reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Foteliki samochodowe

reklama
Wlasnie leci program na dwojce o fotelikach ze czesto rodzice zle montuja albo ze mamy z tylu sie nie zapinaja i np podszacz wypadku moga przygniesc dziecko... Gosciu mowil sie nie liczy sie marka ze trzeba patrze na testy nie zawsze firma... ale czemu to takie drogie ech...
Prezentowal foteliki ktore byly wypadkowe po testach i wogole nie bylo widac ze wypadkowe i mowi ze jak sie kupuje na aukcjach uzywane to niewidac mikro uszkodzenia i pekniecia tylko pod retgenem, lecz moga kolejnego wypadku uderzenia nie wytrzymac. W dodatku ze trzeba mierzyc bo sa rozne samochody siedzenia itd

ufff naprodukowalam sie :eek:
 
dziewczyny a powiedzcie pod katem materiału, jaki polecacie, bo moj synek to w nosidelku zawsze spocony jak mysz a lato idzie, wiec chce taki, w ktorym nie bedzie sie tak pocil.
 
za nami pierwsza długa ( 200 km w jedną stronę) podróż w nowym foteliku, dla przypomnienia Ramatti Venus... Mati był zachwycony...najpierw palec był ciągle wyciągnięty w stronę szyby i wszystko było brrrrrrrrrrrrruuuuuuuuuummmmmmm i tak może z godzinkę, jak zrobiło sie ciemno, to po prostu smacznie zasnął...żadnych krzyków, płaczów, lamentów... fotelik ma dosyć dużą regulację położenia, więc jak spał główka mu nie opadała i chyba naprawdę było wygodnie...drogę powrotną przespał prawie całą i musiało być przyjemnie, bo obudził się w takim wyśmienitym humorze, że zaczepiał nawet pana w aucie, które zatrzymało się obok nas na światłach... więc zakup świetnyyyyyyyyyyyy
Też mamy ten fotelik tylko Zuzka ma 8,5kg i nie wiem czy już mogę go zamontować bo on niby jest od 9kg:eek:
 
Mamita zastanawialam sie ile ma twoja Zuzia wzrostu że mieści sie jeszcze w tym malym foteliku I przeczytałam na innym wątku że jest dośc dluga I nie wiem jaki masz ten pierwszy fotelik ze ona jeszcze sie miesci Nogi bardzo nie wystają Ogólnie wydaje mi sie ze pogrupowanie fotelików ze względu na kilogramy jest troche niepraktyczne bo czy wysokie i szczuple dziecko jesteś w stanie wozić w tych pierwszych fotelikach które są do 11czy 13 kg Chyba przystosowane sa do tych dzieci które mają nadwagę Ja bym ją już przesadzila bo juz chyba duża jest siedzi stabilnie a to chyba bardziej bezpieczne niż wystające nogi z którymi chyba może sie coś stać Ja mialam taka obawe a woziłam Zuzie do marca A ona nawet na teraz chyba ma mniejszy wzrost niz twoja Jakieś 76cm
 
Ja bym ją już przesadzila bo juz chyba duża jest siedzi stabilnie a to chyba bardziej bezpieczne niż wystające nogi z którymi chyba może sie coś stać Ja mialam taka obawe a woziłam Zuzie do marca A ona nawet na teraz chyba ma mniejszy wzrost niz twoja Jakieś 76cm

tak, może się tapicerka pobrudzić. Myśle ze w razie wypadku większe szkody wyrządzi dziecku latanie po dużym foteliku ( bo jest szczupłe ), niż nogi, które przecież zginają się w kolanach. Dziecko powinno jeździć tyłem do kierunku jazdy najdłużej jak się da, ze względów bezpieczeństwa.

fotelik.info :: Często zadawane pytania
 
To wiadome ze dzieci bezpieczniejsze tylem do kierunku wiec ja sie za bardzo nie spieszylam Zuzia Mamity doczytalam jest wcześniekiem to pewnie też inaczej sie to liczy A dominik jezdzi w tym pierwszym foteliku bo przecież on też chydy raczej jest?
 
reklama
Jest za to wysoki ( dokładnie nie wiem ale w styczniu miał 77 cm wzrostu a bankowo urósł) waży 9,5 kg
Jeździ w jednym i drugiem foteliku. Ten stary ( do 13 kg) jest w aucie rodziców. Nogi ma na oparciu fotela.
To , czy Zuzia Mamity może pojeździć w I foteliku zależy od tego , gdzie jej dosięga głowa- a nie gdzie ma nogi.
 
Do góry