reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie i wygraj laktator SmartSense i wyprawkę dla mamy 💖 Kliknij Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców.

    Wygraj grę z serii Słonik Balonik dla maluszka 💖 Wchodź Zadanie jest proste. Działaj i wygrywaj

reklama

Gorzów wlkp., Międzyrzecz, Świebodzin & okolice!

Oj Dziewuszki nie wiem czy już mi teraz tak szybko leci, zatrzymało się na 60 i tak wisi, trudno :) i tak już jestem zadowolona bo wagę sprzed ciąży osiągnęłam :)
NUDY !!
Kupiłam małej rowerek biegowy - ciekawe czy jej posłuży ;)
 
reklama
niuska widać masz dobre serduszko. ja tez bym wszystkie psiaki i kociaki zabrała ze świata.

a ja rano przezyłam szok.

moje serduszko zjadło mleczko, a za godzine dawałam jej jbłuszko. i dziwnie mało zjadła i zaczęła płakać... podniosłam ja, a ona zaczęła mi się dusić. o jezu serce mi sie zatrzymało. wyszlam z nią na dwór szybko, a ona sie robiła czerwona i aż fioletowa. i walnęłam ją w plecki kilka razy z całęj siły. wypluła taką gęstą śline z odrobiną jabłuszka.... o jezu, nie wiecie co przeżyłam. to trwało kilka sekund, a ja czułam, jakby z 5 minut. teraz myśle, że chyba jej poleciało w inną dziurke. ja to dopiero wyrodna matka.
 
Future oj biedna malutka
ja kiedys tez podobna sytuacje mialam z synkiem :sorry: WSPOLCZUJE

powiedz mi kochana kiedy Wy chrzcicie i powiedz mi co potrzeba od chrzestnych albo napisz mi na GG bo mam jeszcze kilka pytan ;-)

edit:
niuskaa piesio sliczniusi :***
madziarena czesc
 
Ostatnia edycja:
Bry
Larvunia co do Mnie to ciężko Mi jest w taką pogodę jak wczoraj czy przedwczoraj :no: dziś już chłodniej bo słońce teraz nie świeci ale duszno jest i też ciężko, byłam u dentysty i teraz Mnie trochę boli ząb i jakoś Mi tak dziwnie jest ....

W nocy też coś kiepsko spałam, gorąco Mi było synek też się kręcił ....
Mąż późno wyjechał w trasę więc jak przyjedzie 17-18 to będzie dobrze, szkoda no ale cóż nic nie poradzę raz jest szybciej raz później ...
Dzisiaj na obiad młode ziemniaczki, kalafior z bułką tartą i maślanka ... już mi się chce, ale jeszcze troszkę muszę poczekać :tak:

Pogoda zmienna to i dzieci coraz bardziej chorują, mogłoby się chociaż na dłuższy czas ustatkować albo gorąco albo zimno a nie raz tak raz tak i bądź tutaj zdrowy .... usz ..

A maluszek jak się rozpycha w brzuszku - szok normalnie.... :szok:
 
Niuskaa ale fajna psinka...a czemu chcieli ją utopić???

A my się do południa przespałyśmy godzinkę teraz juz po obiadku, może za niedługo jakąś kawkę spiję tylko znów pewnie zasnąć nie będę mogła ale smaka na nią mam i na jeszcze coś....placek z galaretką z truskawkami:-p może upiekę jutro:happy:
 
ooo to ja siemegi wbijam jutro do CIebie :-D:-D:-D
zartuje, ale gdybys blizej mieszkala i gdyby dzieci moje zdrowe byly... eehh...
fajnie by bylo co nie :-)

kurde wiac zaczelo fest i schmury nagania :confused2:
 
niuska piesko sliczny maly kudlaty:-)
ktos cos wpsominal o ciescie :-D ja dzisiaj z siostra zrobilam biszkopt z masa z galaretki i bitej smietany, do srodka pokorojone w plasterki banany a na wierzch czerwona porzeczka-pyychaa:-):-D
wieje cosik porzadnie ale to na zmiane pogody tak wieje
 
hej
niuska- dobrze trafił, serce macie dobre, szkoda że ludzie tacy podli są, a psiuńka taka urocza. Fajnie, że Marta już lepiej się czuje :) Zdrówka dla was.
madziarena, marzenka- wytrwałe babki z was, ja zawisłam na 62, dziw, że mam tyle, myślałam, że 60 ale teraz mam zamiar przekroczyć w dól. Tylko jeść się chce ciągle czegoś.
ciasteczko- nie rób z siebie staruchy, ja mam 30 zaraz i tez mi się nie chce, ale nie zganiam na wiek, młode jesteśmy jeszcze, moja mama to może powiedzieć, że z wiekiem jest gorzej :-)

Moje dzieci łobuzują, więc idę sobie. Do później
 
kroma ja nie zganiam na wiek tylko wiem po sobie i jak mialam cos kolo 25 lat a teraz mam 32 to jest ciezej poprostu, i nie robie z siebie staruchy bo do tego to brakuje mi duuuzo:-D:-D
poza tym moj organizm nie reaguje tylko na zmiejszona ilosc jedzenia musze miec do tego naprawde spory wysilek fizyczny albo np. prawie nic nie jesc to wtedy waga poleci mi, ale nie na tym polega zrzucanei kg zeby nic nie jesc
 
reklama
ciasteczko- ja mam tak samo i nawet jak miałam te 25 lat to musiałam się nieźle napocić żeby schudnąć, ale ja mam tendencję, szybko tyję.
a starucha to było żartobliwie.
Ja zazdroszczę tym co łatwo chudną.
 
Do góry