reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Tu znajdziesz dzisiejszy LIVE dotyczący uwazności w relacji z dzieckiem. Jak sue przyda - zapraszam :) Do zobaczenia na Instagramie Dołącz, obejrzyj LIVE
reklama

Grudniowe mamy 2025

Ja dzisiaj to mam spadek formy. Brzuch mnie boli, ogólnie zmęczona jestem. Najchętniej to bym się zawinęła w kocyk i nie ruszała.
Też mam jakieś ciągnięcie podbrzusza znowu, kłucie czasem. Mam nadzieję, że to normalne na tym etapie. Macie takie jakieś bólowe dolegliwości brzucha, kręgosłupa??

W piątek prenatalne już się nie mogę doczekać , a z drugiej strony już mam stres.
 
reklama
Też mam jakieś ciągnięcie podbrzusza znowu, kłucie czasem. Mam nadzieję, że to normalne na tym etapie. Macie takie jakieś bólowe dolegliwości brzucha, kręgosłupa??

W piątek prenatalne już się nie mogę doczekać , a z drugiej strony już mam stres.
Ja mam bóle pleców jak długo siedzę przy biurku albo po domowych pracach. Mija jak chwilkę poleżę.
Do tego kilka razy dziennie pobolewa mnie podbrzusze i jest mi okropnie zimno

Trzymam kciuki żeby wszystko było dobrze w piątek na badaniach
 
Też mam jakieś ciągnięcie podbrzusza znowu, kłucie czasem. Mam nadzieję, że to normalne na tym etapie. Macie takie jakieś bólowe dolegliwości brzucha, kręgosłupa??

W piątek prenatalne już się nie mogę doczekać , a z drugiej strony już mam stres.
Ja właśnie bez ciągnięcia, rozpierania itp. tylko takie normalne bolenie brzucha.
 
Dziewczyny mam pytanie z innej beczki. Ja zostanę mamą pierwszy raz więc nie mam doświadczenia 😄 pochwaliłyście się już rodzicom, rodzeństwu że oczekujecie Maleństwa? W którym tygodniu można już na spokojnie uświadomić najbliższą rodzinę?
Ja powiem dopiero po badaniach prenatalnych, nie chcemy, żeby teraz się martwili i przeżywali za bardzo :) jak będzie wszystko ok to będzie tylko radość.
 
Dziewczyny mam pytanie z innej beczki. Ja zostanę mamą pierwszy raz więc nie mam doświadczenia 😄 pochwaliłyście się już rodzicom, rodzeństwu że oczekujecie Maleństwa? W którym tygodniu można już na spokojnie uświadomić najbliższą rodzinę?
U mnie to też pierwsza ciąża. My powiedzieliśmy rodzicom podczas majówki i wczoraj powiedziałam w pracy bo wybieram się na urlop, a później na zwolnienie. Pozostała część rodziny dowie się w sumie najpóźniej jak to możliwe, ale tylko dlatego, że są osobami które nie do końca potrafią poszanować czyjąś prywatność. 😊
 
Dziewczyny mam pytanie z innej beczki. Ja zostanę mamą pierwszy raz więc nie mam doświadczenia 😄 pochwaliłyście się już rodzicom, rodzeństwu że oczekujecie Maleństwa? W którym tygodniu można już na spokojnie uświadomić najbliższą rodzinę?
Ja powiedziałam minutę po pozytywnym teście, nie wytrzymała bym z taką wiadomością 🤣🤣🤣
 
Ja powiedziałam minutę po pozytywnym teście, nie wytrzymała bym z taką wiadomością 🤣🤣🤣
Ja tak myślałam że mężowi powiem w jakiś uroczy sposób. Nie było opcji, po zrobieniu testu byłam tak przejęta że pobiegłam do niego zapłakana i roztrzęsiona ze wzruszenia 😆 Biedny nie wiedział jak ma zareagować bo nie moglam złapac powietrza zeby wyjasnic o co chodzi 😆 A co do reszty najbliższych - nie policzę ile razy się już prawie wygadałam 😅 z jednej strony miałam ochotę od razu się podzielić radością a z drugiej mam z tyłu głowy że do któregoś tygodnia może być różnie- najgorsze że każde źródło mówi inaczej, 12 tydzień, 10 tydzień, 8 tydzień, pogubić się idzie 🤪 u mnie narazie 9+3 więc może w weekend będzie dobry moment 😀
 
Ja niestety z tych co uważają , że nie bezpiecznego momentu. Wiadomo, że jak serce bije dobrze, to dobrze rokuje, z każdym kolejnym USG można się czuć pewniej i bezpiecznej.
 
reklama
Ja tak myślałam że mężowi powiem w jakiś uroczy sposób. Nie było opcji, po zrobieniu testu byłam tak przejęta że pobiegłam do niego zapłakana i roztrzęsiona ze wzruszenia 😆 Biedny nie wiedział jak ma zareagować bo nie moglam złapac powietrza zeby wyjasnic o co chodzi 😆 A co do reszty najbliższych - nie policzę ile razy się już prawie wygadałam 😅 z jednej strony miałam ochotę od razu się podzielić radością a z drugiej mam z tyłu głowy że do któregoś tygodnia może być różnie- najgorsze że każde źródło mówi inaczej, 12 tydzień, 10 tydzień, 8 tydzień, pogubić się idzie 🤪 u mnie narazie 9+3 więc może w weekend będzie dobry moment 😀
Ja wychodzę z założenia że zawsze może być różnie, dlatego chcę dzielić tą radość z innymi od samego początku.
 
Do góry