Iui - inseminacja w walce o pierwszą dzidzię

[lebara]

Niestety pierwsza IUI nie udała się, na dobre rozkręciła się ta głupia @......nadzieja była do samego końca.....

Dzisiaj jest gorszy dzień ale jutro znowu staniemy do walki....tylko dzisiaj tak strasznie ciężko na sercu.....

 

[yoanna82]

Lebara, bardzo mi przykro Wiem jak się czujesz, masz święte prawo do tego. To takie niesprawiedliwe!!
Ale dobrze, że się nie poddajesz. Następnym razem się uda Trzymaj się cieplutko.

 

[jane]

dzięki gizas... tak mi się właśnie gdzieś obiło o uszy żeby na początku badać... przynajmniej śniadanie zjem...ale i tak jestem załamana tą gorączką m:-( normalnie nie mogę w to uwierzyć... że teraz jak mamy takie duże szanse i tyle czekaliśmy to znowu się rozchorował

lebara przykro mi:-( ja też dziś pierwszy dzień @ i mimo, że szans w tym cyklu nie było to i tak nastrój podły mam:-(

 

[ladybea]

Lebara bardzo nie fajnie, ale bravo za bojowe nastawienie. Nowy cykl nowe możliwości...

 

[smerfeta]

Lebara, przykro mi. Również miałam nadzieję... ale jeszcze troszkę i się uda!!!!

Jane, to chyba Blue kiedyś pisała, że ważne że nie ma temp powyżej 38 więc nie martw się, pewnie nie jest tak źle. W związku z tym, że macie problem również z nasionkami to może szybciej zdecydujecie się na iui? Czy jeszcze chcesz naturalnie popróbować?

Dzwoniłam do doktorka. Powiedział, że te dawki gonalu są bardzo małe i mam się nie martwić

 

[jane]

smerfeta chcieliśmy jeszcze spróbować ze dwa cykle naturalnie a potem IUI no chyba, że wyniki by się znacząco poprawiły... ale wątpię w to szczególnie, że m miał powyżej 38 st. gorączkę przez co najmniej kilka godzin... wiesz najbardziej mnie wkurza to, że tyle kasy na witaminy już poszło a tu kilka godzin i możliwe, że wszystko w błoto... no i nie dowiem się czy coś te witaminy pomogły czy nie!!
brzuch mnie boli buuuuu
teraz będę tak ględzić... zawsze tak mam jak @ przychodzi

dobrze, że się upewniłaś że dawki są ok

 

[ladybea]

Jane na pocieszenie - mój mąż ma dwoje dzieci i pani dr mówi, że wyniki mógł mieć wtedy podobne, bo mężczyźni którzy mają dzieci się nie badają, więc nie wiadomo jak było.

 

[genna]

Lebara 3maj sie , następnym razem damy radę!!! Bo my musimy sie spotkać z brzuchami w poczekalni!!! więc działaj kobieto

 

[yoanna82]

Jane, nie martw się, może żołnierze przetrwali tę nawałnicę. Tego Wam życzę bardzo, badzo, bardzo.
Wiem, że to fatalna perspektywa, że możecie się nie dowiedzieć czy leczenie pomogło :-( ale warto chyba jeszcze mieć nadzieję. Ja ją w Waszym imieniu mam

 

[yoanna82]

Smerfeta, czyli lekarz wiedział co robi. Dobrze, że zadzwoniłaś, przynajmniej masz spokojną głowę :-)