reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Grudniowe mamusie 2008

reklama
o rany jestem:tak: nie krzyczcie, nadrabiam zaległosci, ale jestem obecna duchem:-D
Tomek poszedł z kolega i jego tata na basen a ja sie denerwuje ale goraco i nie dałabym rady isc z nim i z Patka bo na brzegu nie ma cienia
 
NO;-)
kurcze,przezylam koszmar jakis,bylam w tym banku,jakies 15 minut i wszystko bylo looz....ale jak wyszlam,zaszlam po jakies zakupki,pierdu,pierdu,a moje najedzone,przewiniete dziecko sie drze w nieboglosy,bo chce zeby ja z tego wozka wyciagnac....ludzie sie na nas gapia jak na jakies czuby zielone...
a ta sie drze:szok:
generalnie prawie caly czas sie drze,nie ma znaczenia,czy jej super,czy zle,czy mokro,czy sucho.....wrzeszczy
jak siedzi w lezaczku dluzej niz 10 minut,jak mnie nie widzi dluzej niz dwie.....i tak w kolko:baffled:
to jest zamach na moje zycie normalnie:-D:-D
drze sie od rana do nocy z malymi przerwami.....
 
Helo mamuśki:-)
i znowu pada :-) , jak ja lubię deszczyk:-)
w sobotę byłam z kumplami nad Zegrzem, ale tam syf, u jeszcze mi niedobrze:szok:, na brzegu leży zdechła ryba a metr od niej bawią się dzieciaki a fuj a fuj:szok:. A poza tym że syfiaście to było milutko:-).
wczoraj wyprowadziłam się z mojego mieszkanka na czwartym piętrze (ostatnim) do siorki na dwa tygodnie żeby Tomcio odpoczął od gorąca . u nas jest 36 stopni a u niej 22:-(.

Pozdrowionka
miłego dzionka wszystkim:-)
 
NO;-)
kurcze,przezylam koszmar jakis,bylam w tym banku,jakies 15 minut i wszystko bylo looz....ale jak wyszlam,zaszlam po jakies zakupki,pierdu,pierdu,a moje najedzone,przewiniete dziecko sie drze w nieboglosy,bo chce zeby ja z tego wozka wyciagnac....ludzie sie na nas gapia jak na jakies czuby zielone...
a ta sie drze:szok:
generalnie prawie caly czas sie drze,nie ma znaczenia,czy jej super,czy zle,czy mokro,czy sucho.....wrzeszczy
jak siedzi w lezaczku dluzej niz 10 minut,jak mnie nie widzi dluzej niz dwie.....i tak w kolko:baffled:
to jest zamach na moje zycie normalnie:-D:-D
drze sie od rana do nocy z malymi przerwami.....
u mnie podobnie :-(, jak nie jest na rączkach to drze tego ryjka :wściekła/y:, i nie chce jeść zupek do tego stopnia że potrafi wszystko co mu wcisnę zwrócić:wściekła/y:, tak mnie dzisiaj zajerzył że włożyłam go do łóżeczka i dar się z 10 minut, podeszłam do niego , uśmiechnął się to go wzięłam i jeszcze ostatnią łyżeczkę zupki a ten ją wypluł i wytarł se buźkę w moją koszulkę :wściekła/y::wściekła/y:, ludzie co za charakterek:wściekła/y:
 
Hej laseczki, przdtem nie moglam z Wami popisac bo cos mi sie net zaciol i widzialam Wasz posty z opoznieniem, ja odpisywalam na cos, a Wy juz temat zmienialyscie:wściekła/y:U nas pogoda sie zepsula:dry: A mys wlasnie wrocilismy odemnie z pracy, bo dzwonili juz za mna od 3 miechow, ze bezemnie sobie nie radza:-D WIec ustalislismy, ze wracam 7 wrzesnia:szok::szok::szok: Na pol etatu narazie od 13 do 17, ale i tak sie boje o moja mala zabke:baffled::baffled::baffled::baffled:Jakos to bedzie:-( A Ozi zrobil furore, wszystkim sie podobal, ale nie omieszkal orzygac jednego komputera:cool2: Wiec ucieklismy szybko bo obciach :pP A teraz bedziemy szamac kurczaczka z warzywami. Kaja buciki za.jebiste!!!:tak::tak:Twoje nozki zreszt tez :tak:
 
reklama
Mała wstała, mama wstała i uciekam na spacerka....bo umre w tym domku...popadało, pochmurzyło i na razie basta jest ok :) uciekamy do poxniej jak dziecie pozwoli :)

hmmmmm mała ssie mi dłon...:sorry2::dry:
 
Do góry