reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Iui - inseminacja w walce o pierwszą dzidzię

Po której Inseminacji zaszłaś w ciążę?


  • Wszystkich głosujących
    295
Właśnie się dowiedziałam że bratowa jest (w prawdopodobnie bliźniaczej) ciąży. Cieszę się razem z nią a z drugiej strony serce krwawi i łezka się kręci. :-(
 
reklama
Właśnie się dowiedziałam że bratowa jest (w prawdopodobnie bliźniaczej) ciąży. Cieszę się razem z nią a z drugiej strony serce krwawi i łezka się kręci. :-(
Tulę :* wiem co czujesz miałam tak samo jak moja siostra cioteczna zaszła w ciążę - cała rodzina tym żyła a ja robiłam wszystko aby nie słyszeć o tym bo lezka w oku :(
 
Zazdraszczam urlopów ja to juz zapomniałam ze miałam urlop :-(
NATI35 u mnie zadnych objawów ale nadal wierzę a co u Ciebie???

Asita &&&&&&&

U mnie oprócz wrażliwości piersi i ładnej tempki ( 37,1) to też żadnych objawów:(((

nati35 &&&



Właśnie się dowiedziałam że bratowa jest (w prawdopodobnie bliźniaczej) ciąży. Cieszę się razem z nią a z drugiej strony serce krwawi i łezka się kręci. :-(

domyślam się. przytulam
powiem Wam, że to jest mój koszmar. Mój mąż ma dwie siostry które też są w trakcie starań. jak pomyślę, ze któraś z nich zajdzie w ciążę niż my to aż mi skręca żołądek do zmulenia. moment, w którym się dowiem o tym jest moim sennym koszmarem. boję się swojej reakcji.

u mnie jutro termin @ dziś miałam rano temp 37,2. nie wiem po co ją mierzę ale to chyba już przyzwyczajenie.

idę usmażyć sobie placki cukiniowe, trzeba sobie dobrze zrobić, choćby kulinarnie :-)
 
Ladybea jak ja Cię dobrze rozumiem, mam to samo, niestety. Wkoło same ciężarówki albo szczęśliwe mamusie, które mówią tylko o tym co zrobiła ich pociecha, jaką minkę, kupkę, srupkę ... aż mi się niedobrze robi od słuchania. A o ciągłych mmsach z dziećmi na huśtawce, w aucie, na plaży, basenie i wszędzie gdzie się tylko da nie wspomnę. Ostatnio doszły jeszcze filmiki, ludzie to mają wyczucie ...
 
Kasik wiem o czym mówisz. ja mam w pracy koleżankę ktora ciągle gada o swojej 3 letniej córeczce. a najlepsze jest to, że ona jak idzie rano do pracy to jej mama przychodzi odprowadza małą do przedszkola, później ją odbiera, a wieczorem odprowadza do domu i moja koleżanka ją tylko kąpie daje kolację i kładzie spać, nawet w wekend mała jest u babci. podejrzewam, ze historie o swoim dziecku zna tylko z opowieści.


zaczyna mnie boleć brzuch. czyli @. łyknę tablety pb i spać:-(


Czytałam dzis na bocianie taki wątek , gdzie dziewczyny po udanych IUI pisały , za którym razem im sie udało .Fajnie, bo zebralo sie tego ze 130 stron. Daje to nadzieję
biggrin.gif

daj poczytać, ja się nie mogę za bardzo na bocianie znaleźć
 
Ostatnia edycja:
Koleżanka mi właśnie powiedziała, że 5 lipca robiła cytologię i nie znała wyniku więc pojechała dzisiaj do przychodni i okazało się, że ma IV!!! Wyobrażacie sobie, nawet do niej nie zadzwonili. Gdyby nie zajechała to nawet by nie wiedziała. Kolejny przykład profilaktyki w naszym kraju :-( Dziewczyna ma nadzieję, że pomylili się w laboratorium ale ja bym na to nie liczyła za bardzo, niestety, oczywiście jej tego nie powiedziałam.
 
reklama
Witam sie ja:) ohohoho wydaje mi sie jakby minęło mnóstwo czasu od kiedy sie udzielalam:0
Widzę ze jest dużo nowych dziewczyn:) witam sie z każda z Was i życzę abyście jak najszybciej uciekły na inny wątek:)

Czytam Was na bieżąco, ale wiecie u mnie chwilowo IUI wstrzymane więc siedzę sobie cichutko i podgladam:)

Pole: uwielbiam Twoje poczucie humoru:* i oczekuje na Twoje usg:)

Smerfeta, Ladybea : :*

A u mnie życie płynie bez stresu i innych cudów, obecnie odstawilam clo i Luteine i to juz 2 msc kiedy @ przyszła sama. Co do owulacji to zbytnio sie nie orientuje czy jest lub była bo na monitoring tez nie chodzę:) ale we wrześniu idę do gina, sprawdze czy wszystko jest wporzadku i jesli bede miała z P chęci i siły to moze spróbujemy jeszcze te 2 IUI...a jesli nie to w nowym roku wybierzemy sie na in vitro. I juz:) narazie żyje chwila i wakacjami które mi sie szykują:p bede czasem sie odzywać żebyście pamietaly o mnie;)
 
Do góry