłam za kółko.
 
Karola myśle ze powinnaś spróbować z tym sklepem.
A sąsiadkę owszem zaprosiłam na wigilię. ona nasz zaprosiła na chrzciny w pierwszy dzień świąt.
Teściowa tylko 5 dni gdzieś była. ale ze mną nie gada. i chwała jej za to bo dla mnie lepiej że nie odzywa się do mnie.Ja świetnie bez niej daję sobie radę.Przynajmniej potem mi nie wypomni że coś musiała mi pomagać
Ja gotować uwielbiam. mogłabym nic innego nie robić tylko stać przy garach :) Ale fakt.po ciąży mój kręgosłup jeszcze jest obolały jak dłużej coś porobię
 
Witajcie dziewczyny,

Widzę,że przygotowania świąteczne pełną parą:happy2: My jak wspominałam jedziemy do moich rodziców i mama absolutnie nic nie kazała przygotowywać. Chciałam, ale mama wie że to nie takie łatwe, bo nie mam z kim Filipka zostawić. Zresztą moje siostry są pod ręką. Takie potrawy jak: pierogi, uszka, krokiety itp to babcia robi. U nas będzie 12 osób:biggrin2: Nasza trójka, moi rodzice, 3 siostry, szwagier, babcia(mama mojej mamy) i ciocia(siostra mojej mamy) z wujkiem.:tak:

Dziewczyny, a co do krokietów. Nie wiem jak Wy robicie, ale moja babcia zawsze robiła tradycyjne z naleśników. W tym roku jakaś ciotka wpadła na pomysł, żeby zamiast naleśników użyć andruty(wafle), które robią się miękkie pod wpływem ciepłego farszu. Babcia wypróbowała i rewelacyjny efekt;-) O wiele lepiej smakują i wyglądają niż tradycyjne. Ciasto jest cieniutkie, dzięki temu można się rozkoszować smakiem farszu. Nie nasiąkają tłuszczem, super:biggrin2:


Agunia87, super że wyjazd się udał:happy2: Podziwiam za podjęte próby jazdy na nartach i zmiana męża za kółkiem w taka pogodę i noc. Twarda babka z Ciebie:blink:

Kajusia, dziękuję za miłe słowa o moim synku. Ja Lenusią też jestem oczarowana. Taka mała słodka laleczka:happy2: Śmieszek mały, wszystko jej sprawia radość:tak: Mój synuś ma chyba dwie osobowości :-p Jak jest w towarzystwie to mega poważny, tylko obserwuje, słucha jak stary. Jak jesteśmy sami w domu to wariuje, rozwala matę, piszczy, śmieje się głośno.... Mój kochany wariatuncio:cool2:
Na roczku Nikusia było bardzo miło i wesoło, potwierdzam:happy2:

Karola, rewelacyjnie Franuś wygląda w stroju mikołaja:blink:
Oleśka, jak zawsze ambitna w kuchni, oby wszystko gładko poszło i abyś też znalazła czas dla siebie :blink:

My też kilka dni temu ubraliśmy choinkę i ozdobiliśmy mieszkanie, Filipuś tylko patrzy na to co się najbardziej świeci...

Miłego wieczoru :blink:
 
Ostatnia edycja:
reklama
Do góry