reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

dziwne kuleczki na szyjce mojego synka

Byłam w sobotę u lekarza z Hubciem, zaczął znowu kaszleć  ::), lekarz (nie nasz, bo jest na urlopie) zbadał dziecko itd., wypisał syrop a ja oczywiście swoją śpiewkę o węzłach powiększonych już od ponad roku. Lekarz je pomacał i powiedział to co nasz pediatra, że są to węzły poinfekcyjne, odczynowe i w dodatku niewiele powiększone. Jak powiedziałam, że już zaczynają mnie drażnić, to kazał mi nie zwracać na nie uwagi, bo jeśli miałyby się powiększyć z jakiejś poważnej przyczyny to przez rok byłyby już monstrualne. Ja oczywiście uspokoiłam się tylko do kolejnej obserwacji dziecka, które przy każdym skręceniu główką pokazuje mi źródło moich zmartwień. Dzisiaj byłam w aptece i zobaczyłam krople Lymphomyosot na zaburzenia układu limfatycznego, kupiłam, zobaczymy, może coś pomogą.
 
reklama
Witam

Mam pytanie do wszystkich mam. Czy wasze dzieci mają powiększone węzły tylko na szyi czy może również w pachwinach. Pytam bo mój mały synek ma powiększone również pachwinowe ( a chory był już ponad miesiąc temu) i bardzo się tym martwię. Co prawda badania krwi wyszły ok no ale jednak strach pozostaje
 
Ja myślę, że wszystko zależy od tego na co dziecko choruje. W książce przeczytałam, że pachwinach często są powiększone po ospie, a także na skutek obrażeń stóp i nóg a u niemowląt po pieluszkowym zapaleniu skóry. Piszą również, że stan ten utrzymować się może przez kilka miesięcy.
 
Igahubert leczyłam starszego syna tymi kroplami i 2 miesieczna kuracja dała rewelacyjne wyniki!! Tylko pamitej to lek homeopatyczny i trzeba go podawac przynajmniej na 15 minut po jakimkolwiek jedeniu lub piciu (łacznie z myciem zabków) i przynajmniej pół godziny przed.
Co do zwłuknionych wezłów chłonnych to ja mam taki z prawej strony szyi i jest to wynikiem bardzo czestych angin. Węzeł taki juz sie nie zmniejszy.
 
Żużaczek - dziękuję za wiadomość, napisz proszę co dokładnie leczyłaś tymi kroplami? Węzły czy migdałki?
 
igahubert krople te mielismy zapisane na kuracje leczaca migdały i podnoszaca odpornosć organizmu. Dodam jednak, ze wtedy Bogucha miał dodatkowo zapalenie węzłów chłonnych.
 
Żużaczek - napisz mi proszę jak podawałaś dziecku te kropelki? Ja mam problem, mój synek ma 4 lata, podaję mu 15 kropelek na mały kieliszek soku lub wody, ale tylko dwa razy dziennie, bo dawkę przed obiadem spędza w przedszkolu. Czy to wystarczy, jak myślisz? A jeszcze, możesz powiedzieć kto Ci to polecił? Dziękuję za dotychczasową pomoc.
 
igahubert dawke musi dobrac lekarz homeopata, ja sie nie podejmuję. jedno co moge powiedziec, to, że absolutnie nie mozna podawac tego leku z sokiem. jak juz wspomniałam leki homeopatyczne nie mogą byc stosowane z jakimkolwiek pokarmem i nawet mycie ząbków musi byc po pewnym czasie. Nie mozna tez stosowac mięty pod żadna postacia, nawet gumy czy pasty do zebów.
Lek ten przypisała nam nasza dr. homeopata. odkąd Boguś skończył 3 lata leczymy sie homeopatycznie. Jesli chciała bys sie dowiedziec czegos więcej o lekach homeopatycznych, zapraszam na priwa, ale teraz jestem u tesciów i mam ograniczony dostep do komp.
 
Żużaczku - u nas nie ma żandego homeopaty, leki kupuję w aptece i sama lub z farmaceutką stosuję wg ulotki. Nie wiem, czy jest jakikolwiek sens, po tym co mi napisałaś. Dzisiaj mam strasznego doła, ostałam maila od Pani doktor ze "Zdrowego Miasta", która na wstępie pisze, że absolutnie nie zna się na dzieciach, ale radzi mi sprawę węzłów wyjaśnić. Już całkiem głupieję, pediatrzy dotykają ich i mówią, że nie mam się czym martwić, po co ja durna piszę po tych poradniach internetowych i sama się pogrążam. Dziewczyny, czy któraś z Was miała taki przypadek, żeby te węzły znaczyły coś poważnego? Mój synek jak już pisałam ma je od ponad roku XI.04) nie zmieniają się, dziecko jest już mniej chorowite, ma doskonały apetyt, jest temperamentne, nie wygląda na przewlekle chore. Kogo mam słuchać ? Swojego pediatry czy kogoś kto mojego dziecka nie widział na oczy?
Żużaczku - napisz mi proszę jak podawałaś krople swojemu synkowi i ile miał wtedy lat?
 
reklama
igahubert moim zdaniem powinnas sluchac swojego pediatry. On dotykał tych wezłów, badał dziecko. Lekarz z internetu moze Ci tylko napisac to, co pisza w podręcznikach, ogólna wiedzę. A Ty własnie wyjasniłas ta sprawe idąc do lekarza. I jeszcze jedno - nigdy nie badaj naciskowo obu wezłów jednoczesnie. Zbyt silny nacisk po obu stronach szyi moze chwilowo obniżyc przepływ krwi do mózgu i spowodowac osłabnięcie. Tak powiedziała mi moja p. dr.
Co do kropelek. nie pamietam po ile mu dawałam, wiem tylko ze przez 2 miesiace trwała kuracja. Synek miał wtedy 6 lat. Mysle, ze powinnas kierowac sie ulotka. Nie ma teraz tego leku i nie moge przeczytac ulotki. Jedno jest ważne - Homeopatii nie da sie przedawkowac.
Inne ktrople jakie podawałam dla młodszego dawałam 3 razy dzienie po kropelce na odrobinke wody.
 
Do góry