Dzień dobry w 34tygodniu. Jak synek wytrwa do 37 to nie będzie już wcześniakiem. Damy radę. Tak sobie zaprogramowałam w głowie. Urodzę 37+5
Od wyjścia ze szpitala wciąż jakoś trudno mi się pozbierać. Chyba jutro w drodze do szkoły rodzenia odwiedzę dziewczynę, która leżała ze mną po b. trudnej operacji.
Postanowiłam dziś wyjść z domu. Spokojnego dnia mamy.
Od wyjścia ze szpitala wciąż jakoś trudno mi się pozbierać. Chyba jutro w drodze do szkoły rodzenia odwiedzę dziewczynę, która leżała ze mną po b. trudnej operacji.
Postanowiłam dziś wyjść z domu. Spokojnego dnia mamy.