reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Iui - inseminacja w walce o pierwszą dzidzię

Po której Inseminacji zaszłaś w ciążę?


  • Wszystkich głosujących
    292
reklama
Podchodzisz do in vitro?
Po trzech próbach iui byłam załamana.. zmieniłam klinikę i nagle w oczekiwaniu na wizytę zaszłam w ciążę naturalnie, która niestety skończyła się poronieniem.. lekarz zalecił laparoskopię z histeroskopią i czekam na zabieg który odbędzie się w maju. Miałam plan na in vitro, ale nowy lekarz dał mi wiarę na naturalną ciążę..
 
Dziewczyny bardzo mi przykro😢
Nie poddawajcie się u mnie jak widzicie za 4 razem się udało.
Jakie są wasze przyczyny? Może warto jakieś inne badania zrobić 🥺
My z mężem korzystamy z nasienia dawcy, ja mam wyniki bardzo dobre. Hormony w normie, za każdym razem endometrium super, pęcherzyki też i nic z tego. Myślałam że z nasilenia dawcy będzie lepiej ale się myliłam. Przed nami prawdopodobnie ostatnia próba, muszę porozmawiać z lekarzem bo nie wiem o co chodzi....
 
Po trzech próbach iui byłam załamana.. zmieniłam klinikę i nagle w oczekiwaniu na wizytę zaszłam w ciążę naturalnie, która niestety skończyła się poronieniem.. lekarz zalecił laparoskopię z histeroskopią i czekam na zabieg który odbędzie się w maju. Miałam plan na in vitro, ale nowy lekarz dał mi wiarę na naturalną ciążę..
Super, trzymam kciuki żeby się udało 🤞🙂
 
Kochana ja jestem po trzech nieudanych i każda porażka była dla mnie straszna.. rozumiem Cię w pełni
Ja podobnie dlatego do 4 nawet nie podchodzimy mimo że mamy jeszcze pół słomki...dlatego też po części decyzja o adopcji zarodka, wówczas etap zapłodnienia już za nami, wiadomo że ta para ma dziecko i jest zdrowe, więc zostaje tylko kwestia zagnieżdżenia i donoszenia ciąży...większość z Was jest sporo przed 40tką, u mnie potoczyło się tak a nie inaczej i nie bardzo mam już czas czekać...
 
My z mężem korzystamy z nasienia dawcy, ja mam wyniki bardzo dobre. Hormony w normie, za każdym razem endometrium super, pęcherzyki też i nic z tego. Myślałam że z nasilenia dawcy będzie lepiej ale się myliłam. Przed nami prawdopodobnie ostatnia próba, muszę porozmawiać z lekarzem bo nie wiem o co chodzi....
Chyba już wcześniej pisałam że u mnie bardzo podobna sytuacja, tyle że mnie lekarz uświadomił od razu że z inseminacją to tak jak z seksem w dni płodne udaje się w ok 15%, bo tez mi się wydawało, że skoro u mnie ok, dawca przebadany i wszystko super to musi się udać i już...niestety pozostaje jeszcze kwestia jakości jajeczek, a tego nie można sprawdzić niestety żadnym badaniem, dopiero przy in vitro wychodzi...
 
My też korzystamy z nasienia dawcy, więc daliśmy sobie szanse na 6 inseminacji, bo nigdy wcześniej nie staraliśmy się o dziecko w naturalny sposób. Niestety nie wyszło. Teraz jestem w trakcie stymulacji do IVF i strasznie jestem ciekawa, a jednocześnie pełna obaw, co wyjdzie w trakcie procedury :( czy to się okaże że problem z jajeczkami, czy implantacją, a może po prostu się uda...
 
Po trzech próbach iui byłam załamana.. zmieniłam klinikę i nagle w oczekiwaniu na wizytę zaszłam w ciążę naturalnie, która niestety skończyła się poronieniem.. lekarz zalecił laparoskopię z histeroskopią i czekam na zabieg który odbędzie się w maju. Miałam plan na in vitro, ale nowy lekarz dał mi wiarę na naturalną ciążę..
My też korzystamy z nasienia dawcy, więc daliśmy sobie szanse na 6 inseminacji, bo nigdy wcześniej nie staraliśmy się o dziecko w naturalny sposób. Niestety nie wyszło. Teraz jestem w trakcie stymulacji do IVF i strasznie jestem ciekawa, a jednocześnie pełna obaw, co wyjdzie w trakcie procedury :( czy to się okaże że problem z jajeczkami, czy implantacją, a może po prostu się uda...
Życzę Wam tego z całego serca żeby się udało. Po tylu przejściach 😔 podziwiam, ja wymiekam przy drugiej nieudanej próbie ☹️
 
reklama
U mnie ciągle pod górkę 😭okazało się że mam bardzo wysoki poziom insuliny i to może uposledzac komórki. Muszę przejść. A dietę dla insulinoopornych i myśleć o czym kolwiek mogę dopiero jak insulina a czczo będzie jednocyfrowa. Mój lekarz zaleca 6 miecy takiej diety.. Już byłam u dietyka który się w tym specjalizuje. Jak to ogarnę pójdę do imunologia aby przed kolejna pro a być lepiej przygotowana. I żeby mieć większą szansę. Mój lekarz też mówi że można rozważyć biopsje endometrium i zbadać przy okazji komórki nk w macicy
Ja też mam problem z insulina. Biorę glucophage 1000. A jaka masz po 2 godz ?
 
Do góry