Ja dziś również byłam na wizycie. Tydzień temu we wtorek miałam prenatalne, a dzisiaj byłam u mojej gin prowadzącej ciążę. Wczoraj odebrałam wyniki usg i pappy to wszystko ok

ZD z samego usg wyszło ok 1:4000, a z biochemią 1:6000.
Moja gin wpisywała mi te wszystkie wyniki w kartę, sprawdzała czy nie mam infekcji, sprawdzała mojego krwiaka - ciągle go mam, ma 1mm

i mam się już nim nie przejmować, mogę współżyć normalnie

Ze względu na moje pobolewania brzucha nie mogę biegać, a chciałam wrócić do treningów i dalej mam brać luteinę. Powiedziała mi, że mogę biegać jeśli nie będę miała żadnych bóli brzucha, jak będę się czuła tak jakbym nie była w ciąży. Więc nie wiem czy to będzie możliwe. Miałam przerwę w tych pobolewaniach jakoś od 9 do końca 12 tygodnia, alew 13 i 14 pojawiły się.
U mnie dzisiaj 13+5. Jak zaczęło się usg to dzidzia się nie ruszała i pani doktor mówi "no, ruszaj się" i tak mnie cisnęła w brzuch i młody zaczął się pięknie obracać


i mówi jaki grzeczny dzidziuś, posłuchał od razu

Wielkość na dziś to 8,2cm ❤
Ja ciągle nie mogę uwierzyć, że jestem w ciąży. To jest dla mnie coś tak niesamowitego, taki cud, takie błogosławieństwo

Trudno mi pojąć, że ten mały człowieczek jest we mnie