Z tego niecierpliwego czekania na dzidzię zmieniliśmy imię z Liliana na Izabela.
Będzie więc Izabela Emilia (drugie po niedawno zmarłej babci M.)
Jacek skacze po domu i krzyczy "dzidzia Izia, dzidzia Izia" - jakby deszcz wywoływał.
Oj na mózgi nam już padło
Ale będzie Iza. Mi też się podoba![]()
Super - to też był jeden moich typów!