Gorzów wlkp., Międzyrzecz, Świebodzin & okolice!

[marzenka21]

hejo
Owca a no przywyklam juz....bardziej mi chodzi o dawida bo czasem potrafi mnie wyprowadzic z rownowagi a pierwsze dni bez taty musi zrozumiec ze ja rzadze;-)przynajmniej odsapne od gotowania no jakos wtedy wiecej czasu mam dla siebie byle tylko dawid mi nie chorowal bo zwariujemy ze soba w domu.

 

[ciasteczko]

owca to widze ze was piesio udany, moja i raz tak uciekla jakis miesiac temu jakis zapach ja tak zaabsorbował, ze miala w powazaniu, ze ja wolam ale tak sie slucha, sasiadaka ma pinczera mniaturke szczeka jak opetany
marzenka u mnie dzieciaki tez sie bardziej moje M sluchaja niz mnie

 

[marzenka21]

bylam wieszac pranko ale zimno az mi sie nie chce wychodzic z domku;-)
ciacho jak my jestesmy sami to dawid jakos tak bardziej kochany jest pomaga jak idziemy do domu to sam wyciaga zakupy i je tacha na goreoczywiscie te lekkie

 

[eZOJA]

No chłodno, też wieszałam ciuchy przed chwilą skończyłam ;-)
Ja będę szła ale ok 14.00 po młodego od razu i z psem na siku ;-)

 

[ciasteczko]

ezoja chlodno ale nie jakos bardzo tak akurat jest na dworze zreszta chmury takie jakies sniegowe sa wiec kto wie czy nie bedzie padac, bo ta ichnia pogoda i tak sie nie sprawdza,
my po obiedzie jeszcze mloda wroci to zje,

 

[Owca28]

Ciacho co mialas na obiad ??

bo u mnie dzis bez pomyslu :-( zaczyna sie...dzieci maja pizze , ja goracy kubek pomidorowy a dla m flaczki
ot kazdy co innego

u mnie teraz 6 st wiec nie jest tak zle wazne ze nie pada..

 

[ciasteczko]

owca u mnie jak u ciebie, starsza frytki, mloda i M zjedza spagetti a ja udko z kurczaka z sałatą lodowa

 

[kroma]

Ciasteczko- to muszę się wybrać po te dżemy jak będę miała okazję.

Owca- to ja też miałam taką psinę co jak uciekła to ją pół miasta ganiałam. A na końcu zła byłam, kiedyś to nawet ode mnie klapsa dostała. Szkoda mi jej było bo to tylko zwierzę i głupi instynkt a ja ją ukarałam, a chyba z 16 lat wtedy miałam.

Marzenka- u mnie się tak samo słuchają mnie i M, ale ogólnie to mają takie dni jakby im kto na ucho nadepnął i nic nie słyszą co się do nich mówi.

A ja miałam dziś rosół.

 

[ciasteczko]

kroma ja na jutro zupe gotuje bo trzeba cos innego normalnego, pytanie czy mi dzieciaki zjedza...a dzemy sa super, naprawde warte swojej ceny
u mnie mloda wiecej napyskuje niz starsza i pomyslec ze kiedys byla taka grzeczna

 

[kroma]

ciasteczko- moje teraz na przemian pyskują. Olka już mi nagadała ostatnio, że ze mnie wyrodna matka jest i sadystka. Ja sama czasem w żartach mówię jak któreś przed przypadek pociągnę za włosy albo szturchnę, albo uszczypnę, że matka sadystka terrorystka. A że ta sobie w złościach tak nakombinuje i mnie wyzwie. A Arek się wygodny robi i jak ja mu każe coś zrobić to mu ciężko, zawsze mówię, że ma rączki i nóżki, Bozia ci dała to możesz sam zrobić. No to mi się ostatnio odpłacił i jak chciałam, żeby mi podał Antka pieluchę to on do mnie "Nogi masz" to idź sama. Trzeba normalnie przy nich uważać co się mówi.