reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

GRUDNIOWE MAMY 2010 :) wątek główny!

w końcu i tutaj zawitałam;-)
Ostatnimi czasu zajęłam się porządkami mycie okien, podłóg, trzepanie dywanów :tak:a jaką Amandzia miała radochę jak jej pozwoliłam podłogę myć he he:-D może jeszcze trochę i zastąpi mnie przy garach:-p
Martynka od wczoraj marudna ale wszystko wskazuje na to że to ząbki tak dają jej popalić:confused: i może w końcu raczą sie pokazać:confused:

A dwa ostatnie dzionki to miałam na trochę do pilnowania 14miesięcznego Krystianka (synka mojej siorki) we wtorek bo miała iść wykonać badania i wczoraj bo miła wizytę u gina(19tc) na szczęście dałam radę z trójką choć nie zaprzeczę ze jakbym miała taką malą różnice wieku między dziećmi (Martynka i Krystian) to bym bzika dostała:-p

Gosia B trzymam kciuki za szczepienie :tak:
Kasiarem1 przykro mi ze musisz słuchać "dobrych rad "swojego taty:no:
oby ta zla passa szybko Cię opuściła:confused::confused:
Ewa86 ja dodaje do mleka Nutriton i już nie ulewa:tak::tak: no chyba ze sie rozpędzę i poda mleko bez niego to na 99,9% mam mleczko na bluzce:baffled:
Wiolcia na ząbkowanie polecam zarówno Paracetamol jak i Nurofen gdyż one nie tylko obnizają gorączkę ale też działaja przeciwbólowo i we wskazaniach pisze ze jak najbardziej można je stosować przy bólach w przebiegu ząbkowania:tak::tak: Mam nadzije że nocka spokojnie Ci mija
Tunia85 mam nadziję że jutro wstaniesz z pozytywniejszym nastawieniem do życia:confused::confused:
hejcz ladnie Ci synio przybrał:tak::tak:
Salomii trzymam mocno kciuki zeby Arletka nie dała sie żadnemu chorobskowi mimo braku witaminek:confused::confused:
Sarka wielkie gratulacje...... Ciociu:-):-);-)
Krolcia współczuję tego bólu i przykro mi ze musiałaś nagle konczyć z karmieniem:-(
 
reklama
Ewa az musze zobaczyc co to za gra

Polecam - naprawdę rewelacja :) To jest gra dla 3-4 osób, można dokupić dwa dodatki plus do każdej planszy rozszerzenie dla większej liczby graczy. My mamy na razie podstawę, czyli Osadników i jeden dodatek - Miasta i Rycerze z Catanu. Z tymi dwoma planszami jedna gra trwa 2-3 godziny :)
Jeśli się zdecydujesz, to daj znać - prześlę Ci zasady dla 2 graczy ;) Da się podstawowe zasady trochę zmodyfikować i nie trzeba szukać trzeciego gracza :) Choć w więcej osób jest oczywiście fajniej :)

***
Poza tym to kolejna przespana noc u nas. Franek chyba postanowił nie budzić się co drugą noc ;) Teraz już drzemie, a ja się biorę za korektę...

Cieszę się, bo jutro odwiedza nas koleżanka, która jest w 5 miesiącu :) Mam nadzieję, że będzie mieć dużo pytań, bo strasznie lubię opowiadać o dzieciowych rzeczach :)

No i chyba jutro pojadę na morfologię. Od ponad tygodnia non stop boli mnie głowa, jest mi duszno i trochę mi się kręci w głowie. Czasem jak podniosę Franka, to muszę usiąść, bo robi mi się czarno przed oczami. Zaczęłam brać Feminatal N, może to coś pomoże. Bo już nie wiem, o co chodzi...
 
witam
nie czytałam, nie mam sił
jest ktos chętny do wzięcia dwójki na dzień chociaż? W tym dwulatki dla której MAMA stała sie wręcz piosenką. Do wszystkiego jest potrzebna mama. Do tego by oddychać też :(
ehhhhhhhhh
 
Ewa Zuzia tak samo - jak chce spać to nie ma siły żeby ją przed tym powstrzymać:-) a ta planszówka to jakaś taka fantasy?? ja kiedyś grałam i miałam kilka części Magicznego miecza, ale pożyczyłam ją bratu mojego byłego, baaardzobyłego chłopaka i straciłam grę jak się rozstaliśmy lata świetlne temu...

O, Magiczny miecz - klasyka :) Mam w obu wersjach (Magiczny miecz i Magia i miecz) plus kilka rozszerzeń :)
A w Osadnikach chodzi o to, żeby zbierać surowce (zboże, glinka, kamień, drewno i owce), z tego budować drogi, osady i miasta. Każda osada to 1 punkt, miasto - 2. Stawia się je na rogach takich sześciokątnych pól z wizerunkiem danego surowca. Jeśli masz osadę lub miasto przy danym polu - jak wypadnie na kostce liczba, którą to pole jest oznaczone - dostajesz dany surowiec. Można na polu postawić złodzieja - wtedy jest ono zablokowane i nie daje surowców. No i jeszcze dużo innych zasad jest :) Gra się do 10 punktów :)
Tu widać mniej więcej jak to wygląda: Osadnicy z Catanu - gry planszowe - rodzinne - sklep planszomania.pl

Rewelacja - polecam :) Pola i żetony z numerkami ustawia się losowo, więc kombinacji gry jest prawie nieskończenie wiele - dzięki temu gra się nie nudzi.
 
Dobry Dzień
Lolo dziś znowu spal niespokojnie, na noc musiałam paracetamol mu dać a teraz szaleje. W zwiazu z tym ja mam znowu oczy na zapałakach...
Ewa fajnie masz, że Twój maz lubi grac...Ja ma rumnnikuba i od roku sie kurzy bo nie mam z kim grać...Ech...
Wiolcia buziaki dla choraska i dziewczyno kochana zapodaj mu paracetamol i śpij jak on śpi!!!!
Ludzie moja głowa....
Salomii i jak Arlenka?? Jak będziesz w pl to się koniecznie zaopatrz w ten syrop prawoślazowy, witC, wapno w syropie i te maści...Ja naprawde niejdeną chorobe tak wychamowałam u Lolka.A Lolo wczoraj marudził z nudów. Bo moja pediatra to przeciwnik "mocnych" leków i latania do lekarza z kazdym katarkiem i kaszlnięciem od razu. Bo poradnia to siedlisko bakterii. On nawet czasem nie kaze do kontroli przychodzic jak dziecko juz nie kaszle.Także jak ona przepisuje antybiotyk to wiadomo, ze trzeba.
My dziś do chirurga to sie wypytam dokładnie o wszystko.
Ale dzieci to jednak twarde sa. Lolo sobie ze wszystkim radzi choc oczywiście często woła mnie na pomoc ale jak nie moge to jakby od zawsze posługiwał sie jedna ręką. Nawet rysuje.
Antylopka fajnie Cię czytać.
 
Witam się i ja. Przez calutką ciążę Was czytałam i nawet zdarzyło mi się napisać coś kilka razy :-)
Ewa rodziłam w tym samym szpitalu co Ty tylko mniej więcej tydzień później - ja nie byłam zadowolona ale to już inna historia.
Wiolcia nam też prawie wyszły trójki! Od dwóch tygodni widać białe bąble z boku dziąsła i pediatra powiedziała dokładnie to samo co Twoja - że to chyba wcale nie zęby i że nawet dziąsło nie jest napuchnięte ani zaczerwienione! A Luiza przygryza wszystko co jej wpadnie w rączki i popycha językiem na boki w stronę tych nieszczęsnych trójek Nie wiem ile jeszcze przyjdzie nam czekać aż przebiją dolne dziąsło... do tego zaczynają już prześwitywać dolne jedynki. Mała mniej więcej co drugi dzień jest marudna - nam viburcol nic nie pomaga :-(
Bodzinka trzymam kciuka żebyś w końcu się wyspała. Nasza maruda przez ostatni tydzień budziła się w nocy co 2,5 godziny i w ciągu dnia też chodziłam na rzęsach. A tak się cieszyłam że pięknie już przesypia z jednym tylko karmieniem!
 
Kurczę... Zaczynam się martwić, bo mój Igor jest jednym ze starszych grudniaków (bo listopadowym ;) a nadal się nie śmieje głośno - uśmiecha się szeroko i jakiś tam odgłos wydaje ale to nie śmiech... Myślicie, że jak się urodził 3 tygodnie przed terminem, to mogę mu liczyć wiek korygowany i zakładać, że wszystko jest w normie, czy mam się martwić...?
 
Kurczę... Zaczynam się martwić, bo mój Igor jest jednym ze starszych grudniaków (bo listopadowym ;) a nadal się nie śmieje głośno - uśmiecha się szeroko i jakiś tam odgłos wydaje ale to nie śmiech... Myślicie, że jak się urodził 3 tygodnie przed terminem, to mogę mu liczyć wiek korygowany i zakładać, że wszystko jest w normie, czy mam się martwić...?
Kochana mój Fifi sie smieje dopiero od paru dni i naprawde żadko. Usmiecha się ale głośno się śmieje tylko do brata. Mysle , że sie nie musisz martwic a wiek korygowany się liczy chyba od miesiąca ale nie jestem n 100% PEWNA...
 
Tunia masz całkowitą rację. Lusia już fika z pleców na brzuch i pięknie trzyma głowę ale o tym żeby zainteresowała się jakąś zabawką i pobawiła nią dłużej niż jedno machnięcie ręką to nie ma mowy. Lusterko też lubi :-)
 
reklama
Ewa rodziłam w tym samym szpitalu co Ty tylko mniej więcej tydzień później - ja nie byłam zadowolona ale to już inna historia.

O, poważnie? A co było nie tak? Ja miałam dość lekki poród (tak mi się wydaje, bo nie mam porównania ;)), więc pewnie wszędzie by mi się podobało ;) Ale faktem jest, że moja położna to rewelacyjna kobieta była :)

Kurczę... Zaczynam się martwić, bo mój Igor jest jednym ze starszych grudniaków (bo listopadowym ;) a nadal się nie śmieje głośno - uśmiecha się szeroko i jakiś tam odgłos wydaje ale to nie śmiech... Myślicie, że jak się urodził 3 tygodnie przed terminem, to mogę mu liczyć wiek korygowany i zakładać, że wszystko jest w normie, czy mam się martwić...?

Spokojnie, Franek tydzień młodszy i też się nie śmieje ;) Mimo że w naszej książeczce zdrowia umiejętność śmiania się na głos jest przewidziana do 4 miesiąca. Ale co tam - przyjdzie i na niego czas :)

***

Buuu... Kto mi zrobi porządek na pulpicie???? Od miesiąca zapisuję na nim wszystko i już się nie mogę połapać. Robię dziś od rana 3 książki na raz, bo co chwilę jakieś poprawki przychodzą, i zaraz zwariuję w tym bajzlu...:(
 
Do góry