Grzechotka wspolczuje. Trzymaj sie dzielnie.
Sylwia gratuluje super syneczka i udanej imprezki. Ja tez sie balam ze bede plakac ale o dziwo bylam twarda i nie uronilam lezki.
Viki trzymam kciuki za dobre wiesci ze statku.
Kasia wiem ze zadne slowa Cie nie pociesza, wiec powiem tylko trzymaj sie kochana, jestem z Toba calym sercem, i zycze zeby u Was bylo wszystko dobrze. Tez zadawalam sobie to pytanie czemu jak ktos chce dzieci to nie moze a jest tyle cierpiacych maluszkow porzucownych przez rodzicow. Kasia moja siostra tez miala i ciagle ma straszny zal czemu jest zdrowy synek jest teraz niepelnosprawny i skazany calkowiecie na ich pomoc, czemu nie moze dalej sie uczyc i bawic jak inne dzieci, wiem ze zycie jest trudne i niesprawiedliwe.
A operacja na pewno sie uda. wiem ze sie boisz ja tez zawsze sie balam o mojego siostrzenca jak po wypadku walczyli o jego zycie ze cos nie tak pojdzie z narkoza, a u niego najgorsze bylo to ze przez 1,5 m-ca byl w spiaczce i patrzyl tylko w sufit, na nic nie reagowal wiec nie bylo do konca wiadomo czy z narkoza nie poszlo cos nie tak. Ja wtedy przekpakal prawie kazda noc i dzien bo juz jechalismy sie z nim zegnac bo byl 3 krotnie reanimowany i nie dawano mu szans na przezycie. Ale zyje i mimo iz jest niepelnosprawny (wyglada to jak ciezka odmiana porazenia mozgowego) nie chodzi do szkoly bo nic nie pamieta z tych lat co sie uczyl i nie jest w stanie nawet dlugopiu w reke wziac nie mowiac juz o pisaniu to najwazniejsze ze zyje i jest z nami. Teraz oni walcza o to aby ta jego niepelnosprawnosc byla jak najmniejsza o ile to tylko mozliwe.
Stefanka :-

-(
U nas wczoraj wieczorem rewelacja. Maly po kapaniu i zjedzeniu byl tak rozkoszny ze gadal z pol godziny i tak sie cieszyl i smial w glos ze sie napatrzec nie moglismy. Stalismy nad nim jak glupki i mowilismy powiedz mama, mama i tak ciagle i zebyscie widzialy jak on probowal nas nasladowac.




Skladam ustka i mowil tak MA MA MAMAMA. CUDO. Wiem ze nie rozumial co mowil i to przypadkowo sie udawalo ale naprawde czaem mu to mama wychodzilo. Chcialam Wam nagrac na szybko komorka ale jak ja zobaczyl to byl koniec gadania tylko sie na nia gapil. Kurde super przezycie, juz bym chciala zeby zacal mowic bardziej swiadomie i powtarzac po nas.
A pogoda dzis piekna wiec jak maly sie obudzi i zje to idziemy na spacerek a potem na 15:15 do ortopedy.
Milego dnia.
Dobra koncze bo sie rozpiasalam i znowu sie rozklejam.