reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Grudniowe mamy 2023 🎅

Ok jestem w domu, mały śpi więc mogę się bardziej rozpisać. Bo w tramwaju przy mojej chorobie lokomocyjnej i mdlosciach ciążowych nie ma jak :d
Ogólnie to była pierwsza wizyta u mojej gin, która ma prowadzić tą ciążę, pierwszą ciążę konsultowałam z nią dodatkowo od 16tc (a tak to chodziłam na NFZ). I chyba nie do końca pasuje mi jej podejście.
Tu niby nie popiera USG 3d na tym etapie, nawet zwykłego żeby nie robić za często, nie popiera żeby brać leki w pierwszym trymestrze, farbować włosy czy robić hybrydy, a serduszko na dwie sekundy włączyła...
No i leki - bardzo jej się nie spodobało, że biorę duphaston i glucophage. Według niej do odstawienia. Uważa że pierwszy trymestr to albo w lewo, albo w prawo i ona chce zdrową ciążę a nie podtrzymywać ciążę chorą, zwłaszcza w świetle obecnych przepisów. Mówi że jedynie przy plamieniach by włączyła dupka.
A glucophage to mówi że widać mi się poprawiła insulinoopornosc skoro zaszłam w ciążę więc teraz leki niepotrzebne, wystarczy dieta, i że nikt nie badał jak wpływa ten lek na ciążę, a najnowsze zalecenia są takie a nie inne (żeby nie odstawiać) bo chodzi o sprzedaż. Że wszystko może wpływać na ciążę, że to wrażliwy moment bo wszystkie organy się formują itp. I mówiła też że rozumie zalecenia medyków bo wszyscy się tego samego uczyli w akademii, ale ona rozszerzyła tą wiedzę o naturoterapię i stąd jej zdanie.
Podsumowała że boi się trochę mi to odstawiać bo jak coś się stanie z ciążą to będę myśleć że to efekt odstawienia, i że ostateczna decyzja należy do mnie i jak nie chcę odstawiać to ona to uszanuje i się na mnie w żaden sposób nie obrazi. Zwłaszcza że w kwestii glucophage jestem pod kontrolą endokrynologa. Prosiła tylko żebym to przemyślała.

Czemu Wam to piszę - bo kurczę, z jednej strony może ma trochę racji ale z drugiej do mnie nie trafiają jakieś naturoterapie. Ja jestem jednak hmm bliższa badaniom naukowym, twardym faktom, a trochę mi to wszystko pachnie jakimiś zabobonami. I mam mętlik bo bardzo lubię tą lekarkę i w zasadzie decyzję zostawiła mi, oprócz tego mogłam na nią liczyć przy podejrzeniu ciąży pozamacicznej gdzie przyjęła mnie tego samego dnia o 22. Plus ma zazwyczaj uspokajające podejście, co bardzo dobrze robi w ciąży gdy człowiek sobie wymyśla powody do zmartwień. Ogólnie to jedna z najczęściej polecanych osób w Krakowie do prowadzenia ciąży.

Chyba zagryzę zęby i będę do niej dalej chodzić, poczytam sobie o tym glucophage żeby nie było że tak sobie ślepo ufam, poszukam badań i zaleceń. Ale leków się boję odstawiać, no nie pasi mi skończyć potem z cukrzycą ciążową.

A i napiszę Wam jeszcze że z USG wychodzi 7+4, a zarodek ma 1,33cm.
 
reklama
Termin porodu mamy taki sam 😉
U mnie też ciężkie początki. Może nie mam nudności, ale kompletnie brak mi sił. Mieszkamy na 4 piętrze i wracając do mieszkania robię 3 przystanki 😄
ja 3 piętro. Szczerze tO mam dość tego złego samopoczucia, doszedł jeszcze dodatkowo ślinotok, tragedia 😰 boziu kiedy to minie.....

Zobaczymy czy w późniejszych USG termin porodu się nie zmieni.

Dodajcie mi dziewczyny energii, bo ledwo funkcjonuję. A na pokładzie prawie roczny szkrab
 
Kurcze..wy się tak źle czujecie i macie tyle dolegliwości , a ja ..😬dziś 9+2 i tylko raz za czas mam odruch wymiotny ale to tylko przez chwilę 🫣
Człowiek wariuje w tej ciąży, tak źle i tak nie dobrze 🙉
 
Kurcze..wy się tak źle czujecie i macie tyle dolegliwości , a ja ..😬dziś 9+2 i tylko raz za czas mam odruch wymiotny ale to tylko przez chwilę 🫣
Człowiek wariuje w tej ciąży, tak źle i tak nie dobrze 🙉
oj kochana ciesz się. Z miłą chęcią zamieniłabym się dolegliwościami.
 
oj kochana ciesz się. Z miłą chęcią zamieniłabym się dolegliwościami.
Ja wam bardzo współczuję tego złego samopoczucia i życzę wam dużo siły i wytrwałości 🫶 tylko poprostu kobiecie ciągle coś musi nie pasować i powoli się zastanawiam czy wszystko u mnie ok 🫣😀 chociaż WIEM ze są takie ciążę bez dolegliwości, ale ...kobieta to kobieta 😀czymś zamartwiać się musi 😅🙈
 
Ok jestem w domu, mały śpi więc mogę się bardziej rozpisać. Bo w tramwaju przy mojej chorobie lokomocyjnej i mdlosciach ciążowych nie ma jak :d
Ogólnie to była pierwsza wizyta u mojej gin, która ma prowadzić tą ciążę, pierwszą ciążę konsultowałam z nią dodatkowo od 16tc (a tak to chodziłam na NFZ). I chyba nie do końca pasuje mi jej podejście.
Tu niby nie popiera USG 3d na tym etapie, nawet zwykłego żeby nie robić za często, nie popiera żeby brać leki w pierwszym trymestrze, farbować włosy czy robić hybrydy, a serduszko na dwie sekundy włączyła...
No i leki - bardzo jej się nie spodobało, że biorę duphaston i glucophage. Według niej do odstawienia. Uważa że pierwszy trymestr to albo w lewo, albo w prawo i ona chce zdrową ciążę a nie podtrzymywać ciążę chorą, zwłaszcza w świetle obecnych przepisów. Mówi że jedynie przy plamieniach by włączyła dupka.
A glucophage to mówi że widać mi się poprawiła insulinoopornosc skoro zaszłam w ciążę więc teraz leki niepotrzebne, wystarczy dieta, i że nikt nie badał jak wpływa ten lek na ciążę, a najnowsze zalecenia są takie a nie inne (żeby nie odstawiać) bo chodzi o sprzedaż. Że wszystko może wpływać na ciążę, że to wrażliwy moment bo wszystkie organy się formują itp. I mówiła też że rozumie zalecenia medyków bo wszyscy się tego samego uczyli w akademii, ale ona rozszerzyła tą wiedzę o naturoterapię i stąd jej zdanie.
Podsumowała że boi się trochę mi to odstawiać bo jak coś się stanie z ciążą to będę myśleć że to efekt odstawienia, i że ostateczna decyzja należy do mnie i jak nie chcę odstawiać to ona to uszanuje i się na mnie w żaden sposób nie obrazi. Zwłaszcza że w kwestii glucophage jestem pod kontrolą endokrynologa. Prosiła tylko żebym to przemyślała.

Czemu Wam to piszę - bo kurczę, z jednej strony może ma trochę racji ale z drugiej do mnie nie trafiają jakieś naturoterapie. Ja jestem jednak hmm bliższa badaniom naukowym, twardym faktom, a trochę mi to wszystko pachnie jakimiś zabobonami. I mam mętlik bo bardzo lubię tą lekarkę i w zasadzie decyzję zostawiła mi, oprócz tego mogłam na nią liczyć przy podejrzeniu ciąży pozamacicznej gdzie przyjęła mnie tego samego dnia o 22. Plus ma zazwyczaj uspokajające podejście, co bardzo dobrze robi w ciąży gdy człowiek sobie wymyśla powody do zmartwień. Ogólnie to jedna z najczęściej polecanych osób w Krakowie do prowadzenia ciąży.

Chyba zagryzę zęby i będę do niej dalej chodzić, poczytam sobie o tym glucophage żeby nie było że tak sobie ślepo ufam, poszukam badań i zaleceń. Ale leków się boję odstawiać, no nie pasi mi skończyć potem z cukrzycą ciążową.

A i napiszę Wam jeszcze że z USG wychodzi 7+4, a zarodek ma 1,33cm.
Nie wypowiem się o glucophage, ale z tym duphastonem to jest tak, że jeżeli coś ma się stać, to i tak on ciąży nie podtrzyma. Nie ma udowodnionego działania, a badania naukowe wręcz mówią o skuteczności podobnej do efektu placebo. Zgodnie z obecna wiedzą medyczną nie powinno się go włączać nawet podczas plamień. Wielu świetnych ginekologów nie stosuje duphastonu.
Ale już sam fakt, że ona uznaje naturaterapię to dla mnie wielka czerwona lampka. Co będzie później? Będzie odmawiała robienia USG? W świetle obecnych przepisów może nie wykryć wad?
Hybrydy może jeszcze da się wytłumaczyć przez ekspozycje na UV i zwiększone ryzyko raka skory w ciąży, ale co ma farbowanie włosów do ciąży? 🤯
 
Ok jestem w domu, mały śpi więc mogę się bardziej rozpisać. Bo w tramwaju przy mojej chorobie lokomocyjnej i mdlosciach ciążowych nie ma jak :d
Ogólnie to była pierwsza wizyta u mojej gin, która ma prowadzić tą ciążę, pierwszą ciążę konsultowałam z nią dodatkowo od 16tc (a tak to chodziłam na NFZ). I chyba nie do końca pasuje mi jej podejście.
Tu niby nie popiera USG 3d na tym etapie, nawet zwykłego żeby nie robić za często, nie popiera żeby brać leki w pierwszym trymestrze, farbować włosy czy robić hybrydy, a serduszko na dwie sekundy włączyła...
No i leki - bardzo jej się nie spodobało, że biorę duphaston i glucophage. Według niej do odstawienia. Uważa że pierwszy trymestr to albo w lewo, albo w prawo i ona chce zdrową ciążę a nie podtrzymywać ciążę chorą, zwłaszcza w świetle obecnych przepisów. Mówi że jedynie przy plamieniach by włączyła dupka.
A glucophage to mówi że widać mi się poprawiła insulinoopornosc skoro zaszłam w ciążę więc teraz leki niepotrzebne, wystarczy dieta, i że nikt nie badał jak wpływa ten lek na ciążę, a najnowsze zalecenia są takie a nie inne (żeby nie odstawiać) bo chodzi o sprzedaż. Że wszystko może wpływać na ciążę, że to wrażliwy moment bo wszystkie organy się formują itp. I mówiła też że rozumie zalecenia medyków bo wszyscy się tego samego uczyli w akademii, ale ona rozszerzyła tą wiedzę o naturoterapię i stąd jej zdanie.
Podsumowała że boi się trochę mi to odstawiać bo jak coś się stanie z ciążą to będę myśleć że to efekt odstawienia, i że ostateczna decyzja należy do mnie i jak nie chcę odstawiać to ona to uszanuje i się na mnie w żaden sposób nie obrazi. Zwłaszcza że w kwestii glucophage jestem pod kontrolą endokrynologa. Prosiła tylko żebym to przemyślała.

Czemu Wam to piszę - bo kurczę, z jednej strony może ma trochę racji ale z drugiej do mnie nie trafiają jakieś naturoterapie. Ja jestem jednak hmm bliższa badaniom naukowym, twardym faktom, a trochę mi to wszystko pachnie jakimiś zabobonami. I mam mętlik bo bardzo lubię tą lekarkę i w zasadzie decyzję zostawiła mi, oprócz tego mogłam na nią liczyć przy podejrzeniu ciąży pozamacicznej gdzie przyjęła mnie tego samego dnia o 22. Plus ma zazwyczaj uspokajające podejście, co bardzo dobrze robi w ciąży gdy człowiek sobie wymyśla powody do zmartwień. Ogólnie to jedna z najczęściej polecanych osób w Krakowie do prowadzenia ciąży.

Chyba zagryzę zęby i będę do niej dalej chodzić, poczytam sobie o tym glucophage żeby nie było że tak sobie ślepo ufam, poszukam badań i zaleceń. Ale leków się boję odstawiać, no nie pasi mi skończyć potem z cukrzycą ciążową.

A i napiszę Wam jeszcze że z USG wychodzi 7+4, a zarodek ma 1,33cm.
Jak dla mnie lekko nawiedzona ale możesz zęby zagryźć jak napisałaś.
Też jestem na metforminie, mój lekarz pomimo starej daty jest na bieżąco z badaniami i twierdzi, że nie ma opcji odstawienia przynajmniej w pierwszym trymestrze.
Wejdź sobie na fb na grupę, zdjęcie w załączeniu, wpisz w lupkę metformina i poczytaj ile jest pozytywnych historii ciąż na mecie a ile niestety strat przez odstawienie.
 

Załączniki

  • 8E4805D5-6151-4C98-84F2-A6A840897444.png
    8E4805D5-6151-4C98-84F2-A6A840897444.png
    373,7 KB · Wyświetleń: 34
Hej dziewczyny, ja się stresuję przed dzisiejsza wizytą, szczególnie oględzinami bożeny i okolic, cytologią (pytali mnie już kiedy miałam ostatnią) i innymi potwornościami bo cały brzuch mam taki bolesny i napiety a tu jeszcze będą macać. Mam nadzieję, że chociaż lekarz nie będzie mnie niczym straszył.
Poza tym jak wiele z Was wspomina, fizycznie nie jest różowo. Wejście po schodach to sport ekstremalny, a przez południowe i wieczorne mdłości po prostu chodzę spać z kurami żeby przespać to złe samopoczucie i mam trochę dołka. Wiem że to minie, że ‚sama chciałam’, ze wiele wspaniałych kobitek ze staraczek by się ze mną zamieniło i najczęściej biorę to wszystko na klatę ale wczoraj i dzisiaj mnie wzięło na użalanie. Eh..
Musisz się wziąć w garść, bo sport ekstremalny w postaci wychodzenia po schodach to będzie, ale w 7-8-9 miesiącu :)
 
reklama
W sumie nic nowego. Fizycznie czuję się po prostu źle. Ciągle mi jest zimno, czuję się zmęczona i ospała. Boli mnie brzuch ciągle mnie mdli i jestem głodna, ale jak zjem to czuję się jeszcze gorzej.
Psychicznie stresuje się tym, że pęcherzyk wypada większy niż powinien bo ja dobrze wiem, że ta ciąża nie ma fizycznej możliwości być większa, nie jestem wiatropylna, do tego czytam że sporo dziewczyn w tym tygodniu i przy tej wielkości miało już zarodek, a ja nie miałam nawet pęcherzyka żółtkowego.

Gdyby to była pierwsza ciąża to bym wzięła urlop i spała całymi dniami, ale to moja 4 ciąża. Dwoje żywych dzieci, którym trzeba zapewnić posiłki, rozrywkę i zawieść na zajęcia dodatkowe. Trzeba uprać, ogarnąć chatę i zająć się zwierzętami. Więc jestem dobita totalnie

Na koniec w niedzielę mamy dużą imprezę rodziną a której będę musiała udawać, że wszystko jest po staremu
Olka ja wiem że Ty jesteś mega silna i mega twarda, ale dzieci mają też ojca. Może jak jeden dzień on "zapewni im rozrywkę" to wasz związek nie ucierpi 😌 do tego Twoje dzieci są już na tyle duże, że na pewno zrozumieją, że mama przez chwilę czuje się źle i potrzebuje odpocząć :) Olka odpocznij bo się zajedziesz a to dopiero początek tej drogi.
A co do wielkości pęcherzyka to wiesz, że wymiar wychodzi taki, jak się kliknie lekarzowi. Moja ciąża co USG jest młodsza o jeden dzień, mam się martwić? Nie. Słucham co mówi lekarz, a on mówi, żeby się nie martwić. Pamiętaj, że w przeciwieństwie do 98% z dziewczyn z tego forum, wykryłaś ciążę na bardzo, bardzo wczesnym etapie. To ma i plusy i minusy, minusem może być to, że doświadczasz etapów, o których większość lasek nie ma pojęcia że się dzieją, przez co nie ma tych zmartwień, czy jest dobrze czy nie.

Mam nadzieję, że się nie pogniewasz za ten początek, ale koleżanka @pluto_nova mówiła, że do Ciebie trzeba ostro 😉 hihi ❤️ przytulam i całuje 😘 BONZUR.
 
Do góry