reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Dziwne zachcianki

Mniam, brzmi super!
My teraz od niedawna mieszkamy z moją Babcią i ona bardzo się stara nam dogodzić. Nie chce się narzucać, ale zawsze coś tam dobrego upichci i mówi że jak mamy chęć, to tam w kuchni coś jest do jedzenia. Wczoraj np. zrobiła swoje mistrzowskie pierogi z kapuchą i grzybami (przy czym dla mnie musiała zostawić przy okazji miseczkę z niewykorzystanym farszem), a wieczorem przygotowała na dziś nóżki w galarecie. Już się nie mogę doczekać wyjścia z roboty.
 
reklama
Ale zazdroszcze! Babcia na pewno szczęśliwa że Wam smakuje. Moi rodzice wpadają czasem nawet na dzikie pomysły nalotów z termosami :szok:

U mnie na klatce też pachniało kapustą z grzybami. Normalnie wigilia :-D
 
ja jako takich smaczkow i zachcianek nie mam bo jednak ciagle mdlosci (z przerwami) ale mam ochote na polskie dania bo mi ich po prostu brakuje tutaj a ciezko zdobyc niektore skladniki np zelatyne zeby zrobic galat mniammmm. poza tym mieso tutaj smakuje jakos inaczej i brak np karkowki czy lopatki no i jak sie wejdzie do rzeznika to smierdzi ohydnie!!! wierzcie mi ze w Polsce zapachy miesnego to delicje w porownaniu z Au brrrr. wczoraj robilam leczo a mam jeszcze zamiar zrobic bigos i fasolke po bretonsku :)))) kapuste kiszona i ogorki kiszone na szczescie mozna kupic na bazarze w polskim sklepie. aha i jesli cos sobie wymysle jednego dnia to na drugi juz na to samo nie moge patrzec bleeee
 
Ja z tym drugim dniem mam tak samo. Muszę gotować i jeść w tym samym dniu. I pomysły muszą być jednodniowe. Bo inaczej to się napracuję i stoi... :-( A potem ląduje w koszu.
 
Ja nie mam mdłości. Za to straszne mięsne apetyty. Chodzi za mną golonka i flaki wołowe :-)
wczoraj nie wytrzymałam i kupiłam sobie słoik flaczków. Sama cały zjadłam, a mój mężczyzna musiał się obejść smakiem :laugh2:
Za to teraz nie odrzuca mnie od słodyczy, więc może będzie córka. Jak chodziłam w ciąży z synem, to też nie miałam mdłości, ale świetnie wiedziałam, że do słodyczy nawet nie mogę się zbliżać, bo wtedy by się zaczęło :tak:
 
ja wreszcie zrozumiałam pociąg do śledzi z cebulką i .... za chwilę zagryzienie ich ptasim mleczkiem :-D
 
Hej Dziewczyny!!!
Czy wy też spędzacie długie godziny w kuchni???
Jam codziennie mam apetyt na coś innego i muszę od razu to sobie przygotować i zjeść, bo inaczej to bym chyba zwariowała. Ostatnio robiłam bigos, rosół, golonkę, sałatkę śledziową, zupę ogórkową, a nawet gotowane serca wieprzowe i nie wiem co jeszcze :zawstydzona/y: nie mówiąc o tym, że wyjadłam mamie pół parzonej szynki :zawstydzona/y:
Normalnie nie mogę,
swoją drogą ciekawe co będę gotować jutro??
Coś czuje, że moja przybieranie na wadze nie stanie na 6kg, jak to było w pierwszej ciąży:baffled:

Dodam, że raczej nie mam mdłości
 
No cóż. Ja generalnie mam smaki ale siedzieć w kuchni nie moge.

A może mi sie wydaje, bo dzisiaj mi wyjątkowo... mdło... brrr
 
Ja jak mam na coś apetyt, to niestety, albo sama sobie zrobię, albo nie zjem :-(
Mój mąż pomaga tylko i wyłącznie w kwestii zakupów
 
reklama
No nie jestes odosobniona. Co prawda moje szczęście śniadanie i kolacje to jeszcze przygotuje, ale obiad to tylko od wielkiego dzwonu.
 
Do góry