reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Grudzień 2011

reklama
Na zamkniętym śliczności Sergi, a także piękna rodzinka Gosi. Zapraszam :)

A jak mozna dostać się na ten wątek?;-) Zawsze myslałam , że chodzi o tą zamknieta grupę na fb...ale chyba to nie to?...


--------
Dziękuję wszystkim za gratulacje!!
icon_smile.gif

Bartuś jest cudowny, mogłabym na niego patrzeć godzinami i mam tendencję do zacałowania na śmierć
icon_wink.gif
Własne dziecko zmienia wszystko , fakt iż totalnie przytłaczający jest natłok myśli odnośnie tego co teraz, jak sprawić aby malutkiemu było dobrze, aby nie stało się nic złego itp…..na pewno przyczynia się w pewnym sensie teraz do tych wszystkich wątpliwości mój połóg i hormonalna huśtawka- czy to normalne , że chce mi się ciągle płakać i martwię się co dalej z tym wszystkim?? Czy to w ogóle mija??:eek:


W szpitalu spędziłam 3 doby, w czwartek miałam taki kryzys , że myślałam , że wyjdę na własne żądanie przez te pizdy od noworodków. Nacisk na karmienie piersią, brak zainteresowania itp….ehhh masakra .

Bartuś na razie jest bardzo grzeczny, głównie śpi - kiedy kończy się ten fantastyczny etap??;-)
Karmię go mm, nie dałam rady psychicznie piersią…pokarm pojawił mi się dopiero na wypis ze szpitala. Dostał siarę, tak jak chciałam i lecimy na enfamil premium. Jestem zadowolona jak na razie. Mały na mleczku bardzo dobrze , w nocy co 3-4 godziny kamienie, 15 minut i śpi dalej, więc jakoś się wysypiam na razie.
Mam mnóstwo pytań i wątpliwości czy wszystko robię przy nim ok….tak więc na pewno będę zasypywać was pytaniami
icon_wink.gif


Psiaki moje przyjęły malca bez najmniejszego problemu, tak jak myślałam- są zainteresowane , mały dostał liza od w rączkę. A najbardziej psiaki interesują się jego zabawkami haha
 
dobry wieczór :-)
ja właśnie wróciłam do domku od rodziny mojego M i skazana jestem na samotny wieczór i noc bo M w pracy :-(

najgorsze jest, że czuję się już fatalnie, boli mnie tak spojenie, że ledwo już chodzę, do tego dochodzą dziwne bóle- jakby Mały tam coś kombinował- drapał, raził prądem ale już sama nie wiem...
czop odchodzi mi już od środy i już nie wiem, czy to norma czy nie ale jak dla mnie chyba trochę za dużo krwi jest i chyba zbyt żywa ?? no ale póki co obserwuję i czekam aż coś się rozwinie...
 
Witam się i ja Świątecznie :)
Nasza Mała uparta, ale jakoś damy radę - w końcu we wt i tak mam się zgłosić na oddział. Moja mama żartuje, że Niunia czekała żebym mogła zjeść wszystko na co mam ochotę w te Święta... ale szczerze już chciałabym być po... podobnie jak u Inki - moje spojenie jest na krańcu wytrzymałości a nocne skurcze nie dają spać, więc jak nie narzucę jakiegoś podkładu w dzień, to straszę wyglądem.
Inka - mi lekarz mówił, że jak uznam, że krew jest - jak piszesz - żywa, to mam jechać na IP. Więc może nie czekaj za długo...
 
Milva, dzięki za opowieść z porodówki. Czasem warto dopłacić jeśli to pozwoli przejść przez poród mniej boleśnie i stresowo :)
A Bartuś zapowiada się na prawdziwego przystojniaka :))

Co do grupy zamkniętej zasady są takie, że to jej użytkowniczki decydują, czy chciałyby tam kogoś zaprosić, co nie znaczy, że nie można ich czasem zachęcić ;) Kryteria przyjęcia do grupy są raczej trudne do jakiegoś usystematyzowania, dlatego każda z dziewczyn sama decyduje, czym się kierować - zaufaniem do danej osoby, wiedzą na jej temat, czy też częstotliwością rozmów na forum otwartym... Bez względu jednak na wszystko technicznie do grupy może zaprosić tylko jej założyciel, a w tym momencie jest to niemożliwe, ponieważ jest nim Sergi, która jeszcze przez kilka dni nie będzie miałą dostępu do kompa.
 
Trochę Wam zazdroszczę świątecznego jedzenia:) ale z drugiej strony współczuję że jeszcze przed Wami to wszystko. Jak sobie myślę że mały ma już miesiąc a powinien się urodzić wczoraj... a plan był taki żeby przetrzymać święta i móc jeść pyszności;) ale mam mi zrobiła barszczyk na rosołku zabielany i upiekła łososia więc taka pseudo wigilia była;)
Najgorsze jest to że dostaliśmy ekspres do kawy na kapsułki a ja nie mogę kawy którą kocham :( i tylko wącham jak sobie M. zrobi;)
 
inka, dagne- moje spojenie również jest na krańcu wytrzymałości. Tak jak pisze Inka, bardzo boli, ledwo chodzę, a jak Karolinka zaczyna się wiercić, to mam uczucie jakby pazurkami drapała. Najgorzej boli spojenie łonowe jak idę rano do wc, ledwo wstaje z łóżka:-(

Mam nadzieję, że moja niunia zlituje się nad swoją mamusią i będzie chciała wyjść na świat dzisiaj lub jutro :-)
 
Witam mamusie w ten Świąteczny poranek.

Spóźnione ale szczere najlepsze życzenia pełnych miłości Świąt dla Was i Waszych rodzin.

Czytam Was regularnie ale nie mam jakoś specjalnie natchnienia żeby pisać.
Agapa naprawdę współczuję...
Pyszczek najważniejsze że masz swojego maluszka przy sobie, napewno przez to te święta są wyjątkowe
EKspresu zazdroszczę,bo uwielbiam kawkę, wproszę się kiedyś hehe;-)
Inka na bb nie będziesz samotna tego wieczoru
Majeczka Twoje rady napewno się nam przydają
Milva widocznie nie zasłużyłyśmy na zaproszenie, też się nad tym kiedyś zastanawiałam;-)

Jadę dzisiaj popołudniu na ktg do szpitala bo mój gin ma dyżur i kazał przyjechać. Boję się że mnie zostawią na oddziale. Bardzo chciałabym urodzić w styczniu. Nie pamiętam które z Was też czekają na styczeń...Ogólnie czuję taki niepokój i strach...masakra...Dodatkowo pobolewa mnie podbrzusze ale tylko jak chodzę albo się ruszam, jak leżę albo siedzę to nic mnie nie boli, trochę to dziwny ból jakbym miała zakwasy na dole brzucha. Miałyście tak kiedyś?

Nasza Inka chyba się wreszczie doczekała!!! Trzymam kciuki!!!
 
Ostatnia edycja:
reklama
Ja się melduję dalej w dwupaku:-) jedziemy do moich rodziców na rocznice ślubu, więc wieczorem dopiero sprawdze co tam u inki.
Milego dnia...
 
Do góry