Thalea ja jeż zakładałam, że do trzech razy sztuka... ale teraz to coraz częściej myślę, że może mój M zgodzi się na wydłużenie starań do 6... u nas jak iui nie pomoże to nie stać na in vitro...
Nou, kochana, ja wspolzyje 10 lat bez zabezpieczeń, chwilę dawno temu, jakiś miesiac bralam anty, ale po hormonach źle sie czulam. Przez te wiele lat miałam chyba 4 razy bardzo silny instynkt macierzyński, 2 razy bardzo serio chciałam być mamą, ale dziś cieszę się, że z ówczesnym partnerem Go nie miałam. Przyzwyczaiłam sie do tego, źe nie mam swoich choć inne dzieci kocham i uwielbiam :-) Mam 5cio letniego chrzesniaka/bratanka [emoji7] Moja miłość :-) A teraz podchodzimy z moim kochanym mężem do sprawy poważnie, ale nie chcemy stracić radości życia. W życiu mam funkcje wspieraczki, tu jest także tyle smutku i bólu, jak Twoje ciałko ma naładować się pozytywnie, jak Twoja paleta barw zszarzała? Mamy życie jedno, jest takie krótkie. Być może mi nie dane jest mieć własnych dzieci? Nie wiem. Znam osoby, ktore walczą od 10 lat, źle nastawione, w ciaglej depresji probuja... Jak moze sie udac skoro organizm jest wykonczony? My spróbujemy, podchodzę z uśmiechem, na luzie :-) Jeśli tak urodzę 3-4 dzieci do 35 - chcę wykorzystać możliwości :-) Od lat wiem, że TEN na górze lubi krzyżować plany, więc nie liczę dni. Robię absolutne minimum, a łaskę w tym temacie powierzam i tyle. Jestem spokojna, zakochana po uszy i mam się z czego już dziś cieszyć, brakuje tylko małych stóp, jak Nam wszystkim :-) Będą, oby jak najwięcej ;-) ♡
Dzień Dobry Wam i cudownego DNIA! [emoji8]