reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<

reklama

GRUDNIOWE MAMY 2010 :) wątek główny!

Hello dziewczynki
Mój maluszek zasnąl wczoraj po 20 i nie obudził sie ani razu,za to ja się budziłam o 2 i 4 a o 5.40 wzielam go na cycolenie bo myslalam ze balony pekna a bolaly na maxa i przescieradlo mokre na maxa heheh Ma;utek povycolił i poszedł spac na poltorej godzinki jeszcze :)Oby wiecej takich nocek :-)))))))))))))))))))

Plany na dzis hm... spacer do babuni :-)
 
reklama
hej
przerażacie mnie z tymi wymaganiami dzisiejszych dzieci:szok: bo ja w tym roku mam komunie i chrześniaczki:eek:
a u mnie dzis ponuro!!! bardzo nieprzyjemny widok za oknem, przygnębiający. Wygląda jakby lada moment miało się rozpadać:/
w temacie zmywarek dużo nie powiem, bo nie mam:no: natomiast jesli chodzi o kuchnie, to chcę ja odświeżyć, ale nie ma co teraz liczyć na poważny remont, wiadomo - i kasy brak, ale rteż ciężko byłoby robić remont, jak nie ma gdzie wywieźć dzieci.
Ale chce kupić na 1 ścianę tapetę winylową i odmalować ściany:happy2: i już dużo się zmieni. Aha, i jeszcze lodówkę zmienić, bo mam taka malutką:cool:
 
U nas już jest 14 stopni - ale my mamy południowe okna.

Telewizora nie mamy, więc nie wiem, jak Franek reaguje, ale ostatnio był mocno zainteresowany projektorem ;) Czasem biorę go na kolana, jak mam coś na szybko sprawdzić na komputerze albo wykończyć książkę, a on już marudzi. Ale coraz rzadziej, bo się wycwanił i klika mi w klawisze jak się odwracam - no i potem znajduję jakieś "ggggggggg" pośrodku strony ;)

Przygotowałam tartę - wieczorem dam znać, jak smakowała ;)

A co do komunii i prezentów, to ja mam na razie jedną chrześnicę i staram się oprzeć presji wiecznego kupowania prezentów. Niestety mój brat (to jego córka) zawsze coś Frankowi daje jak się widzimy - to wytwarza takie głupie zobowiązanie kupowania prezentu zawsze też jego dzieciom... Na szczęście widzimy się maks. raz na miesiąc. Julka jest już starsza, więc staram się jej książki podrzucać ;) A na komunię mam zamiar kupić jej medalik i albo zaprosić ją do Krakowa na weekend, albo w Rzeszowie zabrać na babski wypad - kino, lody w restauracji, jeszcze jakieś inne atrakcje. Żeby to zapamiętała i żeby jej koleżankom w podstawówce oczy wyszły na wierzch jak będzie o tym opowiadać - a nie o jakichś nudnych laptopach czy komórkach.
 
Telewizora nie mamy, więc nie wiem, jak Franek reaguje, ale ostatnio był mocno zainteresowany projektorem ;) Czasem biorę go na kolana, jak mam coś na szybko sprawdzić na komputerze albo wykończyć książkę, a on już marudzi. Ale coraz rzadziej, bo się wycwanił i klika mi w klawisze jak się odwracam - no i potem znajduję jakieś "ggggggggg" pośrodku strony ;.

A widzisz jaki mądry,wybrał literę G bo przeważnie maluchy gugają gr gugugu gii itp :-)

Mój ma właśnie krótką poranna drzemkę i wzdycha niesamowicie,nie wiem co mu się śni,może nasze śliczne grudniowe księżniczki :-)
 
asjaa jako że jesteśmy sąsiadkami wpadaj do nas bo u nas też ponuro że na dwór się nie chce...
u nas też w tym roku komunia męża siostrzenicy i ja na chrzestną w czerwcu u brata, a tam w stronie moich rodziców jeszcze dwójka nowonarodzonych, których rodzice też czekają na odwiedzinowe prezenty... w sumie kasa na paliwo, kasa na prezenty i nie zostaje kasy na życie ... :) wesołe życie...
 
asjaa jako że jesteśmy sąsiadkami wpadaj do nas bo u nas też ponuro że na dwór się nie chce...
u nas też w tym roku komunia męża siostrzenicy i ja na chrzestną w czerwcu u brata, a tam w stronie moich rodziców jeszcze dwójka nowonarodzonych, których rodzice też czekają na odwiedzinowe prezenty... w sumie kasa na paliwo, kasa na prezenty i nie zostaje kasy na życie ... :) wesołe życie...
jak zakupimy w końcu samochód i jak ja zdobędę jakimś cudem prawo jazdy to pewnie, że wpadnę:-) i zapraszam również:-D
Ja ta komunie też mam w czerwcu, dziwnie jak dla mnie, bo z reguły komunie są chyba w maju:sorry2: ale już zbieram pieniążki, bo tak jak i u Ciebie - trzeba pamiętać o wydatkach na podróż (ponad 350 km) i o reszcie dzieci w rodzinie, głupio tak z pustą ręką przyjechać
 
Gabi - mój ulubiony drin to Martini z wódką i lodem. Plus oliwka oczywiście. Proporcji nie podam, bo zawsze małżśon robi.
eeeee to taki dość konkret drink :)

Ewa, ja bez zmywarki chodziłabym spać nad ranem... już nie wyobrażam sobie zycia bez zmywarki, ja nastawiam 2 razy dziennie...
bez zmywarki żyć sie nie da
teraz żałuje że kupiłam mniejszą a nie większą :(

gabriella a moze poszukaj u siebie takiej prywatnej opieki nad dziecmi? to jest cos na zasadzie prywatnego żłobka ale tańsza wersja w domu. Dzieci jest mniej niz w państwowym a zawsze mniej to kosztuje niż niania.
u mnie w mieście to jest tyleżłobków że
1. mopsowy dla samotnych matek, biednych,pijaków itp.
dla innych zostaje jedno góra dwa miejsca na rok!!!
2.dwa oddziały żłobkowe, łacznie biorą 60 dzieci (ale powyżej roczku)
3. NIC WIĘCEJ!!!!
szukałam,latałam,pytałam już przy Kai
są takie prywatne przedszkola ale to przedszkola góra od 2 lat! młodszych nie biorą! i nigdy tanie nie są- ale pies z tym, nie biorą dzieci 'na mleku' i już

miasto 80tys. i nic tu nie ma! no nic!!!
 
Co do narzekania, to ja mam generalnie dość optymistyczne nastawienie do życia, a poza tym jakoś tak irracjonalnie wierzę w siłę sprawczą słowa - jak napiszę, że jest ok, to będzie ok. Jak zacznę narzekać, to się będę nakręcać i wszystko będzie mi się wydawało jeszcze gorsze niż jest.
A poza tym wiosna przyszła - słonko świeci. Żyć nie umierać :)
a nie boisz się 'klątwy internetowej"? ;-)
na jednym forum kiedyś pisałam i tam miałyśmy z laskami takie zwroty "nie że sie chwalę ale moja Kaja np. już nie nosi pieluchy, ale ja nie chwalę tak tylko informacyjnie piszę" bo mówiłyśmy, że jak sie dziecko na necie pochwali zaraz się 'psuje' bo klątwa internetowa działa :-D
 
a nie boisz się 'klątwy internetowej"? ;-)
na jednym forum kiedyś pisałam i tam miałyśmy z laskami takie zwroty "nie że sie chwalę ale moja Kaja np. już nie nosi pieluchy, ale ja nie chwalę tak tylko informacyjnie piszę" bo mówiłyśmy, że jak sie dziecko na necie pochwali zaraz się 'psuje' bo klątwa internetowa działa :-D
:-D:-D dobre!!
coś w tym jest:eek:

ja tak cały czas coś popisuję tutaj, bo właśnie się uczę. A jak się uczę, to z reguły 100 rzeczy muszę zrobić - czyli popisać na bb, pozmywać, posprzątać szafę - "bo przeciez już dawno miałam to zrobić":cool:
no ale ogólnie uczyłam się i przykładałam przykładnie, więc mam nadzieję, że mi dobrze dziś pójdzie:happy2:
 
reklama
a nie boisz się 'klątwy internetowej"? ;-)
na jednym forum kiedyś pisałam i tam miałyśmy z laskami takie zwroty "nie że sie chwalę ale moja Kaja np. już nie nosi pieluchy, ale ja nie chwalę tak tylko informacyjnie piszę" bo mówiłyśmy, że jak sie dziecko na necie pochwali zaraz się 'psuje' bo klątwa internetowa działa :-D

Śmieszne :) Nie słyszałam o tym :)
Ale nie boję się ;) Nawet jak klątwa do nas przyjdzie, to Franek ją swoim piskiem przegoni ;)

***
A tak już poważniej, to zaczynam się trochę martwić. Franek ostatnio coraz mocniej ulewa. I to nie jest już woda godzinę po jedzeniu, ale prawie zawsze coś przy odbiciu, a potem jeszcze kilka razy serek. No i do tego znowu przed chwilą hiper-śluzowata kupa. Kurcze, 4 miesiąc niedługo kończy, powinno być coraz lepiej, a ja mam wrażenie, że to ulewanie się potęguje.
Nasza pediatra kompletnie to bagatelizuje, bo Franek ładnie przybiera. Może ma rację... Nie wiem już sama.
 
Do góry