A
anastazja99
Gość
Przez niecałe 3 lata, brałam tabletki antykoncepcyjne. Teraz zrobiłam przerwę z polecenia ginekologa. Krwawienie z odstawienia miałam 13 lutego do 15 lutego. 17 lutego zaczynałabym następne opakowanie, ale okazało się, że ginekolog stwierdził, że trzeba zrobić przerwę i nie napisał mi recepty. 16 lutego odbyłam stosunek bez zabezpieczenia (ponieważ wtedy myślałam, że nie będę robić przerwy). Potem używaliśmy już prezerwatyw, ale nie zakładaliśmy ich od razu tylko mniej więcej w połowie stosunku. Dlatego chciałabym zapytać, jak duże jest waszym zdaniem ryzyko, że doszło do zapłodnienia. 25 lutego przez kilka godzin odczuwałam mocne ciągnięcie po lewej stronie podbrzusza, takie, iż miałam problemy ze wstawaniem z krzesła. I ogólnie od tamtego czasu często czuje jakieś kucia, ciągnięcia w różnych miejscach w podbrzuszu i także odczucia takie jak dzień przed albo w dniu okresu, ale tego okresu jak na razie nie ma. (Jeśli liczyć np. 28 dni od krwawienia z odstawienia, dostałabym okres 12 marca.)
Może któraś z was miała podobną sytuację?
Może któraś z was miała podobną sytuację?