reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Grudzień 2009

Nadrobilam:tak:bylo tyego chyba ze 30 stron.
Wlasnie wrocilam z miasta,kupilam sobie Fissana i zaraz smaruje brzusia bo swedzi niemilosiernie:tak:pytalam tez o Fride w aptece i powiedziala mi8 ze kosztuje 23 zł:szok:tansza niz na allegro:szok:
ja tez witam ie z rana, kurde z tego wszystkiego zapomnilama sobie wczoraj kupic pieczywa...


mi ginka powiedziala zeby w aptece poprosila o jakis plyn z kory debu do podmywania...



a no przydaloby sie....do ostatniego zdania sie nie wypowiadam bo brak wyobrazni mnie zabil...maz ma zwichnieta szczeke i ruszaja mu sie zeby a ta wczoraj wpadla na 15 min i przywiola mu gumy do zucia...:-D

juz sie wlasnie zbieram z papkami do niego...ale lekarz pwoiedzial ze pusci go moze do domu niedlugo...tylko trzeba mu bedzie mzieniac opatrunki i dawac zastrzyki (ale sie wyzyje za to co narobil na jego chudej dupie:-D)

Fajnie ze juz niedlugo bedzie w domku:tak:ty to kobieto chyba nie masz litosci:no:jak mozesz wyzywac sie na takim bezbronnym facecie:-(

Witam was z rana
a w takich nerwach jestem że nie wiem od czego zacząć... wchodzę na neta dzisiaj i na naszą klasę oczywiście spoglądam... a tu szok - oglądając zdjęcia napatoczyłam się na ostatnio dodane fotki mojego kuzyna a tam zdjęcia z jakiegoś wypadku i patrze :szok: a mój brat tam podpisany jako kierowca :szok: pisze że nikomu nic się nie stało ale nie mogę się do brata dodzwonić ani do domu a zdjęcie przeraża

Nie za ciekawie to wyglada:-(

a tak z innej beczki.. jak u was wizyta u gina wygląda ?? chodzicie priv czy państwowo ?
bo kurde mój gin to tylko mi robi usg, waży mnie i mierzy ciśnienie, ew. jakieś piguły przepisze. I NIC, żadnego badania!! ? w sierpniu byłam w szpitalu, miałam skróconą szyjkę, niby przeszło później ale on tego nie sprawdził.. a wydaje mi się że mam ją dalej skróconą bo niestety się nie oszczędzam..nie leżę w ciągu dnia, stoje przy garach, sprzątam po remontach, noszę kilka wiader z wodą na dzień itp..a takie rzeczzy właśnie chyba skracają mi tą szyjkę :/
jak to u was jest ?

Ja chodze prywatnie:tak:do tej pory placilam 80 zl za wizyte ale jak btylo usg szczegulowe to 130 zł,teraz cennik poszedl w gore wiec teraz 100 zł.Na kazdej wizycie gin mnie wazy,mierzy cisnienie,pyta co sie dzieje,czy nie ma boli,ptem zaprasza na samolocik i jest badanie ginekologiczne,soprawdza czy macica jest miekka i na jakiej wysokosci,od 22 tygodnia sprawdza szyjke przez usg dopochwowe,potem usg przez brzuch.Wypisuje recepty,zwolnienie mowio co mam robic i do widzenia.


Maluchom kupujecie aspirator np Fida, Marimar itp czy gruszkę z elastyczną końcówką?

Sama jeszcze sie zastanawiam ale skoro dziewczyny tak zachwalaja Fride to chyba ja kupie:tak:gruszke zawsze moge jak cos dokupic:tak:

A mam pytanie z innej beczki, czy kosmetyki nivea są dobre ?:) w sklepie gdzie byłam miałam do wyboru tylko to + jakies niemieckie, więc pomyślałam sobie, że Polskie lepsiejsze :))

Ja kupuje zazwyczaj z Nivei:tak:jak dla mnie super:tak:slyszalam tez ze z Ziaji sa tez ok:tak:

Hej mamuski,
No wiec u mnie po wczorejszej wizycie sprawa wyglada nastepujaco. Szyjka nadal trzyma i jest twarda leki nadal przyjmuje z tym ze dostalam juz skierowanie do szpitala moj gin powiedzial ze najpozniej za 2 tyg musze sie zglosic a jakbym sie zle czula wczesniej to mam jechac jak uznam za stosowne. Tak wiec plan jest na 36tydzien.Tylko dalej sie ze mna drazni ze bedzie porod naturalny pomimo ze jeden malec jest miednicowo.Wagi mi nie podal bo powiedzial ze sa juz duzi i nie ma potrzeby najwazniejsze ze widac ze wszystkie przeplywy prawidlowe i wszystko oki. Tylko wspomnialam mu o tym ze mnie gardlo boli a ten mi antybiotyk nidgy wczesniej nie byl raczej sklonny do dawania nadmiernej ilosci lekow a tu antybiotyk i kurde zastanawiam sie czy to brac (a moze dal mi zeby usunac wszystkie bakterie z organizmu przed ciaza slyszalam ze tez tak robia). Co do lezenia to mi powiedzila ze nie musze a wrecz przeciwnie mam chodzic.

Dziewczynki nie martwcie się tak dzidzie sa już na tyle duze ze nawet jakby się cos dzialo to dadza rade a wasze nerwy robia im tylko gorzej.Tak wiec glowy do gory nasze maluchy wiedza najlepiej kiedy wyjsc a jak ma wam to pomoc to lezcie lezcie i jeszcze raz lezcie.

No to pieknie:-)oby tylko takie nowinki przynosic:-);-)

A jak tam u Was z mlekiem w piersiach??

U mnie jak narazie nic nie ma.

dobra, zbieram się! trzymajcie kciuki, żeby się nic nie pogorszyło!


Kciuki murowane;-)koniecznie napisz jak tam po;-)
 
reklama
Pauluś ja mam wszystkie tomy na własność, są u moich rodziców. Kiedyś można było kupić z faktem i tak z mamą uzbierałyśmy.
kora dokładnie 47 tomów.
Co do mleczka to mi nic nie wycieka. Mój Sławek trochę się martwi, że może mam tam coś pozatykane. Ja się zacznę martwić jak nie będzie leciało po porodzie. Choć nie powiem ze dwie kropelki sprawiłoby mi ulgę.
Co do aspiratorów to wiem, że nie tylko są fridy inne firmy też mają oferty. jest coś takiego jak bodajże Sopelek.
Co do wizyt u ginki to mnie bada ginekologicznie na każdej wizycie, ale tylko palcami. jak mi w czerwcu pobierała próbkę na cytologię z użyciem wziernika to później dostałam takich skurczów, że myślałam, że będę jechać do szpitala.
 
Prawie 200 stron do nadrobienia... Trochę mi to zajmie, ale to nic... Moja wina, że nie czytałam od 4 dni :-( No, może nie do końca moja, ale na pewno nie Wasza ;-)
Krótko wieści ode mnie - w sobotę była impreza, którą przygotowałam i przespałam prawie całą :-( W niedzielę zaś wylądowałam w szpitalu na kontroli, bo Marcin się wkurzył już na mnie :zawstydzona/y: Stwierdził, że to nie jest normalne, żeby ciężarówka mu tak sapała, jęczała i dusiła się w kuchni. Fakt, coś mnie kłuło i nie byłam w stanie oddychać. Niemalże zaniósł mnie do łóżka, przekręcił bolącym do góry i zadzwonił do szpitala. Kazali przyjechać, pooglądali, posłuchali, zrobili pierwsze ktg w moim życiu i stwierdzili, że... tak ma być. Ręce mi opadły, ale to nic. Widocznie taka moja natura, że dzieciak albo coś innego nie daje mi żyć. Żadnych leków na stawiającą się macicę, żadnych przeciwwskazań, nic. Po prostu tak ma być i już. I w dalszym ciągu nie jestem w stanie funkcjonować tak jak powinnam, ale skoro tak ma być, to tak ma być, prawda?
Brzuch mi się już zdecydowanie opuścił, wygodniej mi się śpi i chodzi. Już się zaczynam martwić czy to aby nie pora na rodzenie powoli, ale w niedzielę skurczy nie było więc chyba możemy jeszcze poczekać. Kazali się zgłosić jak już zacznie się akcja i nie siać paniki. Łatwo im mówić...
No nic, zaczynam nadrabiać lekturę, może do piątku skończę ;-) Jeśli ominęło mnie coś ważnego to dajcie znać na priv, bo zanim dojdę do odpowiedzi na mój wpis to będzie juz dawno nieaktualny... :zawstydzona/y::-(
 
A od opadnięcia brzuszka do porodu jak daleko? To też indywidualne?

A u mnie co jakiś czas mdłości występują. Rano prawie haftowałam. Ale może to z głodu było, potem minęło jak zjadłam śniadanie.

Jak byłam u ginki w zeszły czwartek (35 tydz.) i mówiłam o problemach z oddechem (nic poważnego, norma) to mi powiedziała, że macica najwyżej jest w 36 lub 37 tygodniu, więc to jeszcze nie apogeum odczuć oddechowych. Potem, że brzuch powoli zaczyna się obniżać, właśnie jakieś 2 do 3 tygodni przed porodem u rodzących pierwszych raz.
Wczoraj zauważyłam, że brzuch coś się obniżył, ale tak naprawdę dlatego, że od 2 - 3 dni miałam wrazenie, ze dzidzia kopie jakby niżej i zaczęłam się przyglądać.
Myślę, że kwestia obniżenia brzucha jest pewnie indywidualna, jak wiele rzeczy w czasie ciąży. Dzisaj zaczynam 36 tydzień, więc dzidzia prawie gotowa (przynajmniej tak powinno być), ale chciałabym, nie ukrywam, zeby sobie jeszcze spokojnie w brzuszku moim rosła i dojrzewała przynajmniej 3 tygodnie.
Ale jakieś przeczucie takie wewnętrzne mam, ze trzeba się pospieszyć z załatwianiem wszystkich spraw, które zostały do załatwienia...
 
reklama
Do góry