gwiazdeczka- jak zaraziłaś Wojtusia to raczej w okresie kiedy sama nie wiedziałaś co się święci, albo to Was ktoś zaraził. W końcu szorujesz pewnie teraz ręce non stop to raczej musiało być wcześniej.
Dawaj smectę lub nifuroksazyd, co kilka godzin pół saszetki rozpuść w niewielkiej ilości wody. Możesz też dawać sam kleik ryżowy na wodzie ( niezbyt smaczne ale przynajmniej trochę wody wypije no i zapcha jelitka), no i nie wiem czy już przeszliście na stałe na zwykłe mleko z mieszanki mlekozastępczej ( ale chyba tak) to odstaw je. Nie dawaj póki co smażonego i owoców, soków, pomidorów.
Daj małemu np ziemniaczki z pulpetami ( mięso+ryż) w sosie na bazie mąki, marchewka gotowana, krakersy,nawet paluszki np juniorki, biszkopty, dużo wody... a że i ciebie męczy to i ty skorzystasz.
A jak zauważysz że dziecko ci się za bardzo odwodni to zadzwoń do przychodni lub prywatnie do lekarza czy ci nie wypisze recepty na kroplówkę ( u mnie jest taka możliwość , o czym dowiedziałam się po fakcie, czyli już po wyjściu ze szpitala z Olkiem po rotawirusie) i da namiary na pielęgniarkę co za niewielką opłatą założy weflon i kroplówkę.
Bodzinka- nie martw się, ja też nie mam już kasy na prezenty, a raczej nie mamy, więc już prezentów nie planujemy ;/
yvona- właśnie- Tunia w tym temacie, bo mała nawet na krótkich dystansach źle się czuje i wymiotuje.
cwietka- nie uciekaj. Ciągle podkreślamy że każda z nas się różni, więc co innego każdej leży na wątrobie. Ja tak to widzę, inna inaczej, a jeszcze inna co innego. Nawet jeden post potrafi być różnie odczytany.
I nie tylko ty czujesz się z tym dziwnie, ale jak to przy dyskusjach bywa trzeba poznać racje obu stron. A najczęściej są jak dzień i noc. Jedni to robią delikatnie,a inni walą z grubej rury, czego pisząc tyle miesięcy na jednym forum mogłam się spodziewać i nie jest to dla mnie zaskoczeniem.
Myślę że o tym czy ta grupa się nadal zgra zależy tylko od nas. Ja tam chowam swoją dumę w kieszeń , bo lubię tu pisać i czytać co u Was się dzieje i traktuję tą sytuację jak kłótnię w związku, czasami jest potrzeba.