moim zdaniem on nie tyle płacze z głodu (skoro ładnie przybiera na wadze), co lubi mieć cyca w buzi. a jak mu odbierasz to płacze - domaga się tego, co mu się należy. ja miałam ten sam problem. moje dziecko potrafiło wisieć non stop na cycu. załatwiłam to w ten sposób (za rada znajomej pediatry), że max czas posiłku to 30-40 minut. jeśli dziecko nie je a tylko ssie cyca (to da się usłyszeć i poczuć zresztą) to wtedy mu wyjmowałam cyca. jak płakał a wiedziałam, że nie jest głodny to wtedy go tuliłam a jeśli był tata to dawałam tacie aby się nim zajął. po pewnym czasie sytuacja sie unormowała.
to nieprawda, że wszystkie dzieci muszą równo jeść co 3 godziny. moje dziecko jadało co 2-2,5 godziny. taki miało rytm.
trzeba jednak pamiętać, że są takie okresy w życiu dziecka, kiedy pokarmu potrzebuje więcej i zanim nasze piersi się przestawią na zwiększoną produkcję to może minąć kilka dni. ten okres to ok 6 tyg, 3 mies, 6 mies.
z tego co piszesz, Twój synek przechodzi właśnie jeden z tych "kryzysowych" okresów.
to nieprawda, że wszystkie dzieci muszą równo jeść co 3 godziny. moje dziecko jadało co 2-2,5 godziny. taki miało rytm.
trzeba jednak pamiętać, że są takie okresy w życiu dziecka, kiedy pokarmu potrzebuje więcej i zanim nasze piersi się przestawią na zwiększoną produkcję to może minąć kilka dni. ten okres to ok 6 tyg, 3 mies, 6 mies.
z tego co piszesz, Twój synek przechodzi właśnie jeden z tych "kryzysowych" okresów.