ciasteczko ja uwielbiam owoce
;-)
zartuje laska z tymi wymogami, jak mi wode z kranu dasz do picia tez bedzie dobrze, juz nawet kawy niechce ;-)
ja w kosciele bylam ostatnio...ehm.... nie pamietam
rok temu chyba w wakacje... u siebie w k-cach.... albo u mojej babci nie pamietam nawet...
ale powiedzilam sobie, ze jak bedzie tylko cieplej to zaczne z mlodym chodzic u nas
ja wierzaca, ale nie praktykujaca... w sumie to przez mojego meza... on taki ateista raczej.... No i jak sie slucha oi tyxch ksiezach to tez sie odechciewa... jak u mojej kuzynki na slubie o smierci np gadal na mszy to masakra jakas.... albo o polityce w kosciela pitola, nie dla mnie takie numery ;-)
bardzo lubialam chodzic swego czasu do buialego kosciolka w gorzowie... do tych brazowych kapucynow
;-)zartuje laska z tymi wymogami, jak mi wode z kranu dasz do picia tez bedzie dobrze, juz nawet kawy niechce ;-)
ja w kosciele bylam ostatnio...ehm.... nie pamietam
rok temu chyba w wakacje... u siebie w k-cach.... albo u mojej babci nie pamietam nawet...ale powiedzilam sobie, ze jak bedzie tylko cieplej to zaczne z mlodym chodzic u nas
ja wierzaca, ale nie praktykujaca... w sumie to przez mojego meza... on taki ateista raczej.... No i jak sie slucha oi tyxch ksiezach to tez sie odechciewa... jak u mojej kuzynki na slubie o smierci np gadal na mszy to masakra jakas.... albo o polityce w kosciela pitola, nie dla mnie takie numery ;-) bardzo lubialam chodzic swego czasu do buialego kosciolka w gorzowie... do tych brazowych kapucynow


