reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie „Butelkowe S.O.S. - chwila, która uratowała nasz dzień” i opowiedz, jak butelka pomogła Ci w rodzicielskim kryzysie! 💖 Napisz koniecznie Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców. Ekspres i sterylizator z osuszaczem od marki Baby Brezza

reklama

GRUDNIOWE MAMY 2010 :) wątek główny!

reklama
Ainah współczuje...Może naprawde sie martwi tylko jakoś dziwnie to okazuje...Dzieciatko to radośc i jak sie tak marwti jak sobie poradzicie to zamiast biadolić niech zaproponuje jakąs pomoc..Ech..
 
thinka- tak mi przykro, wiesz już czemu ciąża się nie utrzymała? Ja nie karmię piersią co prawda ale ostatnio byłam ze starszym synkiem w szpitalu i Mikołaja przez 3 dni nie widziałam - doskonale sobie beze mnie poradził- aż mi się przykro zrobiło :)


Tunia- ustal zasady- może rozmawiać przez telefon ale tylko wtedy !! gdy mała śpi, ma koniecznie od ciebie telefony odbierać- przecież to widac że ktoś się do ciebie dobija na drugiej linii.

No i trochę zaufania- bo bez tego wysiądziesz psychicznie
 
Słonko!!!:)
Byliśmy rano na spacerze od 8.30 do 11.30 - Franek dostał powietrzem w twarz i cały spacer przespał ;) Więc po jednym okrążeniu parku siadłam na ławce i zrobiłam już połowę dzisiejszej porcji korekty (!) - a przez ostatnie dni pracowałam od rana do północy i ledwo się wyrabiałam.
Więc dobrze się dzień zaczął :)

Ainah, widać, że jesteś w ciąży - hormony buzują i pewnie wszystko Cię teraz bardziej irytuje ;) A tak poważnie mówiąc, to mam nadzieję, że wyjaśni się ta sprawa z Twoją Teściową. Pamiętam jak byłam w ciąży i jeszcze nie znaliśmy płci - mój Tato co chwilę rzucał aluzje, że jak będzie dziewczynka to porażka... Strasznie mi było przykro... Teraz Dziadek za Puckiem świata nie widzi, ale ja tamte aluzje cały czas pamiętam (i myślę, że nigdy nie zapomnę).

Idę postawić ciasto piernikowe do leżakowania, a potem biorę się dalej do pracy. Dziś pewnie zrobię dużo, bo będę z Mężem w nocy siedzieć - powinien przyjść netbook i Mąż na pewno będzie chciał wgrać cały system od razu ;)

***
Franol próbuje właśnie pić z kubka 360 - doczłapał do niego i się teraz męczy ;) I wszystko mu wychodzi, tylko nie potrafi przechylić go do góry, żeby mu woda do ustnika zleciała ;)
 
a Zuzia jadła 3 h temu, a ona tylko sok dla niej ma więc powinna już wracać, czy ja jestem wariatką? czy ja mam zmienić nianię?
oszaleję...:eek::crazy:
Na moje powinna wrócić, mój Maksiu po 3 godzinach to jest mega niespokojny i na spacerze potrafi nieźle dokazywać. Co prawda soczek niania ma, może ją trochę tym soczkiem napoić. Uważam jednak, że rozmawianie non stop przez telefon jest nie na miejscu, zwłaszcza, jak jest z dzieckiem sama. Porozmawiaj z nią jak wróci, ale na spokojnie, bez nerwów.
 
Ja ostatnio z rozrzewnieniem przejrzałam zdjęcia naszych brzuszków z końca ciąży:rolleyes2:. Bosze jakie wielkie piłki:-D! Najbardziej utkwiła mi cwietka w czerwieni. Taki szczypior z przyklejoną piłką do kosza normalnie;-).

Pragnę zauważyć, że szczypiorki są zielone :cool:

Aniah - to rzeczywiscie przykre, ale może teściowa boi sie, że druga ciąża to taki trochę temat tabu? na pewno pokocha drugiego dzidziusia.
U nas w sumie było trochę podobnie - moja mama zaszła w ciążę na ostatnim roku studiów. Babcia nie była zachwycona, że tak bez ślubu i to nieco okazywała. Ale jak się urodziłam, to świata poza mną nie widziała.

A my zaliczyłyśmy spacer do lasu - rodzice mają 3/4 działki zalesione. Wprawdzie niektóre drzewka dopiero tak do pasa mi sięgają, ale część już wyglada jak las. Musiałam Idku zdjąć spodenki i założyć na głowę, bo nie wzięłąm czapeczki :eek:
 
Tunia - rozpiske jej zrob, kiedy ma dziecko jesc i ile ma byc na spacerach. powiedz, ze telefony musi odbierac i koniec! no i polecam niezapowiedziane naloty w domu ...

thinka - wspolczuje ...

ja dzis po usg - oczywsicie wszystko ok, a brzuszek Alicje nadal boli ... jeszcze tylko 16.07 mam gastrologa i moze on cosik wymysli

u nas sloneczko i cieplutko :D
 
Tunia dzieki za namiary na czapeczki :) cena suuper :D i ma wysylke za granice :D

co do niani.. niewypowiem sie, tez kiedys jako niania pracowalam i nie mam sobie nic do zarzucenia jedyne chwile kiedy pozwalalam sobie na cos innego niz zajecie sie dzieckiem to kiedy spalo, czasem te wieksze mialy ochote pobawic sie same lub obejrzec bajke to wtedy np czytalam czy cos i zdaje sobie sprawe ze ciezko byloby mi znalezc taka nianie jaka ja bylam :/ dlatego bede szukac pracy popoludniowej do sierpnia nastepnego roku by potem Arlena spokojnie mogla pojsc do przedszkola. Brak kontaktu z niania... niedopuszczalne w dobie wszechobecnych telefonow :/ trzymam kciuki bys sie nie martwila, a ta kuzynka co ma studiowac odpada??

Thinka - wspolczuje bardzo :(:(

Ainah :O no ale dlaczego sie nie cieszy? To przeciez wy decydujecie czy dacie rade czy nie, bedzie cie miec wszystko po Maksiu praktycznie a jesli chodzi o opieke to poczatki sa ciezkie czy to z jednym czy z dwoma czy z 3 pewnie bedzie szalenstwo przez pierwsze 2-3 miesiace ale pozniej sama radosc i dwoje wspolgrajacych ze soba bobasow :D gdybysmy mieli wlasne lokum badz moglabym pracowac np w domu to z pewnoscia poszlabym wkrotce w Twoje slady a tak musze poczekac do konca przyszlego roku :)
Twoja mama ma 100 procent racji mam nadzieje ze jeszcze kilka razy ochrzani tesciowa i ta wroci do normy :)
A my co prawda wirtualnie ale z pewnoscia bedziemy przezywac Twa nowa ciaze tak jak przezywalysmy te z Maksiem :D
 
cwietka zazdroszczę Ci takiego spacerku w lesie :)))

Ewa jakiego kupiłaś netbooka ? Ja mam od 2 lat MSI U100, waży niecałe 2 kg, jestem z niego baaardzo zadowolona, brałam go na wszelkie delegacje, teraz tylko z niego korzystam, mimo, że mam stacjonarkę.
 
reklama
Ewa- ja mam samsunga n130, też fajny, leciutki - ale pożyczałam mężowi do naszego punktu i się odzwyczaiłam na nim siedzieć- wolę stacjonarny który mam podpięty pod telewizor w dużym pokoju, więc monitor jak ta lala :)


ainah- u mnie miedzy dziećmi jest dwa lata różnicy a moja własna matka miała do nas o to pretensje, było na tyle poważnie że nawet świąt wielkanocnych razem nie spędzaliśmy

no i niestety - druga ciąża nie jest już tak słodka i niewinna, nie budzi tyle zainteresowania jak pierwsza- mój mąż otwarcie przyznaje że mało się interesował jak rozwija się nasz drugi potomek. Czasami nie wiedział w którym tygodniu jestem ;/
 
Do góry