Motylkowa!
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 15 Lipiec 2022
- Postów
- 2 697
My na ten moment mieliśmy 7 wizyt w programie:Dziewczyny, czy ciężko wam jest/ będzie pogodzić pracę z wizytami? Dużo ich jest w trakcie stymulacji i później ? Troche tym się stresuje że często będę musiała się zrywać z pracy lub brać wolne, a nie chce chyba nikogo informować o ivf.
1) wizyta kwalifikacyjna, pobranie krwi
2) wizyta podglądowa z odebraniem brakujących wyników badań
3) wizyta z rozpisaniem stymulacji i przepisaniem recept
4 ) 1wszy podgląd - 5 dzień stymulacji
5) 2gi podgląd - 7 dzień stymulacji
6) 3ci podgląd - 9 dzień stymulacji, pobranie krwi
7) 4 podgląd - 11 dzień stymulacji, pobranie krwi
Ja brałam antykoncepcje przed stymulacją więc miałam dodatkowa wizytę przez to, albo i na upartego nawet dwie. mam elastyczny tryb pracy więc bez problemu udało mi się dopasować pracę z wizytami. Ale gdyby nie to, to mogłoby być ciężko, bo jednak obsuwy w klinice to standard.
 
 
		 
 
		 
 
		 Chyba jestem odporna na skutki uboczne hormonów - nie narzekam
 Chyba jestem odporna na skutki uboczne hormonów - nie narzekam 
 Punkcja w środę. Proszę trzymać kciuki, to moja pierwsza w życiu narkoza.
 Punkcja w środę. Proszę trzymać kciuki, to moja pierwsza w życiu narkoza. 
 
 
		 narkozą się nie stresuj. Ja jak miałam przy usuwaniu CP to też się stresowałam jak ją przejdę. Przy wybudzaniu nie ogarniam nic, pamiętam tylko że nie widziałam prawie nic i do lekarza/ pielęgniarki powiedziałam z pretensjami ,, dlaczego mnie budzicie, jak tak dobrze mi się spało" później zadzwoniłam do męża że żyje i że idę dalej spać Podobno tak belkotalam, że nic z tego nie zrozumiał
 narkozą się nie stresuj. Ja jak miałam przy usuwaniu CP to też się stresowałam jak ją przejdę. Przy wybudzaniu nie ogarniam nic, pamiętam tylko że nie widziałam prawie nic i do lekarza/ pielęgniarki powiedziałam z pretensjami ,, dlaczego mnie budzicie, jak tak dobrze mi się spało" później zadzwoniłam do męża że żyje i że idę dalej spać Podobno tak belkotalam, że nic z tego nie zrozumiał  pewnie trochę inny był rodzaj narkozy i pewnie silniejsza niż przy punkcji ale to uczucie mega błogiego stanu bardzo mi się spodobało, nie da się do niczego porównać
 pewnie trochę inny był rodzaj narkozy i pewnie silniejsza niż przy punkcji ale to uczucie mega błogiego stanu bardzo mi się spodobało, nie da się do niczego porównać  Ja z tych co nie lubią braku kontroli.
 Ja z tych co nie lubią braku kontroli.  Więc dlatego za dużo o tym myślę, zamiast się cieszyć że się smacznie wyśpię
 Więc dlatego za dużo o tym myślę, zamiast się cieszyć że się smacznie wyśpię 