Nastazja, polecam kateter rektalny Windi. Opracowali go na bazie doświadczeń, że dzieci które miały mierzoną temperaturę termometrem (w dupci oczywiście
) często się potem wypróżniały. Tak więc nie ma tu chemii, ani niczego, a jedynie zwykła reakcja mięśni odbytu. Moja Miśka robiła kupki co 2 dni, ale bardzo ją to męczyło, a ja nie mogłam potem ogarnąć tej naładowanej pieluchy ;p Po jednym użyciu katetera nie dość, że kupka została zrobiona (na podkład jednorazowy, zostały mi z połog ;p), to przez następne dni robiła ich nawet 3-4 dziennie, a teraz robi tak średnio 2. Tak więc z 10 "patyczków" zużyłam dopiero jeden, ale jestem super-zadowolona. Opakowanie kosztuje ok. 30 zł
Kupinosia, to Ci Olcia napędziła strachu, szok!. Ale wiesz, takie sytuacje po prostu się zdarzają choćbyśmy nie wiem jak się starali. U mojego kuzyna dwulatka zapaliła zapałkę i podpaliły się śpiochy
Na szczęście właśnie do pokoju weszła jej matka i ostatecznie mała ma tylko niewielką bliznę na nóżce. Ale wyrzuty sumienia rodziców były wielkie 
Maxwell, ze sporym opóźnieniem, ale myślę że na dobre życzenia nigdy nie jest za późno - STO LAT Kochana :* Obyś zawsze była taką serdeczną i słodką kobietką, jaką jesteś
A torebka super! 
Kupinosia, to Ci Olcia napędziła strachu, szok!. Ale wiesz, takie sytuacje po prostu się zdarzają choćbyśmy nie wiem jak się starali. U mojego kuzyna dwulatka zapaliła zapałkę i podpaliły się śpiochy
Na szczęście właśnie do pokoju weszła jej matka i ostatecznie mała ma tylko niewielką bliznę na nóżce. Ale wyrzuty sumienia rodziców były wielkie Maxwell, ze sporym opóźnieniem, ale myślę że na dobre życzenia nigdy nie jest za późno - STO LAT Kochana :* Obyś zawsze była taką serdeczną i słodką kobietką, jaką jesteś

W kwietniu robimy chrzest Emilki i mieliśmy nikogo nie zapraszać tylko nasi rodzice, chrzestni Emilki i moja babcia bo jest tu na miejscu. A moja teściowa wymyśla, że mamy zaprosić babcię M (której oboje nie lubimy) i jego chrzestnego z żoną. Opowiada jak to pokryje koszty i za nich zapłaci (bo robimy w restauracji obiad). Tłumaczę jej, że to nie o to chodzi a ona swoje. I będzie afera bo je nie chcę ich zapraszać, M też nie chce, ale powoli go wkurza, że ja ciągle się o coś ścieram z jego mamą. 

Dzis mielismy wizyte u kardiloga jak narazie wszystko ok.Co do chrzcin u nas jest lekka zmiana -mielismy zrobic w kwietniu ale niestety wypadł nam remont auta i cala kasa pojdzie wlasnie na to:-(i dopiero zrobimy w czerwcu.Trudno moja siostra zrobila chrzciny malego dopiero jak mial 2 latka,choc ja bym wolala wczesniej
Jutro mamy wizyte u pediatry i szczypionke 5w1 zobaczymy ile moja chudzinka wazy
wizytę opisałam w odpowiednim wątku,