reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

GRUDNIOWE MAMY 2010 :) wątek główny!

Dzień dobry.
Tyyyyyyyyle nadrabiania mam.
Same nowości, nawet u mnie. Dziś była 2 noc w nowym mieszkanku :-D
Stan półsurowy, ale własny!
Wykończona jestem po przeprowadzce, często bolał mnie brzuch i miałam ucisk w dole. Mam nadzieję że to nie przez szyjkę :szok:
 
reklama
Dzień dobry...
margaryt- gratuluję mieszkanaka - super.
Dzisiaj się budziłam co godzinę - normalnie jak jakaś kukułka w zegarze. Bolały mnie plecy a przede wszystkim brzuch, który boli do tej pory - naprawdę nie fajnie.
Pogoda piękna - może pójdziemy gdzieś na pobliski cmentarz wieczorkiem.
miłego dnia dziewczyny
 
Sunnflower dziękuję :tak:
Teraz przez dłuższy czas życie na kartonach, mam nadzieję, że do urodzenia Małej będzie już porządek - pomalowane ściany i podłoga w sypialni. Na razie jest zrobiona łazienka i podłogi w pokoju dziennym, przedpokoju i kuchni.
 
Hej Brzuchatki =)
Spokojnego dnia Wam życzę i pięknej pogody.
Ja właśnie powoli szykuje się na cmentarz.
margaryt gratulacje =) Dokładnie wiem jakie to uczucie =) Ważne, że swoje mieszkanko nie ważne jak na razie wykończone =) Ja przechodziłam to rok temu.... =) Do tej pory borykamy się z wykończeniem paru rzeczy.
 
Hello laski
Noc minęła spokojnie i szybko,ja już po śniadanku zrobionym przez męża oczywiście (zawsze robi w niedziele i święta:))) ) Zaraz kąpanko i hm... nie wiem co_Około 14 wyjazd na cmentarz...

Pogoda zaje...biaszcza :)))
 
Hej :)
u nas też piękne słońce, mam ochotę wsiąść na rower czy iść w góry .....ech rozmarzyłam się :) Zaraz zbieramy się do kościółka, potem jakieś papu i na cmentarz- ja tu nikogo z rodziny nie mam, ale mój facet tak więc wybieramy się.
Już coraz bardziej doskwierają mi takie leniwe dni...szczególnie że wcześniej sport był nieodłącznym elementem każdego dnia....

Buziaki i miłego dnia!
 
Witam wszystkie brzuszki:-)
Ja dziś wyspana i wypoczęta jak nigdy,wczoraj byliśmy u moich rodziców na urodzinach ojca,wróciłam tak padnięta że nie miałam już siły pisać.

Margaryt gratuluję kochana.

Mykam do męża bo będzie że znowu uzależniona od was jestem hi hi:-)
Miłego dnia i spokojnych podróży na cmentarze,powoli i bezpiecznie:-)
 
Ja poległam dziś na całej linii...mam tak zawalone zatoki że ledwo mówić mogę, jestem tak spuchnięta i tak mnie bolą:((( wzięłam juz na własna rękę antybiotyk Bioparox - chyba nawet można (ten wziewny, miejscowy), choć obawiam się że on mi nie pomoże i trzeba bedzie coś mocniejszego....jutro muszę się zapisać do lekarza, i małego też bo dalej kaszle okropnie...potem muszę jeszcze skoczyć do apteki po jakieś krople i leki...także u mnie nieciekawie, mam tylko nadzieję że moja Niuńka to jakoś zniesie...

agaj Tobie doskwierają leniwe dni a ja ledwo powłóczę nogami, normalnie jakoś życie ze mnie uchodzi z każdym dniem, w tamtej ciązy tryskałam energią do ostanich dni, tańczyłam na weselach tuż przed porodem, nic mi nie przeszkadzało nawet nieprzespane noce, teraz to nie wiem co jest, kompletnie na nic nie mam ochoty, wczoraj ledwo z dzieckiem i psem zaliczyłam godzinny spacer:/ masakryczny spadek formy u mnie

miłego dnia mimo wszystko....

[*] dla wszystkich małych i dużych Aniołków...
 
witam dziewczyny :) ja wczoraj pol dnia spedzilam u babci z mama. a jak juz wrocilam to jedyne o czym marzylam to polozyc sie spac, dlatego juz wczoraj nie zagladalam. dzis z racji tego ze zle sie czuje i daleko mam na cmentarz to zostaj w domu, szkoda bo lubie chodzic po cmentarzu i zapalac znicze, szczegolnie wieczorem bo jest tak pieknie wtedy.
osobiście na cmentarze jeżdzimy zawsze jak sie juz ścimnia...ale w tym roku to chyba nic z tego, bo mąż mi sie pochorował... a sama wczoraj wybrałam sie autem na małe zakupy, ale nie za bardzo sie juz czuje za kierownicą :(

Same nowości, nawet u mnie. Dziś była 2 noc w nowym mieszkanku :-D
Stan półsurowy, ale własny!
Wykończona jestem po przeprowadzce, często bolał mnie brzuch i miałam ucisk w dole. Mam nadzieję że to nie przez szyjkę :szok:
ogromne gratulacje...nie am jak u siebie nawet na kartonach ;)

szkoda, że w wątku listopadowym w temacie opowieści z porodówek cały czas pusto... znając siebie na pewno bym przeczytała.
ja raz weszłam na opowieści październikówek i źle trafiłam (jeden post) wiecej nie zajrzałam... po co mam sie stresować, nastawiać na coś... wkońcu każdy poród inny...
 
reklama
no i wszytko popranę, wszystkie ciuszki poprasowane - tylko pościel jeszcze schnie. Kurcze coraz bliżej i coraz namacalniej. Czy biorąc laktator do szpitala muszę go jakoś wysterylizować?
Spakowałam torbę dla małej - wzięłam chyba sporo zbędnych rzeczy ale to nic przywiozę z powrotem najwyżej.
Kurcze szkoda że ten mój mąż w pracy. A w dodatku jakoś się zgapiłam i nic wczoraj w sklepie nie kupiłam na dziś na obiad a tu dziś wszystko zamknięte.
Oglądam sobie właśnie "Niekończącą się opowieść" - kurcze jak ja uwielbiałam ten film jak byłam mała.
Brzuch mnie boli - ale tak sobie myślę że może on mnie boli jelitowo - ciężko teraz cokolwiek rozróżnić.
 
Do góry