reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Dziecko , problemy finansowe

Tak, wiem, że jestem infantylna, krótkowzroczna i leczę się psychiatrycznie. Niestety nie będę się opisywać, moja mama też wpadła, była mega bidosia i mi jako dziecku 11 letniemu żyło się mega do bani. Ale to wszystko znaczy, że nie mogę nic napisać? Mniejsza o to. A co wstrzemięźliwości, jeśli wiedziałam, że w danym momencie nie mogę być na 100%, tak nie uprawiałam seksu.
Oczywiście,że możesz napisać. Co nie zmienia faktu,że takimi tekstami nie pomagasz a wręcz szkodzisz. Więc może warto się zastanowić zanim coś się naskrobie.
 
reklama
@ness. W głowie mi się nie mieści sposób działania komornika. Rozumiem, że nie może pracować są darmo, ale jak dla mnie to powinien najpierw długi spłacać a dopiero potem brać wynagrodzenie. Koszmar. Ale może to co najgorsze już za Wami.
 
Autorko ja w 7 miesiącu ciąży dowiedziałam się, że nasze mieszkanie jest zadłużone na bardzo duża kwotę. Wzięłam kredyt, a partner chwile później stracił pracę.. to był horror, ale za ostatnie pieniądze kupił własną maszynę i otworzył własną firmę tynkarską. Dwa miesiące po porodzie jak ledwo wyszliśmy na prostą jednego dnia zepsuła się maszyna oraz samochód. Musieliśmy na już znaleźć ok. 15 tysięcy, a groszem nie smierdzielismy, gdyby nie moja mama nie mialabym za co kupić leków przeciwzakrzepowych po cesarce.
Znowu wyszliśmy w miarę na prostą i okazało się, że komornik z moich 25 tys wziął sobie ładna prowizję i spłacił tylko 7k długu, zostało jeszcze 12 tysięcy i spółdzielnia wymaga od nas spłaty tego w rok.
Szczerze? Czekam tylko aż po raz kolejny dostaniemy po dupie, bo obecnie nasze opłaty wynoszą ponad 8 tysięcy, to jest horror po prsotu..
Niestety wiem o czym piszesz , u nas mimo spłacania i komornika widnieje utrata dachu nad głową, robimy co możemy, nadplacamy. Próbujemy się dogadać z wierzycielem i komornikiem ,ale niestety dlug jest nie mały i nikt nie chce iść z nami na kompromis. Był etap gdzie nie mogłam znaleźć pracy, komornik na koncie , najniższa krajowa i nie starczało na raty , opłaty. Wyszliśmy na prostą pod względem zwiększenia zarobków z obu stron,ale sprawa potoczyła się już tak iż możemy stracić dom :(
 
Chyba każdy przy zdrowych zmysłach martwi się teraz o finanse, czasy są co tu dużo mówić ciężkie :( Ale wyboraz sobie co najgorszego w kwestii finansowej może się stać. Jak stracicie dom, to coś wynajmiecie. Jak długów jest więcej niż warty jest dom to ogłoscie upadłość, stracicie dom ale będziecie mieli czysta karte jak uda sie umorzyć spłaty. Jeżeli pracujecie, to jakoś się utrzymacie. Polska to jeszcze nie jakiś koniec świata, żeby ludzie tu z głodu umierali, są zasiłki, jest opieka społeczna = nie zginiecie. Najwyżej dzieciaki przez jakiś czas nie będą miały markowych ciuchów, to żadna tragedia. Myślę, że po prostu jesteś nieco przytłoczona :) Trzymam kciuki, ciesz się ciążą, będzie dobrze.
 
@Viv Nie wiem czy wiesz, ale od 2022 wszedł jeszcze rodzinny kapitał opiekuńczy. To jest dodatkowe 500zł przez 24 m-cy (lub 1000zł przez 12 m-cy). Jeśli wybierzesz opcję numer 2 (co moim zdaniem patrząc na inflację jest rozsądniejsze), to przez pierwszy rok życia synka dostaniesz co miesiąc:
1. 500+ na córeczkę
2. 500+ na syna
3. 1000zł z rodzinnego kapitału opiekuńczego
4. minimum 1000zł macierzyńskiego
A to razem daje 3000zł miesięcznie. To już wcale nie jest tak mało.
Dodatkowo jeśli macie niski próg dochodowy będziecie mogli dostać becikowe - 1000zł

Byle przetrwać do porodu ;-)
 
Wiesz, że jeżeli ktoś.ma kilka tysnoplat, to znaczy że tyle zarabia i żadna pomóc mu nie przysługuje.
Autorka w pierwszym poście pisała o minimalnych zarobkach, więc założyłam, że nie ma zbyt dużego dochodu :) ponadto, wspomniała, że korzysta z jakiś świadczeń, więc nie bardzo wiem w związku z czym Twoja uwaga (?). Z resztą wiele świadczeń na dzieci przysługuje niezależnie od dochodu. A jak ktoś ma duże dochody i duże długi, których nie jest w stanie spłacić, to rozważyłabym upadłość. Nigdy nie ma sytuacji bez wyjścia 🤷‍♀️
 
Wiesz, że jeżeli ktoś.ma kilka tysnoplat, to znaczy że tyle zarabia i żadna pomóc mu nie przysługuje.


A to niw jest jak drugie dziecko skonczyvrok ??
Racja - jak skończy rok. Rozpędziłam się ;-)

Co nie zmienia faktu, że przez pierwszy rok będzie dostawała 2x500+ oraz macierzyński (min. 1000zł) - razem minimum 2000zł/m-c, a w kolejnym roku 2x500+ + 1000zł rodzicielskiego - razem 2000zł + może wrócić do pracy i przynieść pensję do domu (a minimalna to ok 2400 na rękę) - co w drugim roku życia może dać łącznie min 4400zł/m-c
 
reklama
Racja - jak skończy rok. Rozpędziłam się ;-)

Co nie zmienia faktu, że przez pierwszy rok będzie dostawała 2x500+ oraz macierzyński (min. 1000zł) - razem minimum 2000zł/m-c, a w kolejnym roku 2x500+ + 1000zł rodzicielskiego - razem 2000zł + może wrócić do pracy i przynieść pensję do domu (a minimalna to ok 2400 na rękę) - co w drugim roku życia może dać łącznie min 4400zł/m-c
Jak dziecko skończy rok jest jeszcze 500zl przez 2 lata lub 1000zl na rok
 
Do góry