reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

"ICH PIERWSZY RAZ"- czyli nowe umiejętnosci naszych pociech

reklama
Piękny prezent na pierwsze urodziny:-D
Kuba nauczył się wchodzić na meble ku jego wielkiej radosci i mojej rozpaczy. I od razu wymyślił nowe zastosowanie stolika edukacyjnego wlazł na niego a potem na regał:szok: I powiedział wreszcie baba-trochę niewyrażnie ale to duzy postęp:-D
 
Lucy - u nas szybko się to rozwinęło :tak: Młoda 14 grudnia skończyła 11 miesięcy i zaraz zaczęła tak jak Piotrek dwa kroczki samodzielne i bęc na tyłek a w tygodniu przed Świętami biegała nam po całym domu! ;-) Więc kilka dni ćwiczyła, żeby ruszyć pełną parą :-)
 
Kuba 2 listopada zrobił pierwsze kroki a gdzieś tak w połowie miesiąca już zasuwał po całym mieszkaniu Myśle że jak się nie walnie gdzieś mocno i nie przestraszy to szybko ruszy:-D Chyba że to typ ale Klusek - wyrypie sie porzadnie ale i tak włazi:dry:
 
reklama
Moj Bartek jest akurat ostrozny. Sam wyrwal sie po domu w swoje urodzinki. Do tej pory robil kilka kroczkow tylko wtedy, gdy widzial, ze go asekurujemy. Od urodzinek chodzi sam, ale bardzo ostroznie. Szokuje mnie to dziecko. Zanim cos zrobi musi sie na spokojnie zastanowic tak z 2 razy. Normalnie przeciwienstwo swojej matki ;-)
 
Do góry