reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Jak duże jest ryzyko ciąży?

A

anastazja99

Gość
Przez niecałe 3 lata, brałam tabletki antykoncepcyjne. Teraz zrobiłam przerwę z polecenia ginekologa. Krwawienie z odstawienia miałam 13 lutego do 15 lutego. 17 lutego zaczynałabym następne opakowanie, ale okazało się, że ginekolog stwierdził, że trzeba zrobić przerwę i nie napisał mi recepty. 16 lutego odbyłam stosunek bez zabezpieczenia (ponieważ wtedy myślałam, że nie będę robić przerwy). Potem używaliśmy już prezerwatyw, ale nie zakładaliśmy ich od razu tylko mniej więcej w połowie stosunku. Dlatego chciałabym zapytać, jak duże jest waszym zdaniem ryzyko, że doszło do zapłodnienia. 25 lutego przez kilka godzin odczuwałam mocne ciągnięcie po lewej stronie podbrzusza, takie, iż miałam problemy ze wstawaniem z krzesła. I ogólnie od tamtego czasu często czuje jakieś kucia, ciągnięcia w różnych miejscach w podbrzuszu i także odczucia takie jak dzień przed albo w dniu okresu, ale tego okresu jak na razie nie ma. (Jeśli liczyć np. 28 dni od krwawienia z odstawienia, dostałabym okres 12 marca.)
Może któraś z was miała podobną sytuację?
 
reklama
Mam rozumiec ze odbywalas stosunek z prezerwatywa? Jesli tak to raczej jesli prezerwatywy nie byly dziurawe to szans na ciaze nia.ma zbyt duzych.a to ze czujesz jakies dziwne uklucia wcale sie nie dziwie hormony po odstawieniu szaleja.

010igov35ye70zfx.png
 
Tak się składa, że pytam jak duże jest ryzyko, a nie czy jest ryzyko. Niektórzy to chyba dobrze czytać nawet nie potrafią..
 
reklama
reklama
Do góry