G
goszczaca
Gość
Witam. Dzisiaj koło południa moje 5 miesięczne dziecko spadło z łóżka z wysokości ok 50 cm,byłam z nim na szpitalu no i obadali go całego włącznie z usg przezciemiączkowe, niby nic nie było widać ale mam go obserwować, a jak się spytałam na co zwrócić uwagę, top doktórka stwierdziła na coś innego. Co miała na myśli mówiąc coś innego, czego mam się obawiać? Pomocy ;( cały dzień płaczę, nie mogę się pozbierać widzę moment jak spada i leży bo nie zdążyłam go złapać, nigdy bym się nie spodziewała bo łóżko jest duże i myślałam, że w miejscu gdzie go położyłam będzie bezpieczne, klne jak szewc...nie mogę sobie wybaczyć, że spadł jego ból to mój ból i łzy i ja już sobie nie radzę z tym, teraz czy go włożę do łóżeczka czy leży sobie na matach od razu jak zapłacze lecę z obawą, że znowu coś się wydarzyło;(;(