Witam się
owca ja już myślałam że jak chwilę się nie odezwę to nikt o mnie nie zapyta, a jednak

Nie miałam wczoraj czasu na siedzenie przy laptopie, od rana wzięłam się za bigos, siedziałam prawie do wieczora zanim wsio ogarnęłam, mój mi chociaż kapustę pokroił bo z nią najwięcej roboty. 4 słoiki zagotowałam, 2 pudełka zamroziłam i jeszcze mojemu w garnuszku na spróbę zostawiłam

Choinkę mamy już ubraną bo moje dziecko się niecierpliwiło więc już stoi od wczoraj, piękna:-) Jeszcze nad komodą mąż mi ładnie przystroił lustro i kupił małą choineczkę na komodę. Dzisiaj zamierzam robić krokiety, farsz już mam. Zamrożę i już. Teraz mały śpi więc ja po obiadku się relaksuję chwilowo a potem kawka i zabieram się za naleśniki. Nie ogarnęłabym wszystkiego na ostatnią chwilę więc część jedzonka już robię. Większość mam już. Po niedzieli generalne porządki w tym mycie okien zanim znów mróz zaatakuje (niby od czwartku)
aneteczka fajnie macie z tymi talonami i kasą, żyć nie umierać można w ten sposób zaszaleć
mycha i tak was w święta zapraszamy I czy II jak wolicie, my sami będziemy. Wigilię wierzę że jakoś spędzicie, nie liczy się ile czego będziecie mięli tylko to że będziecie razem we czwórkę. Może jeszcze rodzice was zaskoczą pozytywnie.......tulę.
aniołek na pierwszy rzut oka zabawka fajna, nie myślałabym że tandetna...współczuję zakupu trefnego, ja bym się starała zwrócić....
No to chyba tyle na razie;-)