reklama
C
ciasteczko
Gość
ciasteczko jesteś kochana , właśnie zadzwoniłam i na ............dziś się umówiłam................Jesteś Wielka:-)
ale nie ma za co, bardzo sie ciesze:-) to moze ktoregos dnia na ciacho sie umowimy:-)
tylko nie wiem jak one tam robia i ile sobie biora bo sie nie pytalam
Ostatnio edytowane przez moderatora:
C
ciasteczko
Gość
spadam ide z pasem na dwor i zobaczyc co te moje dziolchy robia na dworze
milego popoludnia
milego popoludnia
C
ciasteczko
Gość
baby a was dzisiaj wcielo;-)? tylko nie mowcie ze hurtowo do fryziera poszlyscie



jestem w locie

bylismy 1,5 godz na dworze i szymon nam zasnal we wozku i tyle spal ciakwe kiedy dzis zasnie hehe....
pokazujcie nowe fryzurki

ja uciekam ide wziasc kapiel bo jestem upocona na maksa hehe
wdepne potem jeszcze :-):-)


bylismy 1,5 godz na dworze i szymon nam zasnal we wozku i tyle spal ciakwe kiedy dzis zasnie hehe....
pokazujcie nowe fryzurki


ja uciekam ide wziasc kapiel bo jestem upocona na maksa hehe
wdepne potem jeszcze :-):-)
C
ciasteczko
Gość
bardzo cieplo bylo dzisiaj, moje dzieciaki jak wrocily do domu to
kocmoluchy istne tak sie wybrudzily, wszystko poszlo do prania lacznie z nimi
a swoja droga ciekawe jak wizyta aneteczki u fryzjera, mam nadzieje, ze wszystko ok:-)
kocmoluchy istne tak sie wybrudzily, wszystko poszlo do prania lacznie z nimi

a swoja droga ciekawe jak wizyta aneteczki u fryzjera, mam nadzieje, ze wszystko ok:-)
Ostatnio edytowane przez moderatora:
megi17
Mama Zuzi i Pawełka
A ja dziś z moją familią byłam nad jeziorem lubikowskim nie myślałam że tam jest tak pięknie
jestem zachwycona jaka czysta i ciepła woda no i ta cisza i świeże powietrze, koniecznie musimy tam zawitać ponownie. Była z nami moja psiapsióła z dziećmi, zrobiliśmy ognisko i smażyliśmy kiełbaski wypoczęliśmy sobie. Dobrze robi taki wypad, jutro chyba też pojedziemy ale już na głębokie. Dzionek mi zleciał, Zuzia po kąpaniu padła mi jak mucha nawet mleka nie wypiła
teraz popijam piwko i pójdę lulu
:-) a chłopy tzn mój mąż i braszka oglądają mecz na polsacie ale nuda
Aniu PR widzisz ile chętnych odwiedza założony przez ciebie wątek?
wiedziałam że to wypali
Idę zaraz aaa bo już oczka mnie szczypią
do juterka!!!





Aniu PR widzisz ile chętnych odwiedza założony przez ciebie wątek?


Idę zaraz aaa bo już oczka mnie szczypią

aneteczka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 15 Grudzień 2008
- Postów
- 2 223
ale nie ma za co, bardzo sie ciesze:-) to moze ktoregos dnia na ciacho sie umowimy:-)
tylko nie wiem jak one tam robia i ile sobie biora bo sie nie pytalam
Pewnie, mozemy sie umówić:-)ja siedzę teraz na macierzyńskim to mam full czasu

No i byłam. Ceny faktycznie przyzwoite, fajnie mi balejage zrobiła i zadowolona jestem. Tak sie inaczej już czuje

reklama
asienka.k1
Fanka BB :)
Hej,
u mnie pranie już w pralce. Moja biedna niunia jeszcze spi.
W środę pojechała na chwilkę do swojego kuzyna i została odwieziona z wielkim płaczem. Okazało się, że wsadziła gdzieś nóżkę w koło w rowerze tylko nikt nie wie jak i gdzie (była w foteliku). Najprawdopodobniej miedzy oponę a błotnik. Pojechaliśmy do szpitala ale oczywiście już nie było radiologa i nie mogli zrobić zdjęcia więc założyli jej tylko na SOR-ze okład z czegoś w stylu altacetu i kazali przyjechać rano. Wczoraj rano pojechaliśmy na zdjęcie i do przychodni. O ile zdjęcie załatwiliśmy w ciągu 5 minut to już na chirurga się trochę naczekaliśmy. Złamań ani pęknięć nie ma ale i tak założyli jej szynę gipsowa na nóżkę. W moje dziecko od przyjazdu do domu z gipsem chyba diabeł wstąpił - chce sie wdrapywać wszędzie tam gdzie do tej pory nawet nie próbowała. Po jednym dniu mam już dosyć.
u mnie pranie już w pralce. Moja biedna niunia jeszcze spi.
W środę pojechała na chwilkę do swojego kuzyna i została odwieziona z wielkim płaczem. Okazało się, że wsadziła gdzieś nóżkę w koło w rowerze tylko nikt nie wie jak i gdzie (była w foteliku). Najprawdopodobniej miedzy oponę a błotnik. Pojechaliśmy do szpitala ale oczywiście już nie było radiologa i nie mogli zrobić zdjęcia więc założyli jej tylko na SOR-ze okład z czegoś w stylu altacetu i kazali przyjechać rano. Wczoraj rano pojechaliśmy na zdjęcie i do przychodni. O ile zdjęcie załatwiliśmy w ciągu 5 minut to już na chirurga się trochę naczekaliśmy. Złamań ani pęknięć nie ma ale i tak założyli jej szynę gipsowa na nóżkę. W moje dziecko od przyjazdu do domu z gipsem chyba diabeł wstąpił - chce sie wdrapywać wszędzie tam gdzie do tej pory nawet nie próbowała. Po jednym dniu mam już dosyć.
Podziel się: