reklama
Fasolka po bretońsku w wersji na bogato 
Fasolkę namoczyć na kilka godzin, ja zostawiam na noc (kupuje Jaśka bo my lubimy dużą). Na 4 osobową rodzinkę ja kupuje około pól kilograma, ale jak ją ugotuje to córka wyjada mi z garnka i je z masłem więc do samej fasolki po bret. troszke mniej wychodzi
Gotuje w lekko osolonej wodzie tak na pół miękko. Odcedzam bo bez tego mam wrażenie,że byłby zbyt intensywny smak. Jeszcze raz zalewam wodą, dodaje pól słoiczka koncentratu pomidorowego, pieprz w ziarnkach z dwa listki laurowe i kilka ziela ang. i NIE SOLĘ. Na patelni podsmażam boczek, jak się wytopi to jeszcze dorzucam kiełbaskę i cebule posiekaną w drobną kosteczkę. Na kiełbasce nie oszczędzam, Musi być dobra, nie jakiś przemieluch. Dorzucam to do fasolki. Razem gotuje prawię do miękkości i teraz dopiero solę a to z tego faktu,że boczek już zawiera sól, kiełbaska też i jak się posoli wcześniej to można przeholować. Zaprawiam mąką i śmietaną rozbełtanymi w wodzie ( to już na oko) tak by fasolka zgęstniała, dosypuje pół -czasami łyżeczke cukru i dopiero tuż przed końcem gotowania sypie z garść majeranku. Wczesniej nasypany traci moc. Wyłączam, daje poodychać i smacznego!
Fasolkę namoczyć na kilka godzin, ja zostawiam na noc (kupuje Jaśka bo my lubimy dużą). Na 4 osobową rodzinkę ja kupuje około pól kilograma, ale jak ją ugotuje to córka wyjada mi z garnka i je z masłem więc do samej fasolki po bret. troszke mniej wychodzi
Gotuje w lekko osolonej wodzie tak na pół miękko. Odcedzam bo bez tego mam wrażenie,że byłby zbyt intensywny smak. Jeszcze raz zalewam wodą, dodaje pól słoiczka koncentratu pomidorowego, pieprz w ziarnkach z dwa listki laurowe i kilka ziela ang. i NIE SOLĘ. Na patelni podsmażam boczek, jak się wytopi to jeszcze dorzucam kiełbaskę i cebule posiekaną w drobną kosteczkę. Na kiełbasce nie oszczędzam, Musi być dobra, nie jakiś przemieluch. Dorzucam to do fasolki. Razem gotuje prawię do miękkości i teraz dopiero solę a to z tego faktu,że boczek już zawiera sól, kiełbaska też i jak się posoli wcześniej to można przeholować. Zaprawiam mąką i śmietaną rozbełtanymi w wodzie ( to już na oko) tak by fasolka zgęstniała, dosypuje pół -czasami łyżeczke cukru i dopiero tuż przed końcem gotowania sypie z garść majeranku. Wczesniej nasypany traci moc. Wyłączam, daje poodychać i smacznego!
ja mam zamiar jutro zakupić więc będzie w środęIwona35 ale mi smaka narobilas na ta fasolke, ale u mnie dzisiaj schabowy, ziemniaki i surowka z kapusty bo mój mąż płakał, że dawno kotleta nie jadł.. ale fasolkę zrobię któregoś dnia na pewno![]()
Kkasiulka
Wrześniowe mamy'08
Moje pewnie tylko by 'dzióbnęły'..... może by wyjadły odrobine kiełbasy.....
fazerkamm
Fanka BB :)
Jak mialam ostatnio ochote na fasolke to zrobilam i jej nie tknelam
było mi niedobrze na sam widok :/ w rezultacie maz mial obiad na trzy dni 
U mnie dzis zupa rybna mniaaaam
U mnie dzis zupa rybna mniaaaam
Gwiazda_237
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 28 Listopad 2015
- Postów
- 1 032
A u mnie dziś gulasz ziemniaki i buraczki ale wątpię że coś zjem bo kiepsko się czuje ; (
reklama
Podziel się: