sergeevna: Nie poddawaj się! Może właśnie to im da domyślenia, że sprawa robi się coraz głośniejsza i pójdą na ugodę dogodną dla Ciebie? I tak rewelacyjnie już im pokazałaś, że zdecydowałaś się bronic swojego! Podziwiam odwagę! I trzymam kciuki! 
Milva: ja też powoli szykuje się do molejnej morfologii i reszty, tylko, że uy nas jest to głupio rozwiazane- kolejka na dobre 3 godziny stania ;p mam nadzieję, że u ciebie poszło szybko
My się szykujemy do kolejknego przemeblowania i malowania pokoju, ale na początek muszę przejrze ubranka dla małego, bo kurcze, zaczynam wątpic czy Okruszek sie we wszystko zmieści ;p
Milva: ja też powoli szykuje się do molejnej morfologii i reszty, tylko, że uy nas jest to głupio rozwiazane- kolejka na dobre 3 godziny stania ;p mam nadzieję, że u ciebie poszło szybko
My się szykujemy do kolejknego przemeblowania i malowania pokoju, ale na początek muszę przejrze ubranka dla małego, bo kurcze, zaczynam wątpic czy Okruszek sie we wszystko zmieści ;p
ja mam nadzieję, że dziś też wyniosę dla Was coś ciekawego 
Czekam teraz na telefon od prawniczki, mam nadzieję, że znajdzie termin żeby się umówić ze mną na spotkanie i spokojnie wytłumaczyć wszystko no i liczę na to, że uda nam sie załatwić tłumacza, bo co raz bardziej obawiam się słownictwa prawniczego które nie do końca rozumiem, a tutaj na tym etapie już nie można sobie pozwolić na "niezrozumienie"... W życiu bym nie przypuszczała, że będę walczyła w zagranicznym sądzie z 2 firmami, w obcym języku i do tego załatwiając tak wiele spraw samodzielnie - przecież języka angielskiego uczę się dopiero od roku!... Ale czasem mnie już to wszystko po prostu przerasta i brakuje mi osoby, która mogła by mnie wyręczyć w tym całym załatwianiu papierów, chodzeniu po urzędach i najchętniej w "martwieniu się" również... Ostatnio najlepiej mi wychodzi to ostatnie z listy...