Witam ;-)
My już miasto zaliczyliśmy, pozałatwiałam co miałam do załatwienia i z ledwością do domu doszłam

Nie wiem jak megi, ale Ja już się nie nadaje na dłuższe dystanse

jak za daleko muszę iść, to brzuch zaczyna pobolewać
i ciągnie w dół :-(
Teraz sobie odpoczywam, zerkam co u Was (a tutaj pustki) a potem obiadek wstawię, młodego spać położę i muszę mieszkanko zaś ogarnąć. . . Miałam wybyć do kuzynki, ale nie dojdę bo to jednak kawałek jest do niej więc siedzimy w domku.
Gorąco na dworze jak nie wiem co szok normalnie
Future miłego pobytu i oby Wam pogoda dopisała,
Larvunia oby remont szybko się skończył i żebyście wrócili do siebie, jak to mówią wszędzie dobrze ale w domu najlepiej czy jakoś tak
Martucha fajnie że Nikoś się trzyma i dobrze bawi, pewnie jest tak jak piszesz ma trochę rozrywki to tak o tym wszystkim nie myśli i oby tak dalej i żeby zdjęcie kontrolne też wyszło jak najlepiej..

tym co nie odp to przepraszam i miłego dzionka życzę

:-)