Ja zaczynalam z waga 64, potem schudlam az do 61,5, a teraz (ostatni raz jak sie wazylam) bylo 66, wiec 2 kilogramy na plusie (ale pewnie teraz jak jestem w domku u mamusi to kilogramy poszybuja w gore
). Mam tylko nadzieje, ze po porodzie uda mi sie zjechac ponizej 60.
