hej kochane
ja tez czekam na wiesci od aluski !!! mam nadzieje ze wszystko u nich ok i z radosci poprostu ni eodpisuje bo jest zajeta cieszeniem się pozytywna informacja... oby nic im nie byo !!!
sarka
to jaki sklep otworzyłaś?? bo tak czytam i chyba nie napisałąs w końcu ;-)
ewwe
no moj uwielbia robic para para buc i laduje glowa albo po cycach albo w glowe i nie patrzy tylko z calej sily i sie cieszy. ostatnio postnowilam ze juz nawet nie bede tego wymawiac bo jeszcze troche i zacznie podchodzic do sciany
co do niani to taka fajna sie wydawala i w sumie nawiazalam z nia wspolprace... od poniedzialku a asce juz napisalam ze tylko po wyplate 10tego moze przyjsc. ta nowa ma 20 lat i w sumie opowiadala mi o dzieciach ktorymi sie zajmowala jednym od 2 miesiaca do 10 tego miesiaca zycia... jakies zabawy co robila w ogole widac ze taka zywsza dziewucha wydaje sie byc fajna aska byla taka niesmiala i ona nie bardzo w moim towarzystwie cos z jaskiem robila zobaczymy jak ta. nie chcialabym juz zmianiac opiekunki. powiem wam ze odpisali mi ze zlobka i w sumie 550 zl za 5 godz. dziennie. ok fajnie i z dziecmi by sie bawil tylko tak albo sie daje 200 zl wpisowego albo sie dziecku zapewnia lozeczko i kocyk i cos tam z certyfikatem CE czy cos. on w dzien nie spi w lozeczku zreszta tylko w wozku bo nie ma bata nie usnie polozony. no ale przy opiekunce lepiej jest nam czas dograc, taniej nam wychodzi, o i nie bedzie tak chorowal bo wiadomo. tylko bardzo bym chciala zeby czas z dziecmi juz spedzal a dwa w jednym sie nie da. no coz narazie postawie na ta dziewczyne i mma nadzieje ze okaze sie wporzadku.
gufi
ja tez 6 za godz. place we wrocławiu. i zawsze jest kilka chetnych. u nas wychodzi zawsze okolo 45-60 godzin w miesiacu bo staramy sie mijac z mezem zeby zaoszczedzic no i tak w sumie na 1/3 etatu opiekunka robi. mloda dziewczyna wiec w sumie nie wiem czy po czasie nie powie ze sie pozegnamy bo za malo kasy ma. ale narazie w sumie sedzi w domu i i tak nic nie robi. a wtedy jakby odeszla to bym do zlobka dala o i juz bym miala problem z glowy
a tesciowa nigdy nie chce juz widziec u siebie w domu dluzej niz kilka dni w odwiedziny
to jest ostetaeczna ostatecznosc
jakby moj jas mial rodzenstwo to juz by fajnie bylo
ale malz nie chce z reszta w szpitalu pewnie bym non stop lezala i w ogole lipa by byla. a bym juz chetnie zaadoptowala ale to tak strasznie dlugo trwa i mieszkania swojego nie mamy wiec od razu nas wysmieja... ehhh ale chcialabym zeby mial sie z kim bawic. dobrze ze mamy pieski bo daje jasiowi np smakolyki dla pieskow i on wie ze trzeba dac peskowi a nie samemu zjesc i ladnie daje i tez ie ich zabawkami z nimi bawi wie ze ich zabawki to ich a jego to jesgo