witam
mam problem z moją sześciomiesięczną córką, ona od jakiegoś czasu nie chce jeść z butli, wszystko je łyżeczką
od drugiego miesiąca życia jest na butli, ładnie jadła, duże ilości, w nocy też jadła spokojnie i całą butle
problem zaczął się przy ząbkowaniu, czyli jak miała 4,5 miesiąca, zrobiła strajk na mleko, karmiłam ją przez 1,5 tygodnia na śpiąco, bo inaczej nie jadłaby wcale
przeszło jej jednak i wróciła do mleka, ale już nie takie ilości jak dawniej, znacznie mniej
potem wprowadziłam jej obiadki i zupki i deserki, na początku jadła ładnie, potem znowu strajk na łyżeczkę, więc wróciłam do butli i jadła ładnie
potem przeprosiła się z łyżeczką i jadła ładnie raz dziennie łyżeczką, potem przyszedł czas na kaszki i miała już dwa posiłki łyżeczką, ale nadal ładnie jadła z butli
od paru nocy, nie chce jeść, to znaczy woła, chce jeść i jak jej daje butle to rzuca się na nią ale po paru łykach wypluwa smoka, myślałam że chce pić, ale po godzinie od picia znowu wołała jeść (je w nocy na śpiąco), jak jest bardzo głodna to zje 100ml i więcej nie chce
w nocy je raz lub dwa, ale spędzam na karmieniu jakieś 40 minut, żeby zjadła cokolwiek, bo jest głodna ale nie chce złapać butli, a jak się obudzi to jest rozbawiona i gaworzy i już jeść nie chce, tak więc nawet jak je w nocy raz to i tak wstaje do niej po kilka razy
w dzien już całkowicie odrzuciła butle, je tylko łyżeczką, nie wiem czy to dobrze, że je tak mało czystego mleka bez dodatków kaszki lub kleiku
dodam jeszcze że z piciem soków i herbatek i wody z butli nie mamy problemu żadnego
czy moge całkowicie przejść już na łyżeczkę? a w nocy się męczyć z butlą?
mam problem z moją sześciomiesięczną córką, ona od jakiegoś czasu nie chce jeść z butli, wszystko je łyżeczką
od drugiego miesiąca życia jest na butli, ładnie jadła, duże ilości, w nocy też jadła spokojnie i całą butle
problem zaczął się przy ząbkowaniu, czyli jak miała 4,5 miesiąca, zrobiła strajk na mleko, karmiłam ją przez 1,5 tygodnia na śpiąco, bo inaczej nie jadłaby wcale
przeszło jej jednak i wróciła do mleka, ale już nie takie ilości jak dawniej, znacznie mniej
potem wprowadziłam jej obiadki i zupki i deserki, na początku jadła ładnie, potem znowu strajk na łyżeczkę, więc wróciłam do butli i jadła ładnie
potem przeprosiła się z łyżeczką i jadła ładnie raz dziennie łyżeczką, potem przyszedł czas na kaszki i miała już dwa posiłki łyżeczką, ale nadal ładnie jadła z butli
od paru nocy, nie chce jeść, to znaczy woła, chce jeść i jak jej daje butle to rzuca się na nią ale po paru łykach wypluwa smoka, myślałam że chce pić, ale po godzinie od picia znowu wołała jeść (je w nocy na śpiąco), jak jest bardzo głodna to zje 100ml i więcej nie chce
w nocy je raz lub dwa, ale spędzam na karmieniu jakieś 40 minut, żeby zjadła cokolwiek, bo jest głodna ale nie chce złapać butli, a jak się obudzi to jest rozbawiona i gaworzy i już jeść nie chce, tak więc nawet jak je w nocy raz to i tak wstaje do niej po kilka razy
w dzien już całkowicie odrzuciła butle, je tylko łyżeczką, nie wiem czy to dobrze, że je tak mało czystego mleka bez dodatków kaszki lub kleiku
dodam jeszcze że z piciem soków i herbatek i wody z butli nie mamy problemu żadnego
czy moge całkowicie przejść już na łyżeczkę? a w nocy się męczyć z butlą?