reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Tu znajdziesz dzisiejszy LIVE dotyczący uwazności w relacji z dzieckiem. Jak sue przyda - zapraszam :) Do zobaczenia na Instagramie Dołącz, obejrzyj LIVE
reklama

Dziwne zachcianki

MamSzymka twoja żona to ma szczęście :) jak ja mam na coś ochotę, to słyszę "idź do sklepu i sobie kup"... gratuluję wytrwałości w poszukiwaniu brzoskwiń:tak:
kotek ja kupiłam mrożone truskawy - też dobre:) na bezrybiu i rak ryba...
 
reklama
Kachasku ja od 2 tygodni mam mrożone truskawki w zamrażarce, ale boje sie że po rozmrożeniu delikatnie mówiąc zrobi sie "ciapka" i całkiem mi zbrzydną. Ale w końcu chyba spróbuje skoro mówisz że tez mogą być :-).
 
też się bałam, ale kto nie ryzykuje-nie żyje, więc rozmroziłam i wcale nie było tak źle:-) a jak nie chce mi się czekać, zjadam zamrożone :tak:
 
ojej napisales o brzoskwiniach tak apetycznie ze pobieglam z Cyrylka do sklepu (mimo upalu) i kupilam kilka. do tego troche sliwek mniaaaam! ogolnie za owocami nie przepadam i najbardziej mam ochote na nie w zimie hehe. a u nas lato i full wszystkiego arbuzy i winogrona oczywiscie bez pestek!!!
 
Asylan proszę nie pisz nic na temat arbuzów bo ślinotoku dostaję :-). Ale Ci zazdroszę że masz dostęp do wszystkich owoców, tych "sezonowych" u nas oczywiście.
 
a ja ciągle mam ochotę na lody waniliowe, w ogóle wypijam hektolitry mleka, serków monte i jogurtów fantazja z malinami :) za to od początku ciąży mam wstręt do mięsa, czasem tylko jakiś plaster wędliny uda mi się przemycić, mały chyba będzie wegetarianinem ;)
 
Zazdroszczę Wam kobitki tych zachcianek. U mnie znowu nic, a Mąż zawiedziony że nie musi zasuwać do sklepu o 2-giej w nocy w celu zaspokojenia zachcianek ciężarnej baby. A tak by chciał - naoglądało się filmów, he, he.
 
Dzagud,
Moj tez na poczatku az sie ze szczescia palal jak mu zaspiewalam o lodach o 1 nad ranem. Po takiej jednej wycieczce juz ma inne nastawienie do moich zachcianek hehehe i teraz to ja sobie moge chciec...


Wiec, sie ciesz ;-)
 
Dzagud nie ma czego zazdrościć kiedy masz na coś ochotę a nie masz możliwości żeby to kupić:-( , i moge tylko obejść się smakiem:baffled: . Ehhhhh ani tak nie dobrze ani tak:-) .
 
reklama
Do góry